W dniu 9 września w gospodarstwie dr Pawła Krawca w Karczmiskach odbył się finał projektu Malinwe Factory 2023. Głównymi partnerami wydarzenia były firmy nawozowe ICL, Timac Agro i Yara. Partnerowało mu także 13 innych firm oferujących rozwiązania na wielu płaszczyznach produkcji malin. Tradycyjnie już wybornie dopisała frekwencja oraz pogoda. Część konferencyjna połączona była z interesującymi pokazami terenowymi, w trakcie których prezentowano nowe odmiany malin i różne technologie uprawy.

Krótka, ale treściwa konferencja

Dr Agnieszka Orzeł w trakcie swej prelekcji

Pierwszym prelegentem była  dr Agnieszka Orzeł reprezentująca Niwa Hodowla Roślin Jagodowych/Dr. Berry. Podzieliła się swymi refleksjami po powrocie z konferencji Rubus & Ribes, która w tym roku odbywała się w Oregonie w USA. Północny zachód Stanów Zjednoczonych to tradycyjne miejsce uprawy malin pod przetwórstwo. Choć wydawać by się mogło, że w krajach wysoce rozwiniętych i bogatych prowadzenie takich gospodarstw pozbawione jest uzasadnienia ekonomicznego, to rzeczywistość jest inna. Amerykanie w zdecydowanie przeważającej mierze zbiór prowadzą jednak mechanicznie. To redukuje koszty uzyskania plonu, ale i stawia pewne wymagania co do zakładania i prowadzenia takich plantacji jak i użytkowanych w nich odmian. Próby przeniesienia takiej technologii na polski grunt podejmowane są w ramach Malinowego Factory i być może już w najbliższych latach będzie można powiedzieć, czy zakończyły się one sukcesem (pierwsza część relacji z konferencji Rubus & Ribes ukarze się w czasopiśmie „Jagodnik” 7/2023).

Dr Dariusz Paszko, UP w Lublinie

Następnie głos zabrał dr Dariusz Paszko z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Poruszył on niezwykle ważny wątek ekonomiczny. W odniesieniu do produkcji przemysłowej maliny w bieżącym sezonie ogólny przekaz był mocno pesymistyczny, lepiej sprawy miały się w przypadku produkcji owoców deserowych. W pierwszym przypadku chyba jedynym pozytywem na jaki zwrócił uwagę prelegent był fakt nieznacznie niższych kosztów zbioru. Zjawisko to wynikało jednak z tego, że maliny były tak tanie, że właściciele plantacji nie mieli tak naprawdę możliwości by wypłacać stawki takie jak w poprzednim sezonie.

Krzysztof Żabówka w trakcie wielowątkowego wystąpienia

Wątki ekonomiczne również silnie wybrzmiewały w wystąpieniu Krzysztofa Żabówki z Daifressh. Mówił on m.in. o realiach prowadzenia dużego gospodarstwa produkującego maliny na świeży rynek i wpływie jaki zarządzanie poszczególnymi procesami może mieć na ostateczny rezultat finansowy. Dość dużo uwagi poświęcił prowadzeniu malin na podwójny zbiór, a więc technologii uprawy która dość silnie spopularyzowała się w naszym kraju. Okazuje się, że jest ona wymagająca pod kątem zapotrzebowania na roboczogodziny w czasie wycinania pędów z których już zakończono zbiory, a więc w przerwie między owocowaniem. Temat ten szczególnie zainteresował dr Pawła Krawca, który także zastanawiał się nad tym, czy nie lepiej jednak uprawiać maliny na pojedyncze cykle produkcyjne.

Krzysztof Sak mówił o różnych klasach sadzonek malin

Wątek zakładania plantacji podjął zaś Krzysztof Sak z Agronom Berries. Wielu słuchających tego wystąpienia plantatorów liczyło pewnie na rozstrzygnięcie w kwestii wyższości sadzonek malin typu plug bądź long cane. Rzeczywistość, jak to często bywa, okazała się jednak bardziej złożona. Prelegent wymieniał szereg zalet jednego i drugiego typu materiału nasadzeniowego, nie stronił też od mówienia o wadach. Decyzja o nabyciu konkretnej klasy sadzonek podjęta musi być indywidualnie a warunkowana m.in. rynkiem zbytu czy optymalizacją terminów zbioru, nie tylko pod kątem sprzedażowym ale i dostępu do pracowników.

Nawożenie malin

W gronie reprezentantów, a zarazem partnerów głównych Malinowego Factory 2023, głos w plenerze zabierali Bartłomiej Drzazga wraz z Dorotą Furmaniak, oboje z Timac Agro, dr Diana Wieczorek z ICL Polska i Hubert Tabor z firmy Yara Poland.

Dorota Furmaniak radziła, by zwrócić uwagę na rolę jaką w żywieniu malin odegrać mogą produkty z gamy Sulfammo. To granulaty azotowe z biostymulacyjną funkcją N-Process. Stanowią także źródło siarki i odżywczego wapnia. Prelegencki zwracali również uwagę na pozytywne aspekty stosowania nawozów z biostymulacją zarówno do fertygacji z serii KSC jak też dokarmiania dolistnego oferowanych przez firmę Timac Agro Polska.

Dr Diana Wieczorek z ICL mówiła o nowych systemach nawożenia plantacji malin. Stwierdziła, że firma, którą reprezentuje przykłada dużą wagę do tworzenia produktów nawozowych które zapewnią roślinom stały dostęp do pierwiastków odżywczych, także tych, które łatwo wymywane są z podłoża lub uwalniają się do atmosfery. Polysulphate to naturalna kopalina zawierająca siarkę, potas, wapń i magnez, a składniki te uwalniane są z tego produktu stopniowo.

Hubert Tabor podkreślał wagę nawożenia posypowego dostosowanego nie tylko do potrzeb i wymagań uprawianych roślin ale i parametrów gleby. Podstawą w oparciu o którą formułuje się strategię żywienia malin w ocenie prelegenta jest bezchlorkowy produkt YaraMila Complex. I nawet jeśli teoretycznie na plantacjach, gdzie stosowana jest fertygacja można by zrezygnować z posypowych nawozów, to w praktyce Hubert Tabor odradzał podejmowanie takich decyzji. Mogą one mieć opłakane skutki na przykład w przypadku mokrej wiosny, gdzie podawanie składników odżywczych wraz z kolejnymi porcjami wody nie będzie po prostu możliwe. W przypadku programów nawożenia malin mówił o tym jak komponować program nawożenia w oparciu o produkty z serii Kristalonów oraz jak na jakość owoców i wielkość plonu wpływa nowy produkt w ofercie tego przedsiębiorstwa jakim jest YaraVita LeoTrac.

Więcej na portalu i w czasopiśmie

W najbliższych dniach dość szczegółowa relacja z konferencji odbywającej się w trakcie Malinowego Factory ukaże się na portalu jagodnik.pl. W samym magazynie zaś przedstawione zostaną pogłębione informacje poruszone w konferencyjnej części jak i zrelacjonowane szczegółowo zostaną wystąpienia terenowe specjalistów z zakresu uprawy malin, którzy 9 września zabrali głos na plantacjach dr Pawła Krawca w Karczmiskach.

Tymczasem zachęcam do zapoznania się z krótką fotorelacją z finałowego spotkania w ramach projektu Malinowego Factory 2023







Poprzedni artykułWrześniowa promocja dla jagodowych plantatorów
Następny artykułBorówkowe wyzwania – odmiany, technologia, przyszłość   

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj