![DSCF5719 maliny w doniczkach](https://jagodnik.pl/wp-content/uploads/2020/11/DSCF5719-696x392.jpg)
Uprawa malin pod osłonami w głównej mierze oparta jest na systemach bezglebowych. Zazwyczaj rośliny sadzone w pojemnikach a czas ich eksploatacji jest nie dłuższy jak 2-3 lata. Patrząc na koszty założenia takiej plantacji jest to stosunkowo drogi system, ale zapewniający dobre efekty produkcyjne – wysoką jakość owoców i satysfakcjonujące dla producentów plony. By pokazać jak prowadzić taka uprawę zaczęliśmy ja realizować w projekcie Malinowe Factory. Wśród różnych rozwiązań znalazły się podłoża kokosowe z firmy Botanicoir, dostarczone przez firmę Agronom Plants.
Uprawa malin w podłożach daje możliwość lepszego (względem upraw w glebie) kontrolowania stanu odżywienia roślin jak również pozwala utrzymać przez cały okres zbiorów wysoką jakość owoców. Dzięki odizolowaniu od rodzimego gruntu unikamy często uciążliwego problemu zamierania roślin, powodowanego przez patogeny obecne w glebie. Wśród decyzji jakie musi podjąć producent decydujący się na taki system uprawy jest wybór podłoża. Najbardziej powszechne w uprawie są podłoża kokosowe. Czy jednak wszystkie dostępne na rynku są jednakowe?
![maliny w kokosie](https://jagodnik.pl/wp-content/uploads/2020/11/maliny-1024x683.jpg)
„Kokos” wygodny w stosowaniu
Na doświadczalnej kwaterze w tunelu maliny z sadzonek plug plant posadzone zostały w połowie maja. Wykorzystano różne typy podłoży, a wśród nich podłoża z firmy Botanicoir dostarczone przez Agronom Plants. Podczas naszej oceny realizowanej w połowie sierpnia uzyskany system korzeniowy korzeniowy roślin budził już uznanie i praktycznie w bardzo dobrym stanie utrzymywał się do końca uprawy. Ma to duże znaczenie, bowiem mocny system korzeniowy to niezakłócony wzrost, owocowanie i jakość owoców w trakcie całej uprawy. Podłoża kokosowe zostały dostarczone do uprawy w dwóch formach: luzem do napełniania doniczek, jak również w postaci gotowych do uprawy pojemników ze sprasowanym podłożem kokosowym. Po zamontowaniu w wyznaczonym miejscu kroplownika i uruchomieniu nawadniania podłoże takie pęcznieje i wypełnia cały pojemnik. Wtedy jest już praktycznie gotowe do sadzenia. Zaletą tego rozwiązania są przede wszystkim niskie koszty transportu i łatwość obsługi – worki z sprasowanym „kokosem” wystarczy tylko rozmieścić w wyznaczonych miejscach, zamontować kroplowniki i uruchomić nawadnianie. Wówczas podłoże takie jest już gotowe do sadzenia. Podczas dalszej uprawy zachowuje się tak samo jak podłoże dostarczane luzem, do wypełniania doniczek.
![Krzysztof Sak](https://jagodnik.pl/wp-content/uploads/2020/11/DSCF5703-1024x576.jpg)
Na co warto zwrócić uwagę?
Krzysztof Sak zwraca też uwagę na właściwości podłoży kokosowych. Są to podłoża naturalnego pochodzenia, wolne od patogenów, szkodników i nasion chwastów. W naszych podłożach są zawarte również pożyteczne grzyby z rodzaju Trichoderma, a duża zwartość lignin, które nie ulegają szybkiemu rozkładowi sprawia, że podłoże to przez długi czas utrzymuje swoje niezmienne właściwości. Podłoża te są też stosunkowo łatwe w obsłudze, trudno jest je zalać, a w przypadku przesuszenia – łatwo nawodnić – podkreśla specjalista z Agronom Plants. Nie każde podłoże kokosowe jest takie same. Skład się on z różnych frakcji – są to najczęściej włókna kokosowe, chipsy kokosowe i pył kokosowy. Przy komponowaniu podłoży całą sztuka jest dobranie odpowiednich proporcji miedzy poszczególnymi frakcjami. Na potrzeby projektu Malinowe Factory dostarczyliśmy podłoże Precision Plus Ultra, które jest przepłukane i pozbawione pyłu. Warto wiedzieć, że duża zawartość pyłu w podłożu sprawia, że może ono nadmiernie chłonąć wodę a to prowadzić będzie do zalewania podłoża. Nasze podłoże zawiera też odpowiednią ilość włókien, które stabilizują podłoże, zapewniają dobre rozprzestrzenianie się wody i odprowadzanie jej nadmiaru. Nasze podłoża są też zbuforowane i przepłukane, a wiec w pełni przygotowane do uprawy – mówi Krzysztof Sak.