Ostatni moment na poprawę jakości i wielkości borówek! 




Wiele plantacji borówki wysokiej, w tym również część kwater w projekcie Borówkowe Factory wchodzi w kluczowy moment sezonu –intensywny wzrostu owoców. To ostatni dzwonek, by wpłynąć na ich wielkość, jędrność i jakość handlową. O testowanych rozwiązaniach opowiadają dr Paweł Krawiec z Horti Team oraz Jan Kuna z Chemirolu.

Jesteśmy właśnie w momencie, który ma ogromne znaczenie dla ostatecznego efektu plonowania. Zastosowanie odpowiedniej biostymulacji teraz może jeszcze realnie wpłynąć na kaliber owocu i jego jakość– mówi dr Paweł Krawiec. Dlatego wspólnie z Chemirolem badamy wpływ produktu KELPAK SL, który wykazuje bardzo korzystne działanie właśnie na tym etapie.

Jak działa KELPAK SL?

KELPAK SL to preparat na bazie ekstraktu z alg morskich (Ecklonia maxima), zawierający naturalne fitohormony – auksyny, cytokininy, a także antyoksydanty i związki antystresowe, takie jak brasynosteroidy i polifenole. Jego zadaniem jest wspomaganie wzrostu, poprawa transportu składników pokarmowych oraz zwiększenie tolerancji roślin na stresy środowiskowe.

W borówce, gdzie kwaśne pH ogranicza dostępność wapnia, KELPAK SL pomaga uruchomić pompę auksynowo-wapniową, która poprawia transport składników odżywczych do owoców. W efekcie owoce są większe, jędrniejsze i bardziej atrakcyjne handlowo – tłumaczy Jan Kuna.

Program stosowania – jeszcze nie jest za późno!

Standardowa technologia zakłada trzykrotną aplikację (przed kwitnieniem, w trakcie i po kwitnieniu). Jednak dla tych plantatorów, którzy jeszcze nie zastosowali KELPAKu, jest ostatnia szansa, by nadrobić zaległości i wpłynąć na wielkość owoców. Rekomendujemy teraz tzw. dawkę uderzeniową – 3 l/ha – która może uruchomić silną odpowiedź rośliny – podkreśla J. Kuna.

Dodatkowo, w fazie dojrzewania możliwe jest jeszcze zastosowanie 2 l/ha – szczególnie w przypadku plantacji, gdzie liczy się każdy dzień poprawy kalibrażu.

Większe owoce = niższe koszty zbioru

Efektem działania biostymulatora ma być nie tylko lepszy plon jakościowy, ale też realne korzyści ekonomiczne.

Większe owoce oznaczają szybszy zbiór, mniejszą ilość pracy ręcznej i większą wydajność. To przekłada się na konkretne oszczędności w kosztach zbioru – zauważa dr P. Krawiec. – A to w obecnych realiach produkcyjnych ma ogromne znaczenie.”

Wyniki prowadzonych doświadczeń zostaną zaprezentowane 6 września podczas finału Borówkowego Factory. Będzie to okazja do wymiany wiedzy, przeglądu sezonu i rozmowy o rozwiązaniach, które rzeczywiście przynoszą efekt.








Poprzedni artykułNowe obowiązki przy zatrudnianiu cudzoziemców od 1 czerwca 2025. Informuje PUP w Grójcu
Następny artykułPoprawa kondycji malin dzięki biopreparatom – doświadczenia z gospodarstwa w Karczmiskach

1 KOMENTARZ

  1. Jestem za,uważam,że to idealne rozwiązanie.Moi znajomi są tego samego zdania,a poliytytycy też popierają.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj