Opuchlaki i pędraki – najwięksi producenci podzielili się swoimi doświadczeniami





Wiele plantacji owoców jagodowych boryka się z problemem opuchlaków i pędraków, które potrafią znacząco obniżyć plon. Stosowanie środków chemicznych jest silnie ograniczane prawem, często nieefektywne i co najważniejsze – owoce w ten sposób chronione nie są najlepszym wyborem dla konsumenta. Producenci owoców jagodowych w Polsce znaleźli rozwiązanie tego problemu i od lat stosują je na swoich plantacjach.

Już ponad 100 lat temu w naturalnym środowisku zaobserwowano, że niektóre gatunki nicieni, potrafią atakować owady, takie jak: larwy ziemiórek, opuchlaków, pędraki czy gąsienice. Organizmy te nie posiadają aparatu gryzącego i nie uszkadzają roślin, są też bardzo wyspecjalizowane, dzięki czemu żaden ze stosowanych do ochrony roślin pożytecznych nicieni nie atakuje dżdżownic.

Koppert wykorzystał naturalny potencjał tych entomofagów w produktach Larvanem, Entonem i Capsanem. Dzięki temu stosowanie ich jest całkowicie bezpieczne dla człowieka i roślin, nie powoduje uodparniania się szkodników oraz nie ma okresu karencji. W dobie wycofywania z rynku wielu środków chemicznych, wykorzystywanie organizmów pożytecznych idealnie wpisuje się w strategię integrowanej i ekologicznej ochrony roślin

Producenci, którzy współpracują z Koppert Polska od lat, zgodzili się opowiedzieć o swoich doświadczeniach ze zwalczaniem szkodników glebowych.

Konrad Kozakiewicz, Czerwińsk nad Wisłą

Prowadzę gospodarstwo na 35 hektarach i co roku staram się usprawniać jego funkcjonowanie. Specjalistyczna produkcja truskawki wiąże się z dużymi kosztami i wysokim ryzykiem, jakie niosą ze sobą pogoda, patogeny, szkodniki i czynnik ludzki.

W rejonie Czerwińska nad Wisłą, gdzie truskawka jest dominującą uprawą, od wielu lat nasila się presja szkodników glebowych. Przez konieczność stosowania coraz większej liczby zabiegów, chemiczne metody walki stają się mniej skuteczne. Problem pojawiał się również u mnie, ale nigdy nie podjąłem zdecydowanych kroków. Przy kwotach jakie obecnie inwestuję w nawożenie, pielęgnację i ochronę, nie mogę sobie jednak pozwolić, aby plantacja słabo owocowała przez jednego szkodnika. Zdeterminowany, by poprawić tę sytuację, zastosowałem nicienie ENTONEM.

Aplikacja była tak łatwa, jak podawanie nawozów. Pamiętać jedynie trzeba, aby usunąć filtry z instalacji i dobrze podlać glebę przed zastosowaniem nicieni. Po kilkunastu dniach trudno było znaleźć szkodnika pod roślinami. Nicienie, nie są jeszcze zbyt popularnym rozwiązaniem w ochronie roślin, ale na chwilę obecną wydają się jedyną rozsądną i skuteczną alternatywą do środków chemicznych.


Jerzy Wilczewski, Gospodarstwo Wilczewscy

Nasza plantacja położona jest w sąsiedztwie lasów, łąk i pól. Problem ze szkodnikami glebowymi występował u nas od wielu lat. Nie zauważaliśmy go od razu, gdyż inne szkodniki nie atakowały borówek a problemy ze wzrostem przypisywaliśmy czynnikom klimatycznym. Dopiero lustracje pokazały prawdziwą skalę problemu.

Na początku skupiliśmy się na zwalczaniu form dorosłych chrabąszczy majowych oraz odławianiu ich w pułapki świetlne. Środki chemiczne miały ograniczone zastosowanie, gdyż oblot tego szkodnika wypadał w czasie kwitnienia, kiedy to nie wykonuje się zabiegów insektycydami. Działania przed i po kwitnieniu likwidowały jedynie część populacji szkodnika.

Przez kilka lat szukaliśmy alternatyw dla rozwiązań chemicznych. W końcu w 2017 r., wspólnie z firmą Koppert Polska i SGGW w Warszawie przeprowadziliśmy szereg doświadczeń, które wykazały wysoką skuteczność nicieni entomopatogenicznych – LARVANEM w zwalczaniu pędraków. Już pierwsza aplikacja przyniosła redukcję populacji szkodnika do poziomu nie zagrażającego naszym roślinom, a stosowanie LARVANEMU
w kolejnych latach, pozwoliło na wyeliminowanie problemu do ‘zera’.


Rafał Popławski

W moim gospodarstwie największym problemem jest brak ziemi, na której można by prowadzić płodozmian. Coraz większy areał zajmuje też produkcja pod osłonami. Trudno jest przestawiać tunele z miejsca na miejsce razem z infrastrukturą nawodnieniową. Problem z opuchlakiem narastał przez wiele lat, tym bardziej, im bardziej intensywnie prowadzona była produkcja. Nawet odkażanie gleby pod nowe nasadzenia nie przynosiło efektu, gdyż po zabiegu opuchlaki z sąsiednich pól przechodziły z powrotem na plantację. Przetestowałem wiele produktów zanim trafiłem na nicienie z firmy Koppert. Dopiero stosowanie LARVANEM i ENTONEM (w zależności od rodzaju szkodnika i temperatury gleby), dało satysfakcjonujące rezultaty. Istotne było wsparcie doradców firmy Koppert, którzy wytłumaczyli jak to działa oraz w jakich momentach najlepiej jest stosować te produkty.

Cały czas testuję pojawiające się nowości, które rzekomo mogą zwalczać szkodniki glebowe, ale póki co, nic nie zbliża się skutecznością do produktów LARVANEM i ENTONEM.

Więcej na temat nicieni entomopatogenicznych znajdziesz na www.koppert.pl.

Materiał promocyjny







Poprzedni artykułPołączone metody ochrony chemicznej i biologicznej truskawek
Następny artykułPotrójna moc alg morskich – pomoc w walce ze stresem roślin- Maral

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj