Do powszechnie znanych chorób truskawki jak szara pleśń i antraknoza, każdy się już przyzwyczaił. Plantatorzy doskonale wiedzą o tym, że lepiej jest zapobiegać chorobom niż leczyć. Okazuje się, że wiele fungicydów ukierunkowanych na zwalczanie wyżej wymienionych chorób, nie zabezpiecza truskawek przed mączniakiem prawdziwym. Tymczasem w pewnych określonych warunkach, choroba ta może wyrządzić duże szkody na plantacjach towarowych truskawek.

Mączniak prawdziwy truskawki, dlaczego taki groźny?

Mączniak prawdziwy często pojawia nieoczekiwanie powodując duże straty na plantacjach, zwłaszcza odmian podatnych. W warunkach polowych pierwsze symptomy choroby obserwowane są zwykle w drugiej połowie maja w postaci białoszarego, mączystego nalotu, złożonego z grzybni i zarodników konidialnych, rozwijającego się głównie na dolnej stronie liści. Silnie porażone liście zwijają się charakterystycznie łódkowato ku górze, co sprawia, że mączysty nalot znajdujący się na dolnej stronie liścia staje się wtedy dobrze widoczny. Wkrótce po wystąpieniu objawów mączniaka obserwuje się znaczne zmiany zabarwienia liści – u większości odmian truskawki dochodzi do czerwienienia brzegów liści. Często w miejscu przebarwień tkanka zamiera. Silny, mączysty nalot pokrywający niekiedy całe liście oraz powstające na nich nekrozy, ograniczają powierzchnię asymilacyjną. To prowadzi do osłabienia wzrostu roślin i redukcji wielkości plonu. Porażone kwiaty obumierają, a zainfekowane zawiązki owoców drobnieją, są zdeformowane, słabo wybarwione, często brunatnieją i zasychają.

Zapowiadane obecnie ocieplenie będzie stwarzało warunki sprzyjające rozwojowi mączniaka prawdziwego truskawki. Sprawca choroby, grzyb Sphaerotheca macularis, najszybciej rozwija się w warunkach ciepłej i suchej pogody (temperatura 15–27°C), a infekcjom sprzyja wysoka wilgotność utrzymująca się wewnątrz roślin truskawki.

Jak to jest z mączniakiem truskawki w praktyce?

Mieliśmy taką sytuację, gdy mieliśmy kwaterę truskawek przy lesie, w miejscu zacisznym, ale zarazem mało przewiewnym. Właśnie tam zaczął się panoszyć mączniak, który szybko rozprzestrzeniał się na pozostałą część plantacji – mówi Piotr Zawiślak, plantator truskawek z Wilkowa Drugiego.

Łukasz Wrzoskowicz z Corteva Agriscience (od lewej) oraz plantator Piotr Zawiślak lustrują plantację truskawki

Nauczony tym doświadczeniem, Pan Piotr stara się tak planować zabiegi ochrony by zapobiegać występowaniu chorób niż je zwalczać, gdy się już pojawią. W tym celu w tym roku zastosowany będzie nowy fungicyd TaliusTM Sad. Zawiera on substancję aktywną proquinazyd, wg. FRAC należący do grupy 13 teraz także dopuszczoną do ochrony truskawek.  Substancja ta cechuje się skutecznym działaniem zapobiegawczym. Proquinazyd doskonale wpisuje się w strategie antyodpornościowe– podkreśla Łukasz Wrzoskowicz z Corteva Agriscience, dodając – Szczególnym atutem tej substancji aktywnej jest wielokierunkowe działanie w roślinie. Przemieszcza się translaminarnie i gazowo, chroniąc skutecznie przed infekcjami wszystkie części rośliny, w tym najmłodsze liście. TaliusTM Sad warto włączyć właśnie teraz do programu ochrony truskawki, ale też warto o nim pamiętać po zbiorach owoców, kiedy to utrzymanie roślin w dobrej kondycji jest kluczowe dla uzyskania dobrych plonów w kolejnym sezonie.

Materiał promocyjny  

   







Poprzedni artykułOchrona borówki w czasie kwitnienia i dodatkowa BIOSTYMULACJA
Następny artykułMaliny letnie w okresie kwitnienia, a jesienne jeszcze rosną

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj