Przymrozki już raczej za nami i z większości truskawkowych powoli znikają agrowłókniny. W tym momencie warto przeprowadzić dokładną lustrację roślin. Można się bowiem zdziwić. Widoczne są uszkodzenia pojedynczych kwiatów, które dotykały agrowłókniny, ale też widać inne znacznie poważniejsze szkody. Kto je spowodował?

Lustracja, lustracja i jeszcze raz lustracja. Na tym powinna się opierać racjonalna ochrona wszystkich upraw, w tym oczywiści także truskawek. Wspólnie z Michałem Malickim i Magdaleną Cieślak Włodarczyk dokładnie przyjrzeliśmy się truskawkom, tuż po zdjęciu agrowłókniny. Widać nie tylko uszkodzenia pojedynczych kwiatów przez przymrozki, oraz w niektórych miejscach liści. Niepokojące są pierwsze zasychające pąki kwiatowe. Na niektórych kwiatach widać małe czarne, szybko przemieszczające się chrząszcze. Tak – to właśnie kwieciak malinowiec. Nazwa może być myląca – owszem występuje na malinach ale nie gardzi truskawkami. Samica kwieciaka malinowca w ciągu całego życia może złożyć ponad 60 jaj. W praktyce oznacza to zniszczenie takiej samej liczby pąków kwiatowych – „zapłodnione” nie otwierają się, więdną, zwisają na roślinie, a w końcu opadają. Zbyt późno rozpoczęta ochrona lub wykonana w nieodpowiedni sposób może skutkować strata nawet 30% plonu. W ekstremalnych sytuacjach szkody mogą być jeszcze wyższe.

Chrabąszcze kwieciaka malinowca na kwiatach truskawki
Paki kwiatowe truskawek uszkodzone przez kwieciaka malinowca

Na plantacji widać tez pojedyncze czarne kwiaty. Te już są stracone, ale warto wzmocnić rośliny by mogły one w pełni wykorzystać swój potencjał. W tym momencie należy zapewnić dobre zaopatrzenie roślin w mikroelementy, jak np. bor. Pierwiastek ten odpowiedzialny jest za procesy kwitnienia. Warto też sięgnąć po produkty algowe jak BM Start, który stymuluje podziały komórek i regenerację roślin po okresie dla nich stresowym – podkreśla Michał Malicki z firmy UPL Polska, ekspert odpowiedzialny za uprawy jagodowe.

Czas kwitnienia to również moment rozpoczęcia ochrony zapobiegającej pojawieniu się szarej pleśni. Zwłaszcza teraz, gdy jesteśmy po okresie chłodów, a po zdjęciu agrowłókniny tkanka jest uszkodzona łatwo może dochodzić do infekcji powodowanych przez Botrytis cinerea. Do pierwszych zabiegów przeciwko tej chorobie proponujemy kaptan – Captan 80 WDG. W sytuacjach większego zagrożenia – kaptan (Captan 80 WDG) w połączeniu z Pyrusem 400 SC (pyrymetnail). Tu już zastosowaliśmy również Vaxiplant, naturalny preparat stymulujący odporność roślin przeciwko szarej pleśni, mączniakowi i chorobom liści. Vaxiplant na tej plantacji stosujmy regularnie co 10-14 dni – informuje Michał Malicki.







Poprzedni artykułOchrona malin przed szkodnikami i chorobami w okresie wzrostu wegetatywnego
Następny artykułMacfrut 2023 – szeroki wachlarz konferencji, bogata wystawa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj