Rynek truskawek, podobnie jak malin, stale się rozwija, o czym najlepiej świadczą globalne statystyki produkcji. Jak w dzisiejszej rzeczywistości odnajdują się producenci truskawek z Polski i jakie perspektywy ma ta branża w naszym kraju? Był to jeden z tematów konferencji LODR w Końskowoli, którą zorganizowano w piątek, 13 grudnia.
Dane dotyczące truskawek przedstawił dr inż. Dariusz Paszko z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Polska wciąż znajduje się w czołówce producentów truskawek na świecie. W latach 2010-2022, podobnie jak u większości liderów, produkcja truskawek w naszym kraju rosła. Niekwestionowanym liderem w produkcji truskawek pozostają Chiny i Stany Zjednoczone. Jednak w ostatnich latach znacząco wzrosła pozycja nowych graczy: Turcji, Egiptu i Meksyku, którzy prześcignęli wiele państw do niedawna znacznie mocniej kojarzonych z produkcją truskawek.
Polska wciąż pozostaje natomiast jednym z liderów eksportu mrożonych truskawek. Jednak i w tym obszarze po piętach polskim eksporterom depczą konkurenci z Meksyku, Maroka i Egiptu. Ale swoje możliwości w latach 2010-2020 znaczą zwiększyły także Chile, Turcja i Peru. Konkurencja dla polskich truskawek znacząco wzrosła w ostatnich latach – podkreślił dr Dariusz Paszko.
Jeżeli zaś chodzi o import truskawek mrożonych do naszego kraju, to owoce pochodzą przede wszystkim z Egiptu, Niemiec i Ukrainy.
Według danych opracowanych przez prelegenta, polskie truskawki w ponad 2/3 trafiają do przemysłu przetwórczego, a w prawie 1/4 do spożycia w gospodarstwach domowych. 8 proc. owoców świeżych eksportujemy – i jest to odsetek, który znacząco wzrósł po 2020 roku.
Polskie truskawki do przetwórstwa wczoraj i dziś
Dr Dariusz Paszko zwrócił uwagę na fenomen niegdyś bardzo popularnej w Polsce odmiany 'Senga Sengana’, która w latach 90. zapewniała polskim producentom niemal dwukrotnie wyższe ceny owoców – chętnie sięgali po nią zarówno sami konsumenci, jak i przetwórcy, którzy, jak pokazał prelegent, chętnie umieszczali nazwę odmiany na swoich produktach. Jednak obecnie plony z tej odmiany, wielkość owoców oraz koszty produkcji znacząco przewyższają koszty generowane w uprawie nowszych odmian. Z kalkulacji przygotowanych przez dr Paszko wynika, że zależnie od technologii uprawy w przeliczeniu na kilogram mogą wynieść od 6,15 zł do 9,94 zł. Kto z odbiorców będzie chciał zapłacić, żeby pokryć te koszty produkcji? – pytał ekspert. Dodał dla porównania, że przy plonie 25 t/ha nowszych odmian koszt produkcji to ok. 3,60 zł/kg.
Wskazał, że obecnie 'Senga Sengana’ jest zastępowana przed odmiany takie jakie 'Marmolada’, 'Dipred’, czy 'Aprica’.
Alternatywa – truskawki eko
Podobnie jak w malinie, tak i w truskawce postawienie na produkcję ekologiczną może być ciekawym pomysłem na optymalizację kosztów i dochodów. Dr Dariusz Paszko podkreślił, że na truskawki ekologiczne zawierane są kontrakty, a ich cena jest stabilniejsza – jednak jest większy nacisk na jakość i zero pozostałości. Przy wystarczająco wysokich plonach z dobrze zadbanej plantacji, z zagonami, fertygacją i nawadnianiem dochód osiągany z produkcji truskawek ekologicznych może być bardzo wysoki.
Truskawki deserowe
Konsumenci coraz chętniej sięgają po wysokiej jakości truskawki deserowe – i to nie tylko w szczycie sezonu, ale zgodnie z deklaracjami, coraz częściej poszukują owoców w miesiącach takich jak wrzesień, październik czy listopad.
Cena polskich truskawek deserowych jest w dużej mierze uzależniona od cen i dostępności truskawek importowanych, które zwykle na naszym rynku dostępne są aż do czerwca.
Koszt i pracochłonność uprawy
Dr Dariusz Paszko przedstawił bardzo ciekawe porównanie nakładów robocizny w uprawie truskawek, w zależności od technologii uprawy. Z wyliczeń wynika, że najmniej nakładów wymaga uprawa truskawki w tunelach wysokich na przyspieszony zbiór – ok. 250-400 godz./ha. Nieco więcej – od 330 do 500 godzin pracy/ha – wymagają uprawy w tunelach niskich lub pod folią perforowaną i agrowłókniną. Najwięcej wysiłku kosztuje oczywiście utrzymanie plantacji odmian powtarzających owocowanie w tunelu wysokim – to nawet 1200-1600 godz./ha.
Jak jednak pokazuje praktyka i wyliczenia kosztów w stosunku do cen zbytu, to właśnie truskawki na przyspieszony zbiór i te powtarzające owocowanie dają najwyższe potencjalne zyski dzięki lepszym cenom zbytu – i to nawet w przypadku słabszego sezonu.
Nastroje na przyszłość
Zdaniem prelegenta główne zmartwienia producentów to możliwości dalszego wzrostu cen środków produkcji, brak rąk do pracy i groźba zaburzenia rynku dostawami mrożonych truskawek z innych państw.
Ostatnie niespokojne pogodowo lata to także wiele wątpliwości dotyczących każdego kolejnego sezonu wegetacyjnego. Obawy dotyczą głównie nagłych zjawisk pogodowych, które dosłownie w kilka chwilą mogą obrócić wniwecz pracę wielu miesięcy, a czasem nawet lat. Producentów martwią też możliwe podwyżki cen energii, paliw i robocizny.