Ten sezon truskawkowy, choć zapowiadał się dość dobrze, powoli dla plantatorów staje się koszmarem. Wraz z rozpoczęciem zbiorów truskawek z upraw polowych, ilości dostarczane na rynek są coraz większe, ale sprzedanie owoców i znalezienie nabywców staje się coraz trudniejsze.
W regionach związanych z uprawą truskawek na ulicach co kilka metrów można spotkać sprzedających truskawki. Wśród niech nie brakuje samych producentów. Ceny zachęcające, ale tylko dla kupujących 5-6 zł/kg. Z czego to wynika? W poprzednich latach gdy działały skupy tam oddawaliśmy większość truskawek zarówno takich z szypułką i odszypułkowanych. W tym roku skupów jest mniej, a jeśli działają skupują tylko truskawki z szypułką, po niskiej cenie – mówi jeden ze sprzedających. Kilka skupów, które rozpoczęły skup truskawek bez szypułki szybko się z tego wycofało. Powód – brak zainteresowania takim towarem ze strony odbiorców.
Na chwile obecną (13 czerwca 2023) ceny skupu truskawek bez szypułki wynoszą 3,5-3,6 zł/kg. Truskawki z szypułką chwilowo podrożały i ich cena wynosi 2,6 -3 zł/kg.
Z pozyskanych informacji wynika, że w tym roku odbiorcy nie są zainteresowani truskawką bez szypułki, ponieważ duże ilości takiego towaru pozyskali już z innych krajów. Tu sytuacja raczej się nie zmieni. W przypadku truskawek z szypułką przeznaczonych do produkcji koncentratów (tłoczenia) trend wzrostu cen do 3 zł/kg jest raczej chwilowy. Należy się spodziewać ponownego spadku cen do poziomu 2,5 zł/kg (a nawet niżej).
Rynek truskawek deserowych jest zasypany dużymi ilościami owoców. Plantatorzy z regionu Grójca i Warki jeszcze niedawno mogli dostarczać truskawki na eksport do lokalnych firm handlowych. Dziś praktycznie taka sprzedaż nie funkcjonuje. Kto może, jedzie na warszawski rynek hurtowy w Broniszach, a tam towaru nie brakuje. Bardzo dobre jakościowe truskawki sprzedawane są po 4-5 zł/kg, a często to kupujący dyktuje jaką ceną może zapłacić sprzedającemu. Wybór – oddać towar po niskiej cenie lub wrócić z nim do domu. Żal i rozgoryczenie panują wśród plantatorów, ponieważ takie ceny nie pokrywają nawet kosztów produkcji. Dziś by pokryć koszty produkcji trzeba sprzedać truskawki po cenie minimum 5-6 zł/kg i uzyskać plon 20 t/ha. Konsumenci i odbiorcy chcą kupować truskawki jak najtaniej, ale nikt nie patrzy na to ile nas to kosztuje – mówi jeden z plantatorów.
Nie dość, że ten sezon okazuje się być bardzo trudny w produkcji (przymrozki, chłody, potem susza) to w handlu jeszcze gorszy. Jak to przełoży się na dalsze losy truskawkowych plantacji? Raczej będzie ich ubywać, niż przybywać. Szkoda tylko, że ogromny wkład pracy włożony w prowadzenie truskawkowych plantacji nie przełoży się efekty ekonomiczne. Zamiast zarobić, trzeba dołożyć. Tak na dłuższą metę nie da się prowadzić żadnego biznesu!