Na truskawkowych plantacjach zbiory rozkręcają się z dnia na dzień. Owoce pięknie dojrzewały podczas ostatnich słonecznych dni. Pogoda jednak płata figle i pojawiły się lokalne mniejsze lub większe opady. Miały one głównie charakter burzowy przez co oprócz ryzyka infekcji patogenów grzybowych mogło dojść również po prostu do uszkodzeń mechanicznych, otarć liści i owoców, wykręcenia pędów owoconośnych.
Tam gdzie pojawiły się opady w pierwszej kolejności należy zastosować fungicyd o krótkiej karencji ale za to jak najbardziej skuteczny. Warto sięgnąć zatem po rozwiązania dwuskładnikowe jak Puenta lub Luna Sensation. Taki pierwszy zabieg tuż po opadach pozwoli na wyhamowanie infekcji. W dalszej kolejności, przy utrzymującej się wciąż wilgoci swoje miejsce w programach ochrony powinny znaleźć produkty zawierające żywe mikroorganizmy jak Serenade ASO i Bakto G-STOP które kolonizują powierzchnie roślin w połączeniu z budującą odporność od środka Laminaryną.
W dalszej kolejności wskazane jest zadbanie o trwałość pozbiorczą napompowanych wodą owoców. Tu oczywiście pomoże dokarmianie dolistne wapniem w połączeniu z utwardzającym owoce krzemem w postaci np. Krzemianu. Sam krzem będzie również wzmacniał wszystkie tkanki roślinne zmniejszając ich podatność na uszkodzenia mechaniczne.
Nie można zapominać o lustracji na obecność szkodników szczególnie wciornastków i przędziorków. Warto na odmianach, które dopiero zbliżają się do zbiorów, przy okazji zwalczania mszyc zastosować mechanicznie działający FITTER. Jest dobrym rozwiązaniem do zwalczania drobnych szkodników. Nie wywołują przy tym efektu pozostałości w owocach.