Wyzwania dla branży owocowej (cz. I)





Owoce, polski hit eksportowy? – to tytuł pierwszego ze szkoleń organizowanych w ramach tegorocznej Agro Akademii, której organizatorem jest Bank BNP Paribas. Tegoroczna formuła konferencji zorganizowana jest w wersji on-line. Szkolenia te odbywają się po raz piąty, a ich tegoroczne hasło to Zrównoważony biznes.

Maciej Piskorski, BNP Paribas

Wspólna polityka rolna w najbliższej perspektywie czasowej będzie nakładała na sektor rolno-spożywczy szereg wymagań i wyzwań, któremu będą musiały podołać gospodarstwa rolne. Równocześnie pojawia się wiele nowych możliwości, chociażby te spowodowane przez COVID-19. Jak się okazuje właściwie ich wykorzystane może pomóc branży owocowej. Wyzwaniem dla wielu producentów będą również wymagania stawiane produkcji w ramach „Zielonego ładu” o czym na wstępie konferencji informował Maciej Piskorski z banku BNP Paribas. Bank, który reprezentuje, stara się cały czas przybliżać te zagadnienia, a także pomagać w ich finasowaniu. Trzeba się również liczyć z tym, że rynek cały czas się zmienia i wymaga podejmowania właściwych decyzji.

Czy owocowe eldorado?

Polska to jeden z największych, światowych producentów owoców, jednak czy krajowi producenci będą w stawie utrzymać się w tej ścisłej czołówce – pytała Maria Sikorska, prowadząca odbywającą się 26 listopada Agro Akademię.

Jak informowała Karolina Załuska, ekspert ds. analizy sektor Food&Agro w banku BNP Paribas, z Polski pochodzi około 11% wszystkich owoców produkowanych w całej UE. Prognozy długoterminowe przewidują dalszy wzrost zbiorów, głównie takich owoców jak jabłka, wiśnie, czereśnie czy śliwki. Wielkość produkcji jest mocno uzależniona od warunków klimatycznych oraz koniunktury na owoce danego gatunku. Powoduje to dużą niestabilność na rynku owoców. W tym wszystkim ważny wpływ na europejski rynek owocowy, ma produkcja owoców na świecie i to nie tylko patrząc na cytrusy, ale również na jabłka czy truskawki.

W Polskiej strukturze produkcyjnej owoców dominują owoce z drzew, wśród których prym wiodą jabłkami. Owoce te mają 80% udziału w całkowitej produkcji owoców z drzew. Zmienność pogodowa, powoduje, że w ostatnich latach nie jest możliwe uzyskanie optymalnej wielkości produkcji, mimo stałego wzrostu nasadzeń i intensyfikacji upraw. Trzeba sobie również zdać sprawę z tego, że produkowane w Polsce owoce cały czas w większości zagospodarowywane są przez sektor przetwórczy.

W przypadku owoców jagodowych Polska ma około 12% udział w wolumenie produkcji tych owoców w krajach UE. Na wielkość zbiorów duży wpływ mają zmienne warunki pogodowe. Tutaj również dominują owoce kierowane do przetwórstwa, no może za wyjątkiem borówki, kierowanej do bezpośredni konsumpcji. Zmiany zachodzą również w przypadku truskawek, gdzie produkcja coraz silniej nastawiona jest na produkcję owoców deserowych – informowała K. Załuska. W opinii specjalistki, wszystko wskazuje jednak na to, że Polska jeszcze przez wiele lat będzie ważnym zapleczem w kontekście owoców przemysłowych.

Głównym gatunkiem, którego owoców w Polsce zbiera się najwięcej są jabłka, stanowią 78% wszystkie zbieranych owoców. Drugie miejsce zajmują truskawki (4,2%), a trzecie wiśnie (4%). Jak informowała K. Załuska, dynamicznie rośnie natomiast znaczenie owoców borówki wysokiej. Ich produkcja wg. GUS w 2020 roku mogła wynieść 40 000 ton. Był to bardzo duży, bo blisko 18% wzrost produkcji, w porównaniu do wartości z roku 2019.  

Prelegentka, zwracała uwagę na ciągły brak oficjalnych, faktycznych danych dotyczących wielkości zbioru owoców. To niestety negatywnie wpływa na możliwość określania szans i zagrożeń jakie stają przed osobami planującymi inwestować w dany sektor produkcji owoców. W jej ocenie są szanse, że wprowadzane przez rząd regulacje pozwolą już od kolejnego sezonu na lepsze poznanie rynkowych trendów dotyczących opłacalności produkcji owoców poszczególnych gatunków owoców.

Warto również wiedzieć, że wartość eksportu owoców z Polski cały czas rośnie. Mimo tego, cały czas więcej świeżych owoców importujemy niż ich eksportujemy. Częściowo spowodowane jest to reeksportem owoców cytrusowych z polski na rynki zagraniczne. Polska jest natomiast eksporterem netto owoców przetworzonych. Dotyczy to głównie koncentratu soku jabłkowego oraz owoców mrożonych.

COVID-19 zmienił rynek

COVID-19 zmienił bardzo dużo na rynku owoców. Na szczęście w większości przypadków, a w szczególności w przypadku jabłek na duży plus. Początkowo dużym problemem wydawał się dostęp do pracowników sezonowych. Dzięki m.in. odpowiednim zmianą w prawie, branży owocowej w większości przypadku udało się zatrudnić wystarczającą liczbę osób do pracy w gospodarstwach. Problemy finansowe jakie dotykają znaczną część społeczeństwa, mogą również przełożyć się na wzrost zainteresowania polskimi, z reguły tańszymi owocami, a spadek popytu na drogie owoce z importu. Taka zależność może wystąpić również w kontekście eksportu polskich owoców do krajów UE.

Jak wskazywała K. Załuska, ważnym trendem, który może wpłynąć na wzrost spożycia owoców jest wzrost zainteresowania zdrowym trybem życia. Na pewno ważnym czynnikiem będzie również cena.

Priorytety konsumentów po COVID 19 to: naturalne składniki, produkty organiczne i to co jest najlepsze dla Ciebie, a wiec świeże, nieprzetworzone owoce i warzywa. Te trzy trendy doskonale wpisują się na możliwość wzrostu zapotrzebowania na owoce i warzywa w nadchodzącym, ale również przyszłych sezonach – informowała specjalistka BNP Paribas.

Kolejne szkolenie w ramach Agro Akademii 2020 odbędzie się już 2 grudnia. Sprawdź szczegóły: Agro Akademia 2020 – Rusza 5. edycja konferencji Banku BNP Paribas.








Poprzedni artykułBorówkowe Factory jesienią – podsumowanie sezonu. FILM
Następny artykułProdukcja haskapu rozwija się na całym świecie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj