Coraz bardziej beznadziejna sytuacja na rynku owoców przemysłowych sprawia, że część ogrodników redukuje lub likwiduje produkcje a inni poszukują form zagospodarowania wytwarzanego w gospodarstwach towaru we własnym zakresie. Tani surowiec to oczywisty problem dla jego producentów, ale też i okazja do uruchomienia przydomowego przetwórstwa obarczonego małym ryzykiem – skoro owoce są tanie, to sprzedając je i tak nie ma możliwości wygenerowania zadowalającego przychodu, a przetworzenie ich umożliwi uzyskanie wartości dodanej oraz wydłuży okno w jakim możemy je sprzedać.

Tanie owoce budzą frustracje ale dają też szansę

Tanie w 2023 roku były porzeczki czerwone, czarne, aronia, agrest i maliny kierowane do przetwórstwa. Tanie były także truskawki, choć pojawiające się obecnie na międzynarodowym rynku mrożone owoce dobrej jakości ale pochodzące z Egiptu i Maroko w cenie ok. 4 ł/kg netto sprawiają, że z perspektywy przetwórców zakupy w Polsce i tak są zbyt drogie. W efekcie areał uprawy truskawek na cele przemysłowe szybko niknie. Sukcesywnie likwidowane są także plantacje porzeczek, zwłaszcza te najstarsze, a więc zaniedbane i schorowane, które nie rokują nadziei na wygenerowanie dobrych plonów. Historycznie rekordowe stawki z 2022 roku za porzeczkę czarną nie doprowadziły do masowych nasadzeń. Wygląda na to, że doświadczenia z poprzedniej dekady nauczyły plantatorów ostrożności. Także kwatery agrestu powoli znikają z krajobrazu rodzimych pól. Stosunkowo stabilny wciąż pozostaje areał nasadzeń aronii w Polsce, choć od lat przeciągająca się dekoniunktura i w tym przypadku zwiastować może stopniowe wygaszanie produkcji.

Czy dialog z przetwórcami jest możliwy?

Czy można i warto rozmawiać z przedstawicielami największych zakładów przetwórczych na temat wspólnego regulowania rynku? Mam bardzo mieszane uczucia. W teorii rozmawiać zawsze warto, ale jeszcze kilka lat temu uczestniczyłem w cyklu spotkań plantatorów porzeczki czarnej i aronii, reprezentantów przemysłu i ministerstwa rolnictwa w Warszawie z których nie wyniknęło niemal nic. Brakuje zaufania, wzajemnego zrozumienia. A w dodatku owoce miękkie mają marginalne znaczenie, gdy mówimy o produkcji koncentratów. Dobrym przykładem jest aronia. Chełpimy się tym, że ok. 70% globalnej produkcji tych owoców zlokalizowane jest w Polsce. Jednak wartość tego rynku realnie jest znikoma. Średnio rocznie na rampy zakładów nad Wisłą trafia 40 tys. t. aronii. Przy cenie 1 zł/kg netto daje to kwotę 40 mln zł. W porównaniu z polskim, a zwłaszcza globalnym rynkiem koncentratu jabłkowego, takie pieniądze są niemal niezauważalne, więc i plantatorów nie traktuje się do końca poważnie.

Czy potrzebujemy dużego przemysłu?

Tak, choć podany wyżej przykład aronii wskazuje jednocześnie na inną jeszcze rzecz. Gdyby w Polsce powstało kilka – kilkanaście mniejszych przetwórni, to po zakredytowaniu zakupów są one w stanie wykupić całą krajową produkcję tego owocu. To oczywiście skrajne postawienie sprawy. Bardziej realny jest scenariusz w którym mniejsi i więksi funkcjonują obok siebie równolegle. Już postawią małe przetwórnie, często zakładane przez sfrustrowanych cenami owoców plantatorów, którzy zagospodarowują swoje owoce a częściowo także plony uzyskiwane w gospodarstwach członków rodziny czy znajomych ogrodników. Ten odpływ surowca z rynku w perspektywie kolejnych sezonów korzystny powinien okazać się także dla tych producentów, którzy zaopatrują wiodące zakłady chłodnicze i przetwórcze. Co więcej, zaraz po Nowym Roku ARMiR uruchamia nabór wniosków na uruchomienie przetwórstwa przy gospodarstwach. Możliwość pozyskania do 500 tys. zł na pokrycie 70% inwestycji wydaje się argumentem skłaniającym do zapoznania się z warunkami na jakich udzielana jest pomoc i skorzystania z niej.

500 tys. zł na przetwórstwo – pierwsza dobra wiadomość

W terminie od dnia 3 stycznia 2024 r. do dnia 5 lutego 2024 r. będzie można składać wnioski o objęcie przedsięwzięcia wsparciem z planu rozwojowego w ramach inwestycji A1.4.1. „Inwestycje na rzecz dywersyfikacji i skracania łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz budowy odporności podmiotów uczestniczących w łańcuchu” objętej Krajowym Planem Odbudowy i Zwiększania Odporności z zakresu przetwarzania lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, spożywczych, rybołówstwa lub akwakultury.

Wnioski należy składać do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w formie elektronicznej poprzez skorzystanie z formularza udostępnionego przez Agencję na PUE. Wsparcie może być udzielone osobie fizycznej prowadzącej lub rozpoczynającej prowadzenie działalności w zakresie przetwarzania lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, spożywczych, rybołówstwa lub akwakultury, będącej rolnikiem lub małżonkiem rolnika lub osobą uprawnioną do chowu, hodowli lub połowu ryb, jeżeli:

– prowadzi lub rozpoczyna prowadzenie wskazanej działalności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;

– podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie z mocy ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 2023 r. poz. 208 ze zm.) jako rolnik lub małżonek rolnika lub przyznano jej płatności bezpośrednie w rozumieniu ustawy z dnia 5 lutego 2015 r. o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego (Dz. U. z 2022 r. poz. 1775, 2727 oraz z 2023 r. poz. 412) co najmniej w roku poprzedzającym rok złożenia wniosku o objęcie wsparciem (nie dotyczy osób uprawnionych do chowu, hodowli lub połowu ryb);

– ma nadany numer identyfikacyjny w trybie przepisów ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności (Dz. U. z 2023 r. poz. 885);

– jest pełnoletnia.

Małe przetwórstwo w Jagodniku w 2024 roku – druga dobra wiadomość

Ze swojej strony także postaramy się pomóc. Uczynimy to w sposób zgodny z prowadzoną przez nas działalnością, a więc poprzez przekazywanie bieżących informacji. Już od numeru 1/2024 w czasopiśmie „Jagodnik” uruchomiony zostanie dział poświęcony przetwarzaniu owoców pozyskiwanych w gospodarstwie. Jagody mają bardzo szerokie zastosowanie, można przetwarzać je na wiele sposobów. Postaramy się przybliżyć trendy rynkowe, rozwiązania sprzętowe, ramy prawne i wszelkie inne zagadnienia związane z wykonywaniem przetworów z własnych owoców.

Choć cykl artykułów ukazywał będzie się od 2024 roku, to jeszcze do końca bieżącego miesiąca można przedłużyć lub wykupić prenumeratę „Jagodnika” w starej cenie – kliknij w link i zamów prenumeratę.







Poprzedni artykułNiedobór borówki z Peru możliwy jeszcze w 2024 roku. Dlaczego?
Następny artykułUkraiński sektor jagodowy odporny na wojnę?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj