W minioną niedzielę, 4. Sierpnia, Doradca Jagodowy zorganizował „Letnie warsztaty truskawkowe” w Czerwińsku nad Wisłą. Wydarzenie to składało się z dwóch części, pokazów plenerowych i poprzedzającej je części wykładowej.
Panel konferencyjny rozpoczęli wspólnie dr hab. Zbigniew Jarosz (Doradca Jagodowy/UP w Lublinie) i Albert Zwierzyński z firmy Doradca Jagodowy. Obydwaj zgodnie podkreślali konieczność poruszania ważnych tematów agrotechnicznych w okresie pozbiorczym, bo to właśnie ten czas jest bardzo ważny jeśli chodzi o rozpoczęcie działań mających na celu zbudowanie plonu w przyszłym sezonie.
Czy to się jeszcze opłaca?
Dr Dariusz Paszko z UP w Lublinie przedstawił kalkulacje opłacalności dla różnych systemów uprawy truskawek. Analizując dane ostatnich lat można zauważyć dużą niestabilność cen owoców, szczególnie w przypadku truskawek przemysłowych. Przy szacowanym plonie ok 19 t/ha pełen koszt produkcji kilograma truskawki wynosił około 3 zł. Dlatego też nie co roku osiągana cena jest wstanie zapewnić wystarczającą opłacalność produkcji. Należy się więc zastanowić czy dalsza produkcja truskawek na przemysł ma sens i może warto rozważyć zmniejszenie areału i rozpoczęcie uprawy owoców wysokiej jakości tak by móc współpracować np. z dużymi odbiorcami jakimi są sieci marketów. Dr D. Paszko zauważył, że z biegiem lat to właśnie sklepy wielkopowierzchniowe staną się decydującymi graczami na rynku owoców, tak jak to jest obecnie na Zachodzie. Odbiorca taki wymaga jednak owoców, które mają jednolitą jakość i trwałość. Tutaj potrzebna jest nie tylko odpowiednia agrotechnika, ale też dobór odmian, które powinny mieć owoce średniej i powtarzalnej wielkości, od pierwszego do ostatniego zbioru tak jak np. wcześnie dojrzewająca odmiana ‘Allegro’ czy powtarzająca owocowanie ‘Portola’.
Prelegent podkreślił niestabilność naszego krajowego handlu truskawkami. Zestawiając ceny na różnych rykach hurtowych, takich jak Warszawa, Katowice, Wrocław, Poznań, można zauważyć duże dysproporcje cenowe sięgające nawet 30% w tym samym dniu.
Problemy bieżącego sezonu
Albert Zwierzyński jako doradca, ale też praktyk na własnej skórze przekonał się jak trudny był ten rok. Każdy sezon zaskakuje i każdy jest inny, ten okazał się wyjątkowo ciężki ze względu na pogodę. Najwięcej uciążliwości przysporzyły plantacje pod osłonami niskimi (agrowłókniny, folie perforowane), które tuż po odkryciu trafiły na okres deszczowej pogody przez co duża cześć plonu została bezpowrotnie zniszczona przez szarą pleśń.
Wiosna nie sprzyjała również truskawką z tradycyjnych upraw gruntowych. Początkowo ogromna susza, gdzie w kwietniu w rejonie Czerwińska nad Wisłą spadło ledwie kilka milimetrów deszczu, zresztą nie lepiej było w wielu innych regionach kraju. Najtrudniejszy był jednak czas kwitnienia truskawek, wtedy to pogoda odmieniła się i konieczne było „wyciągnięcie wszystkich opryskiwaczy na pokład” by odpowiednio ochronić kwiaty w pojawiających się tylko na krótko okienkach pogodowych.
Dużo większym, bo niespodziewanym przez plantatorów, zagrożeniem staje się antraknoza. Choroby tej jeszcze kilka lat temu nie obserwowano na plantacjach. Wraz z pojawianiem się nowy odmian i występowaniem długich okresów suchej ciepłej pogody nabiera ona coraz większego znaczenia i pojawia się powszechnie na wielu plantacjach. Jest o tle groźna że oprócz owoców atakuje również liście, ogonki liściowe, okwiat. Koniecznym będzie weryfikacja programów ochrony tak by już od wczesnej wiosny wpleść w nie środki zwalczające również tą chorobę (szczegółowo jak radzić sobie z tą chorobą można przeczytać w czasopiśmie „Jagodnik” 6/2019).
Problemem numer jeden jest jednak woda, która w tym sezonie albo występowała w nadmiarze zalewający system korzeniowy i utrudniając ochronę lub jej brak i konieczność intensywnego nawadnianie plantacji, co nie zawsze okazuje się łatwe.
O szkodnikach słów kilka
Prof. Gabriel Łabanowski ze Skierniewic przedstawił zagrożenia jakie pojawiają się na plantacjach truskawek ze strony szkodników. Zauważył on, że oprócz znanych plantatorom szkodników, takich jak przędziorki czy kwieciak, obserwuje się pojawianie nowych, wcześniej nie spotykanych. Szczególnie na plantacjach uprawianych od wielu lat w tym samym miejscu pojawiają się problemy ze szkodnikami glebowymi, larwy chrząszczy i nicienie (węgorek truskawkowiec). O ile w przypadku chrząszczy można stosować preparaty biologiczne jak Larvanem czy Nemasys to walka z nicieniami opiera się głównie na agrotechnice i odpowiednim zmianowaniu pola.
Coraz częściej pojawiającymi się szkodnikami są wciornastki, które niezwalczane mogą prowadzić do znaczących strat w plonie. Całkowitą nowością na plantacjach jest mączlik wiciokrzewowy. Szkodnik ten żeruje na spodniej stronie liści co nieznacznie osłabia rośliny, ale pozostawione przesz niego rosa miodowa zanieczyszcza owoce. Skutecznym rozwiązaniem do zwalczania tego szkodnika, zarejestrowanym jedynie dla upraw pod osłonami jest preparat Sivanto Prime.
Szkodnikiem który szczególnie duże znaczenie ma w uprawie truskawek powtarzających jest zmiennik lucernowiec, który wraz z podobnym mu boczyńcem owocowcem mogą deformować owoce truskawek przez cały sezon.
Prof. G. Łabanowski podkreślił konieczność szukania nowych rozwiązań w ochronie przed szkodnikami. Z pomocą przychodzą firmy chemiczne wciąż dostarczając nowych rozwiązań takich jak preparat Benevia 100 OD do zwalczania kwieciaka czy też środki o działaniu mechanicznym jak Siltac EC czy Emulpar 940 EC, które odpowiednio zastosowane odznaczają się wysoką skutecznością.
Co nowego w Holandii?
Dr. Zbigniew Jarosz w swoim wystąpieniu podzielił się ze spostrzeżeniami ze swojej wizyty na International Delphy Soft Fruit Event w Holandii (więcej czyt: „International Delphy Soft Fruit Event 2019 (cz. II) – trendy w produkcji owoców”). Uprawa w krajach Beneluksu znacznie różni się od tego co obserwuje się w naszym kraju. Prawie cała produkcja owoców jagodowych prowadzona jest tam w różnego rodzaju podłożach. Spowodowane jest to nagromadzeniem się po wielu latach uprawy owoców jagodowych w jednym miejscu groźnych dla ich uprawy patogenów. Również podejście do ochrony jest nieco inne. Plantacje w dużej części są osłonięte różnego rodzaju okryciami – tunele lub daszki. Daje to możliwość łatwiejszej ochrony z użyciem preparatów biologicznych. Coraz mniej stosuje się typowych środków chemiczny, z prostego powodu, są one mało skuteczne po latach nadużywania – mówił dr Z. Jarosz.
Uprawa owoców w Holandii dąży do zapewnienia dostaw owoców, takich jakie będą sprzedawały się w marketach. Dlatego też dominującymi odmianami truskawek są wciąż ‘Elsanta’ i ‘Sonata’, które wydają kształtne owoce średniej wielkości. Hodowcy duże nadzieje pokładają w odmianach ‘Limalexia’ i ‘Sonsation’, które odznaczają się dużym potencjałem plonotwórczym (z plonowaniem tych odmian będzie można zapoznać się już 22 września w ramach warsztatów „Truskawki w tunelach” – kliknij i zobacz więcej.
Dr Z. Jarosz przekazał kilka uwag odnośnie uprawy wczesnej odmiany ‘Allegro’, która jego zdaniem jest perspektywiczną kreacją jeżeli ktoś myśli o współpracy z sieciami handlowymi. Jeśli oczekuje się od niej ogromnych owoców to nie ma sensu rozpoczynać jej uprawy. Kolejną ważną uwagą przy jej uprawie jest reżim przy wiosennym nawożeniu azotowym, gdzie startowa dawka tego pierwiastka nie może przekraczać 3 kg czystego azotu na 1 ha. Można stwierdzić że odmiana wręcz nie toleruje azotu wiosną – mówił dr Z. Jarosz.
Kwitnienie zaczyna się jesienią
Biologię kwitnienia i inicjacji powstawania pąków kwiatowych szeroko omówił prof. Włodzimierz Lech z firmy Niwa Hodowla Roślin Jagodowych. Badania dowodzą, że do najintensywniej produkcji hormonów odpowiedzialnych za tworzenie się pąków kwiatowych w odmianach o tradycyjnej porze dojrzewania(GA 19 i GA 20) dochodzi w okresie od 15 sierpnia aż do jesiennych ochłodzeń. Od tego czasu dzień jest odpowiednio krótki co pozwala na intensywną produkcję hormonów. Uspokaja się również pogoda, a temperatury zbliżają się do optymalnych (18oC w dzień i 14oC w nocy). Badania dowodzą, że przedłużenie okresu komfortu cieplnego roślin, przez chociażby okrycie ich agrowłókniną jesienią, prowadzi do zwiększenia ilości wytworzonych pąków kwiatowych.
Kolejnym niezmiernie ważnym okresem w rozwoju truskawki jest moment kwitnienia. Prezentowane podczas prelekcji doświadczenia dowodzą jak ważne jest dostarczenie odpowiedniej ilości pyłku na znamię słupka kwiatu, by osiągnąć plon wysokiej jakości. Zasadne jest więc wprowadzanie na plantacje różnego rodzaju owadów zapylających, łącznie z pszczołą miodną. Omówiony został również destrukcyjny wpływ wysokiej temperatury (powyżej 30oC) na uszkodzenia kwiatów. Przegrzanie elementów okwiatu może doprowadzić do deformacji owoców, a sytuacje takie nierzadko zdarzają się w uprawach pod osłonami.
Tak czytam…. i czytam ten artykuł…. i stwierdzam: pełen profesjonalizm! Brawo dla autora. P.s. Tak szczerze mówiąc to pierwszy tak profesjonalnie napisany artykuł na tym portalu.