Truskawki w Południowym Tyrolu

Uprawa truskawek we Włoszech prowadzona jest najczęściej na wysokim poziomie. Dość ciekawie wygląda w Południowym Tyrolu oraz regionie Trento, gdzie uprawy zlokalizowane są na terenach położonych na wysokości od 600 do 1200 m. n.p.m. Okazuje się, że w takich warunkach niektóre odmiany sprawdzają się o wiele lepiej niż na terenach nizinnych, a zbierane tam truskawki mają swój specyficzny smak.

Różnice temperatur jakie panują w otoczeniu gór sprawiają,  że truskawki rosną tu wolno, ale dzięki temu mają bardzo dobry smak. Przejeżdżając przez Południowy Tyrol trudno dostrzec te uprawy, gdyż ukryte są między lasami i wzniesieniami. W regionie Bolzano, z roku na rok przybywa upraw truskawek pod tunelami, które stanowią już około 50% realizowanej tu produkcji. Do niedawana w uprawie przeważały odmiany tradycyjne truskawek, ale obecnie sadzi się coraz więcej odmian powtarzających owocowanie. Początkowo uprawiano tu odmianę ‘Fern’, ale jej podatność na antraknozę zniechęciła producentów do dalszych jej nasadzeń. Teraz sadzi się tu coraz więcej nowych odmian jak ‘Capri’, ‘Portola’ czy ‘Furore’. Wśród nich wyróżnia się ‘Murano’. Murano szczególnie udaje się na wyżej położonych terenach, gdzie zbierane owoce mają wyjątkowy smak i bardzo dobrą trwałość – informuje Antonio Ferraresi z firmy Vivai Mazzoni, dodając – Do tej pory producenci nie byli przekonani do odmian powtarzających owocowanie, gdyż brakowało takiej która byłaby wystarczająco plenna i miała dobrą jakość owoców. Można powiedzieć, że wśród odmian powtarzających ‘Murano’ może zdobyć pozycję porównywalną do ‘Elsanty’ w gronie odmian tradycyjnych. Uprawy truskawek zakładane są oczywiście w systemie jednorocznym. Sadzenie zaczyna się zwykle na początku kwietnia, a od połowy czerwca realizowane są zbiory. Używa się przy tym różnego typu sadzonek od tradycyjnych frigo w klasie A i A+, poprzez sadzonki doniczkowane różnego typu (mini tray, modułowe). W zależności od typu użytych sadzonek w różnym czasie uzyskuje się zbiory co zapewnia stałą podaż owoców aż do jesieni.

Wśród problemów jakie wysuwają się obecnie na pierwsze miejsce staje się Drosophila suzukii, która w tym sezonie pojawiła się na masową skalę. Zaczęła swą obecność od czereśni, potem obecna była na morelach i brzoskwiniach, aż wreszcie stwierdzana jest na malinach, truskawkach i borówkach. Pojawienie się tego szkodnika, wymusza na producentach zmianę dotychczasowego postępowania z uprawą. Przede wszystkim konieczny jest regularny zbiór owoców jak również usuwanie z uprawy owoców gorszej jakości czy uszkodzonych. Konieczne stało się wprowadzenie reżimu zbiorów, do czego nie łatwo jest od razu przyzwyczaić pracowników. W skrajnych sytuacjach gdy szkodnik stwierdzany jest w uprawie wykonywane są zbiegi ochrony, dopuszczalne są m.in. preparaty  oparte na spinosadzie i deltametrynie.

Ostatnie dwa lata okazują się być dość korzystne dla producentów truskawek z północnych regionów Włoch. Ich produkcja jest zazwyczaj późniejsza niż na południu Włoch ale jest prowadzona aż do listopada. Okazuje się, że im wyżej położone są plantacje, tym uzyskuje się niższe plony, np. ta sama odmian rosnąca na poziomie 850 m n.p.m. daje o około 150 g/rośliny niższy plon niż na plantacjach położonych na 600 m. Im wyżej położone są regiony, tym późniejszy jest zbiór owoców.

Długoletnie tradycje związane z uprawą truskawek ma z kolei region Trento, gdzie tego typu działalność mocno wspierana jest prze lokalny rząd. Tu również działa duża spółdzielnia producentów –Santa Orsola, która zapewnia wsparcie w zakresie produkcji jak również organizuje sprzedaż owoców z całego regionu. Dzięki pomocy technicznej doradców, już blisko 100 % upraw truskawek w regionie Trento realizowane jest w systemach bezglebowych. Tu również najlepiej sprawdzającą się odmianą okazuje się być ‘Murano’, która ma 90% udział wśród nasadzeń realizowanych z odmian powtarzających owocowanie. Tu w zależności od lokalizacji plantacji jak również terminu sadzenia plony uzyskiwane z tej odmiany wahają się miedzy 600-1000 g/rośliny.

Więcej informacji już wkrótce w czasopiśmie Jagodnik.