Podczas III Konferencji Borówkowej (Mszczonów 5-6 marca) odbyła się debata z udziałem ekspertów z różnych krajów, która dotyczyła nowego szkodnika jakim jest Drosophila suzukii. Poruszano w jej trakcie kwestie związane ze szkodliwością, ale przede wszystkim wskazywano na metody, dzięki którym można zwalczać i ograniczać liczebność tego szkodnika i chronić przed nim produkowane na plantacjach owoce. Debatę poprowadził Ireneusz Komorowski, prezes Stowarzyszenia Plantatorów Borówki Amerykańskiej.
![Andrea Pergher](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8199.jpg)
Możliwe jest kontrolowanie D. suzukii, ale potrzebne jest do tego wdrożenie kilku metod, które nawzajem się uzupełniają. We Włoszech w niektórych regionach, stosuje się siatki którymi osłania się uprawy. Konieczne jest zarazem wdrażanie innych metod, czyli terminowe zbieranie owoców, usuwanie owoców przejrzałych z ziemi, stosowanie dużej liczby pułapek, wykonywanie oprysków które niszczą dorosłe osobniki – mówił Andrea Pergher przedstawiciel na Europę firmy Fall Creek. Podkreślał, że w regionach Włoch gdzie są problemy z tym szkodnikiem, pułapki wyłapujące szkodniki używane są przez cały rok, a w sezonie zbiorów wykonuje się zabiegi nawet co jeden tydzień.ÂÂ
![Alicja Chorąży](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8393.jpg)
Planując zastosowanie siatek ważne jest by przekrój oczek siatki był poniżej 0,9 mm, a oprócz tego trzeba pamiętać by zachować higienę i nie wprowadzić szkodnika pod takie osłonięte uprawy na ubraniu, skrzynkach czy narzędziach. W Hiszpanii jak informowała Alicja Chorąży ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, na dużą skalę stosuje się mass trapping, czyli wyłapywanie szkodników w pułapki robione samodzielnie lub gotowe produkowane komercyjnie. Pułapki mogą zawierać różnego typu atraktanty, i różna będzie też ich skuteczność nawet w odniesieniu do różnych lokalizacji.
W Wielkiej Brytanii w ostatnich dwóch sezonach D. suzukii stała się
![Mariusz Padewski](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8406.jpg)
poważnym szkodnikiem w wielu uprawach, a w tym roku już w styczniu wyłapywano pierwsze osobniki w uprawach szklarniowych. Jak podkreślał Mariusz Padewski doradca z firmy DLV UK, zazwyczaj szkodnik ten zasiedla w pierwszej kolejności dzikie uprawy, np. jeżyny, skąd z czasem przenosi się na plantacje roślin jagodowych. Dlatego w pierwszym etapie należy zastosować mass trapping w otoczeniu plantacji, starając się wyłapać tam jak największą ilość szkodników i nie wpuścić ich na plantację. D. suzukii ma bardzo duże zdolności przystosowawcze, potrafi nawet żywić się nektarem kwitów by przetrwać okres do pojawienia się owoców. Samice mają jedne cel – złożyć jaja do owocu – i za wszelką cenę dążą do tego – podkreślał M. Padewski.
![Stephen Taylor](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8424.jpg)
Przede wszystkim nie można dopuścić do tego by do konsumentów trafiły owoce z larwami D. suzukii, ale z drugiej strony nadmierne stosowanie chemicznych środków ochrony roślin może spowodować, że owoce będą zawierały zbyt dużo pozostałości i również nie będą mogły być sprzedane lub wywołają niechęć u konsumentów do owoców borówek – mówił Stephen Taylor z angielskiej firmy Winterwood Farms, dodając – Jako producenci i dostawcy borówek do sieci handlowych musimy o tym pamiętać i kontrolować owoce jakie mają trafić do konsumentów. Podkreślał rolę monitoringu, dzięki któremu można wykryć moment pojawienia się szkodnika i tempo narastania jego populacji. W wielu krajach mamy do czynienia z tym samym scenariuszem, gdzie populacja D. suzukii z roku na rok rośnie i zwykle w 3 roku jest już na tyle liczna, że powoduje duże starty na plantacjach. Producenci wtedy zwykle zbyt późno zdają sobie sprawy, że ten problem D. suzukii dotyczy ich plantacji i ich owoców – podkreślał S. Taylor.
![dr Dorota Ciarka alt](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8429.jpg)
Wszystko wskazuje na to, że już w tym roku w Polsce będą dostępne narzędzia do zwalczania D. suzukii. Jak informowała Dr Dorota Ciarka z Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, prawdopodobnie już pod koniec kwietnia tego roku będzie rozszerzony zakres rejestracji dla preparatu Spintor (spinosad), który można będzie stosować do zwalczania D. suzukii. W dalszej kolejności mają być w trybie przyśpieszonym wdrożone do tego celu dwa kolejne preparaty oparte na deltametrynie i tiachloprydzie.
![Marian Kapel](http://www.jagodnik.pl/wp-content/uploads/2015/03/img_8433.jpg)
Zdaniem Mariana Kapela, producenta borówki ze Szczucina, wprowadzenie samego spinsadu do zwalczania D. suzukii nie rozwiążę problemu, ponieważ wtedy szybko może się wykształcić odporność na tę substancje u szkodników, a po za tym stosując ten preparat niszczone będą na plantacjach inne owady pożyteczne. M. Kapel apelował o włączenie do walki z D. suzukii firm handlowych oraz prowadzenie monitoringu zwłaszcza w firmach, które zajmują się eksportem owoców i ich dystrybucją.
Jakie wnioski płyną z tej debaty? Na pewno D. suzukii będzie stanowić poważny problem dla wielu upraw, zawłaszcza owoców jagodowych, w tym borówki. By zapobiec inwazji tego szkodnika i stratom jakie może spowodować, potrzebne jest wdrożenie wielorakich działań, począwszy od szczegółowego monitoringu na obecność tego szkodnika, a tam gdzie się pojawi – w pierwszej kolejności wyłapywanie go na masową skalę. Stosowanie pułapek z atraktantami, może być najprostszą i najtańszą metodą walki z tym szkodnikiem. By dała ona oczekiwany efekt, konieczne jest łączne wdrażanie kilku metod począwszy od masowego odławiania szkodników w pułapki (na plantacjach i wokół nich), tam gdzie jest to możliwe stosowanie siatek, wdrożenie nowych zasad fitosanitarnych na plantacjach (zbieranie i niszczenie niehandlowych owoców), a w okresach największego zagrożenia ze strony D. suzukii stosowanie chemicznych środków ochrony. W wielu krajach europejskich na badania i poszukiwanie metod skutecznej walki z D. suzkii przeznacza się spore środki finansowe, zajmują się tym zarówno ośrodki naukowe jak i prywatne firmy. Na pewno również w Polsce potrzebne są wspólne działania producentów, naukowców, firm handlowych by wypracować skuteczne metody, które pozwolą w dalszym ciągu produkować zdrowe, ale również bezpieczne dla konsumentów owoce borówki.
Drosophila suzukii – realne zagrożenieTo praktyczny przewodnik przygotowany został z myślą o producentach gatunków owoców zagrożonych wystąpieniem tego szkodnika w Polsce. W praktyczny sposób pokazuje on w jaki sposób rozpoznać szkodnika oraz jakie środki zaradcze należy podjąć aby monitorować, ograniczać i częściowo zwalczać tego szkodnika, którego obecność już stwierdzono w ubiegłym roku w Polsce. Cena 15 zł – kliknij i zamów.
|
ÂÂ