Jak wczesne są w tym roku wczesne truskawki?

Truskawki przygotowane do sprzedaży prezentują się okazale




Z takim pytaniem zwróciłem się 11 maja do Mateusza Maruszewskiego. Jego gospodarstwo było już dwukrotnie opisywane na łamach czasopisma „Jagodnik”. Warto jednak regularnie śledzić podejmowane w nim działania. Jego właściciele stawiają na wczesne odmiany truskawek, dodatkowo jeszcze przyspieszone poprzez uprawę w tunelach. M. Maruszewski podzielił się swymi spostrzeżeniami na temat wczesności poszczególnych odmian.

‘Alba’ – wczesność i plenność

Jedną z odmian tu uprawianych na przyspieszony zbiór jest ‘Alba’. Kiedy pierwszy raz spróbowałem tej truskawki w zaprzyjaźnionym gospodarstwie stwierdziłem, że nie chcę jej u siebie. Była kwaśna, niesmaczna. Moi klienci kojarzą mnie mocno z truskawką o bardzo dobrym smaku i nie chcę psuć tej opinii. Postanowiłem jednak dać tej odmianie szansę – informuje plantator. Wierzy, że poprzez odpowiednie żywienie uda się zapewnić owocom dobre właściwości smakowe. Wedle przewidywań ogrodnika, pierwsze poważniejsze zbiory rozpoczną się tu około 15-17 maja.

‘Rumba’ – bardzo „ambitna” odmiana w tym sezonie

Krzewy odmiany ‘Rumba’ wyglądają okazale w tym sezonie. Zawiązało się na nich mnóstwo owoców i w związku z tym pojawiła się obawa o to, czy będą one w stanie je wykarmić. Duża liczba owoców może sprawić, że nie osiągną pożądanych rozmiarów. Drobna truskawka to nie tylko towar trudniejszy do sprzedaży, ale także i gorszy do zbioru. Kwatera w której rośnie ‘Rumba’ jest otoczona stałą opieką i rodzina Maruszewskich przykłada starań, by ostatecznie uzyskać dobry handlowo plon. Krzewy mają tu dwa lata. W pierwszym roku owoców na nich było mniej i były bardzo okazałe.

‘Allegro’ – niezrównany wigor

W kwaterze z tą odmianą kwiaty pojawiły się wcześniej niż tam, gdzie uprawiany jest ‘Flair’. Rokowało to bardzo dobrze, ale w dniu 11 maja jedynie pierwsze owoce zaczynały się rumienić. Wydaje mi się, że ta odmiana rozpędza się dość powoli. Pewnie też zbiory się rozciągną. Prawdopodobnie wyjdę z jej uprawą z tuneli do otwartego gruntu. Jeśli jakaś część uprawy ‘Allegro’ zostanie w tunelu, to będą to rośliny posadzone w podwójnym rzędzie co 40 cm i tylko na rok. Cenię tę odmianę za poziomkowy smak, za to jak wiele osób pyta o owoce właśnie tej odmiany. Jednak wigor krzewów jest trudny do okiełznania nawet pomimo faktu, że rośnie obecnie na stanowisku, gdzie wcześniej także uprawiane były truskawki – informuje M. Maruszewski.

‘Flair’ – zwycięzca wyścigu

Najwcześniej u Maruszewskich, w tym relatywnie późnym sezonie, zaowocował ‘Flair’. Pierwszą truskawkę, właśnie z tej odmiany, zjadłem 30 kwietnia. Pierwszy zbiór na potrzeby lokalnego rynku odbył się 4 maja. Towar na poważniejszy hurt szykowany będzie 14 maja. Umówiłem się z odbiorcami na Elizówce. Cena aktualnie to 25 zł/kg i nikt nie narzeka. Byłoby wspaniale uzyskać wydajność na poziomie 30 t/ha, choć oceniając obecną kondycję roślin, to może być o to trudno. Będziemy jednak o taki cel walczyć – zapowiada M. Maruszewski. Zwraca też uwagę na pewną cechę tej odmiany. Trzeba ją uprawiać na ziemi lekkiej, ale jednak nie na podłożu bardzo piaszczystym. Pomimo, że podlewamy ją i fertygujemy, w wietrzne dni więdnie. Umiejętne zarządzanie wilgocią gruntu w którym rosną krzewy tej kreacji nie jest łatwe.

Inne odmiany warte wspomnienia

M. Maruszewski podzielił się swymi opiniami na temat innych odmian, które testowane były w jego gospodarstwie. Bardzo możliwe, że ‘Verdi’ wyprze uprawę ‘Grandarosy’. Owoce pierwszej z wymienionych kreacji odznaczają się bardzo dobrym smakiem, a rośliny dobrym wigorem i zdrowotnością. Bardzo ładne owoce dała też ‘Cory’. Jednak paradoksalnie to co zazwyczaj jest ich atutem, w przypadku uprawy u Maruszewskich okazało się czynnikiem, który sprawił, że odmiana ta nie weszła do produkcji na większą skalę. Truskawki są bardzo jędrne, wyborne do transportu choćby na bardzo dalekie odległości. W tym gospodarstwie towar zbywa się jednak w dużej mierze lokalnie i aż tak jędrna truskawka nie jest potrzebna. Testom poddana zostanie odmiana ‘Malling Allure’. Posadzona zostanie na stanowisku, gdzie nie było dotąd truskawek a obecnie rośnie tam rzodkiew oleista. Kreacja powinna mieć zatem dobre warunki do wykazania swych zalet.

Udogodnienia w sprzedaży

Mateusz Maruszewski w przydomowym punkcie sprzedaży detalicznej truskawek

M. Maruszewski planuje uruchomić sprzedaż w gospodarstwie opartą na zaufaniu do nabywcy. W wiacie przy wjeździe na posesję ustawiony został stół i na nim wystawiane są opakowania z owocami o różnych pojemnościach. Nabywcy będą mogli przyjeżdżać po owoce, a należność wrzucać do przygotowanej uprzednio puszki. Plantator podkreśla, że okoliczni mieszkańcy to osoby uczciwe i nie spodziewa się, by ktoś zabrał owoce bez płacenia czy skradł pojemnik z pieniędzmi. Rozważa także nabycie automatu do sprzedaży truskawek. Wybrał już nawet model. Na początek będzie to jedno urządzenie. Jego koszt to kilkanaście tysięcy złotych, więc przed podjęciem decyzji o automatyzacji sprzedaży konieczne jest sprawdzenie funkcjonowania takiego rozwiązania oraz jego postrzegania przez konsumentów.

Przetwórnia – plan na najbliższą przyszłość

M. Maruszewski to bardzo kreatywna osoba w branży truskawkowej. Plantator zaplanował uruchomienie w niedługiej perspektywie czasu przetwórni owoców przy gospodarstwie. W tym roku startujemy z budową. Czekam niecierpliwie na wbicie pierwszej łopaty. Model współpracy ze sklepami ma być taki: kto chce handlować naszymi deserowymi truskawkami, musi także w zestawie nabyć przetwory. Już powoli informuję swoich partnerów o tym fakcie, przyzwyczajam do nowych zasad współpracy. Dostarczam owoce do 12 sklepów w Lublinie i tam chciałbym zacząć. Co do surowca – mam swoje typy jeśli chodzi o odmiany. Na działce o powierzchni 70a zasadzone zostaną krzewy odmian ‘Patrycja’ i ‘Federica’. Potrzebna jest truskawka ciemna, słodka, aromatyczna – wyjaśnia plantator. W planach jest produkcja soków i dżemów przede wszystkim z truskawek. Plantator prowadzi jednak rozmowy w sprawie pozyskiwania owoców porzeczek, borówki i jagody kamczackiej o wysokich parametrach jakościowych. Hitem mogą stać się lody rzemieślnicze. Dobre sorbety w Polsce zawierają 45-60% owoców. Ja będę posiadał swój surowiec najwyższej jakości, bo produkowany specjalnie z myślą o przetworach, a nie przypadkowego pochodzenia. W dodatku droga jaką owoce pokonywać będą z pola do przetwórni będzie minimalna, więc mowy nie ma o utracie jakości. Sądzę, że jestem w stanie wyprodukować jeszcze lepsze lody rzemieślnicze niż te uznawane za najlepsze obecnie w naszym kraju – mówi M. Maruszewski. Dodatkowo, w sezonie zorganizowane zostaną 4 punkty sprzedaży detalicznej, tzw. budki. Staną w Puławach, Dęblinie, Rykach i Baranowie w pobliżu miejsc zamieszkania dużych grup ludzi. Chodzi o to by być z towarem blisko rynku zbytu, a przy okazji sprzedaży świeżych owoców wzbudzić także zainteresowanie lodami i innymi przetworami, wykreować na nie popyt.







Poprzedni artykułMaliny – nawożenie startowe
Następny artykułKwieciak malinowiec – jak zwalczyć tego szkodnika w truskawce?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj