W trakcie wirtualnych warsztatów Global Commodity Working Groups zorganizowanych przez stowarzyszenie International Fresh Produce Association padło wiele ciekawych informacji. Uczestniczył w nich m.in. José Luis Bustamante z Aneberries z Meksyku. Dzięki raportowi przygotowanemu przez tę organizację uczestniczy internetowych zajęć mieli sposobność zapoznać się ze skalą i dynamiką rozwoju meksykańskiego rynku jagodowych. O ambicjach jego uczestników pisałem już jesienią 2017 roku (Ale Meksyk!) . Przekonajmy się co z sygnalizowanych w trakcie Międzynarodowego Kongresu Promocji Owoców i Warzyw zamierzeń ostatecznie wyszło.

Trzy dekady ciągłego rozwoju

Meksykanie produkcją jagodowych zainteresowali się blisko 30 lat temu. Wtedy to zaczęły powstawać pierwsze farmy produkujące znaczące ilości owoców. Trzeba jednak przyznać, że dynamika wzrostu w ostatniej dekadzie była zdecydowanie najwyższa. Powierzchnia plantacji w tym czasie z 24 000 ha urosła do 55 020 ha. W poprzednim pełnym rocznym okresie rozliczeniowym wyeksportowano 521 632 t owoców, które nabywców znalazły w 36 krajach. Dzięki rozwojowi tej branży aktualnie zatrudnienie w niej znajduje ok. 440 tys. pracowników.

Gdzie leżą źródła tak dynamicznego wzrostu?

Okazuje się, że warunki klimatyczne Meksyku pozwalają na całoroczną produkcję. Ciągłość podaży niewątpliwie jest czynnikiem ułatwiającym nawiązywanie długotrwałych relacji handlowych. Kolejnym jest jakość owoców. Meksykańscy ogrodnicy opanowali sztukę prowadzenia roślin w taki sposób, by mogli uzyskać towar atrakcyjny wizualnie, zachęcający końcowych konsumentów do jego nabycia, a także trwały w obrocie. Jagody z Meksyku mają opinię bezpiecznych pod względem sanitarnym. Stany, w których produkcja jagodowych jest powszechna to Jalisco, Michoacán, Guanajuato, Baja California  i Sinaloa. Plantacje obecne są jednak w 20 regionach administracyjnych w zasadzie na całej szerokości geograficznej tego północnoamerykańskiego, rozległego terytorialnie państwa.

Jak rozwija się produkcja poszczególnych gatunków?

Najkrócej można by ocenić to zjawisko jako dynamiczny wzrost. Tak faktycznie jest w większości przypadków. Z trendu tego wyłamują się jedynie jeżyny, których wolumeny produkcyjne w ostatnich 6 latach oscylują wokół mniej więcej stałego poziomu. W przypadku borówek, malin i truskawek widać silne, stabilne wzrosty. Wielkość produkcji owoców (w tys. t) w poszczególnych latach począwszy od 2017 roku prezentuje poniższa tabela:

Gatunek:2017 r.2018 r.2019 r.2020 r.2021 r.2022 r.
Borówki27,334,644,954,468,376,5
Maliny67,469,897,999,4113,0126,5
Truskawki185,0178,1200,3207,2273,7306,5
Jeżyny73,982,079,080,266,774,7

Czy w kolejnych latach będzie równie dobrze?

Trudno powiedzieć, gdyż meksykańska branża jagodowa boryka się w wieloma problemami i ograniczeniami, które mogą silnie zdławić rozwój w kolejnych latach. Eksport natrafia na ograniczenia logistyczne – dotyczy to przesyłów zarówno drogą morską jak i powietrzną. Polityka celna Chin ogranicza konkurencyjność meksykańskiego produktu na tym azjatyckim rynku. W kraju sporymi wyzwaniami są poprawa efektywności wykorzystania wody, a także zachęcenie wystarczająco dużej grupy osób do pracy na plantacjach. Przedsiębiorstwa promują wewnątrzkrajową mobilność pracowników, próbują przeciwdziałać emigracji do USA. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że jednym z motorów wzrostu branży była zdecydowanie tańsza siła robocza niż ta w kraju będącym głównym partnerem handlowym Meksyku, czyli właśnie Stanów Zjednoczonych, gdzie wciąż wyjeżdża wielu Meksykanów w poszukiwaniu bardziej godziwych zarobków.  







Poprzedni artykułW Hiszpanii – będzie mniej malin, ale więcej truskawek i borówek
Następny artykułTargi Sadownictwa i Warzywnictwa po raz pierwszy w Targach Kielce. Wydarzenie już 18 i 19 stycznia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj