Choć borówkowych plantacji w Polsce ciągle przybywa (obecna ich powierzchnia  to 12 000 ha) to z owocowaniem bywa różnie. Zagrożeń dla borówki w naszym klimacie jest bowiem bardzo dużo. Również sezon 2023 zaczyna się mało optymistycznie. Wielu plantatorów już teraz, na przedwiośniu, obserwuje na swoich plantacjach słabsze zapąkowanie względem minionych lat.

Już podczas zimowego cięcia borówki na wielu plantacjach obserwowane była stosunkowo niewielka liczba widocznych pąków kwiatowych u borówki. Wielu plantatorów jeszcze wtedy twierdziło, że pąki się jeszcze różnicują a wiosna pokaże, że będzie dobrze. Tymczasem mamy fazę nabrzmiewania pąków i widać wyraźnie, że tych kwiatowych jest sporo mniej.

Szczególnym zaskoczeniem okazuje się flagowa w Polsce odmiana ‘Bluecrop’ (szacuje się że ma ona 60-70% udział w nasadzeniach borówki w Polsce). ‘Bluecrop’ uważany był zawsze  za odmianę niezawodną, odporną na niskie temperatury w ziemie i dobrze plonującą. W tym roku może być jednak całkiem inaczej. Zarówno ja, jak i wielu moich kolegów plantatorów widzimy dużo słabsze zapąkowanie na tej odmianie. Z naszych szacunków wynika, że ilość paków kwiatowych jest o 30-50% mniejsza względem normalnych lat – podkreśla Mirosław Garliński, plantator borówki z Dolecka. O podobnej sytuacji w odniesieniu do 'Bluecropa’ informuje również Paweł Korfanty, szkółkarz i hodowca nowych odmian borówki. W Rosji i na Białorusi są plantacje gdzie praktycznie nie ma wcale pąków kwiatowych na pędach odmiany Bluecrop. Może to wskazywać na to że odmiana ta nie radzi sobie zmianami klimatu jakie obecnie występują – stwierdza Paweł Korfanty.

Dr Paweł Krawiec podczas lustracji plantacji Borówkowe Factory

Mniejsze zawiązanie pąków kwiatowych widać też na innych odmianach jak chociażby ‘Nelson’ czy ‘Chandler’. Również w projekcie Borówkowe Factory, prowadzonym w Karczmiskach gdzie zgromadzono kolekcję 15 odmian borówki, widać różnice w ilości paków kwiatowych na różnych odmianach. Szczególnie mało jest ich na odmianie ‘Valor’. Odmiana ta jak przypomina dr Paweł Krawiec, dała w minionym roku bardzo dobry plon (przeszło 2 kg owoców/krzewu) co w przypadku młodych jeszcze krzewów mogło wpłynąć na słabsze zawiązanie pąków kwiatowych na ten rok. Bardzo dobrze rokują na ten sezon inne odmiany. Tu pod względem potencjału plonotwórczego wyróżniają się odmiany ‘Duke’, ‘Calypso’, ‘Clockwork’ czy ‘Last Call’. Tu widać dużo rozwijających się pąków kwiatowych i potencjał na dobre plonowanie w nadchodzimy sezonie.

Bardzo mała liczba paków kwiatowych stwierdzana jest na odmianie Valor

Trudno powiedzieć, z czego wynika słabsze zawiązanie pąków kwiatowych na niektórych odmianach borówki. Jeśli jednak faktycznie w przypadku flagowego ‘Bluecropa’ będzie mniejsze plonowanie, w skali całego kraju może się to przełożyć na dużo niższe zbiory borówki względem minionych lat. To wszak dopiero początek sezonu wegetacyjnego, a zagrożeń dla borówki jest jeszcze dużo. Przed nami, plantatorami jeden z najtrudniejszych okresów w roku związany z wiosennymi przymrozkami. W minionym roku jeszcze 18 maja mieliśmy potężne spadki temperatury, który mocno ograniczyły plonowanie na niektórych plantacjach – przypomina Mirosław Garliński. Tak więc na realne prognozy zbiorów borówki trzeba będzie poczekać do początku czerwca. Na obecną chwilę (koniec kwietnia 2023) prognozy nie wydają się być jednak zbyt optymistyczne.







Poprzedni artykułTo może być najtrudniejszy sezon dla owoców przemysłowych w historii, cz. 3: porzeczka czarna
Następny artykułKluczowe pierwiastki w nawożeniu truskawek przed kwitnieniem

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj