Przyszłość rynku borówki w Polsce wydaje się obiecująca, biorąc pod uwagę prognozowany wzrost produkcji oraz rosnące zapotrzebowanie na owoce jagodowe na rynkach krajowych i zagranicznych. Barierą do dalszego rozwoju upraw borówki okazują się jednak pewne zagrożenia. Wśród nich jest na pewno coraz bardziej odczuwalny brak rąk do pracy, ale też rosnąca produkcja w innych krajach, jak choćby na Ukrainie. Te tematy omawiali członkowie Stowarzyszenia Polskich Plantatorów Borówki.

5 marca w Suchedniowe rozpoczęło się dwudniowe XXX Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Polskich Plantatorów Borówki. Tradycyjnie przedsezonowe spotkanie jest doskonałą okazją do analizy szans i zagrożeń dla uprawy borówki w Polsce.  Spotkanie otworzył Bartłomiej Milczarek, obecny prezes Stowarzyszenia wskazując na aktualne wyzwania dla całej borówkowej branży.

Wzrost produkcji w Polsce i nie tylko

Spodziewamy się, że produkcja borówki w perspektywie 3-5 lat przekroczy w Polsce 100 tys. ton. Może osiągnąć poziom nawet 120-140 tys. ton. Również produkcja na Ukrainie szybko się rozwija, o czym świadczy skala nasadzeń. Prawdopodobnie ilościowo w ciągu 3-5 lat będzie porównywalna z tym co mamy w Polsce – mówił prezes SPPB. Barierą do rozwoju jest brak pracowników, co już pogłębia się z roku na rok. Tymczasem do samego zbioru owoców borówki, potrzeba minimum 10 osób/ha, a optymalnie 15 osób/ha.

Są jednak i szanse, o których wspomniał Bartłomiej Milczarek. Największą szansą w tej chwili są trendy konsumenckie, sprzyjające zdrowemu odżywianiu, które mogą dodatkowo wspierać popyt na borówki. Jednakże istnieją również wyzwania, takie jak konkurencja z innych krajów oraz zmiany klimatyczne, które mogą mieć wpływ na produkcję. Kluczowe będzie podejmowanie działań mających na celu zwiększenie innowacji, poprawę technologii uprawy oraz usprawnienie dostępu do rynków eksportowych. Konieczna są działania pozwalające zminimalizować ryzyko produkcyjne. Ważne jest również wykorzystanie potencjału wzrostu wydajności roślin borówki na plantacjach.

W trakcie spotkania plantatorów szeroko omawiany był temat zdrowotności sadzonek borówki

Zdrowotność sadzonek borówki

W trakcie pierwszych prelekcji poruszany był temat zdrowotności roślin borówki, zwłaszcza materiału szkółkarskiego. Jak wskazywała prof. dr Joanna Puławska z Instytutu Ogrodnictwa-PIB w Skierniewicach, kluczowa jest tu lustracja roślin zakupionych w szkółce. Najlepiej gdy zrobi się to już w szkółce dostawcy. Jeśli nie, należy wówczas przeprowadzić kontrolę jakości sadzonek, które przyjechały od szkółkarza/dostawcy. Jeśli wtedy zostaną stwierdzone jakieś podejrzane rośliny warto je poddać odpowiednim badaniom. Wtedy plantator ma dowód potwierdzający kondycję zdrowotną zakupionych roślin.

Co robić w przypadku konieczności reklamacji materiału szkółkarskiego? Przede wszystkim należy zgłosić sprawę w lokalnej jednostce PIORiN i poprosić o pobranie urzędowych próbek roślin przez osobę mają stosowne uprawnienia. Takie próbki, odpowiednio oplombowane, należy przekazać do wykwalifikowanego laboratorium. Na podstawie uzyskanych wyników możliwe jest dochodzenie swoich praw. W pierwszym etapie warto rozmawiać z dostawcą sadzonek. Jeśli takie rozmowy nie dadzą efektów pozostaje sprawa sądowa. Udowodnienie swoich roszczeń w sadzie często jednak okazuje się bardzo trudne.  

Więcej szczegółowych informacji ze spotkania SPPB będzie można przeczytać w czasopiśmie „JAGODNIK”.







Poprzedni artykułCzy polskie borówki pojadą do Chin?
Następny artykułPorzeczka czarna i czerwona w okresie kwitnienia (monitoring plantacji, 04.04.2024 r.)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj