Czy protesty rolnicze coś zmienią?





Trwa wielka fala protestów rolniczych. W wielu miejscach w Polsce 20 lutego doszło do blokad dróg, rolnicy solidarnie wyjechali na nie by zamanifestować swoje zadowolenie. Jest ono wywołane coraz to bardziej niezrozumiałą polityką UE w zakresie wprowadzania utrudnień dla prowadzenia produkcji rolnej oraz importowi wielkich ilości żywności z Ukrainy. Czy protesty rolnicze coś zmienią?

Lista wstydu

Z punktu widzenia sadowników jagodowych największym problemem jest  przywóz do Polski ogromnych ilości malin do przetwórstwa,  mrożonych malin i półproduktów malinowych. Stawki za maliny przemysłowe w Polsce w ostatnim sezonie były niskie, a jak przyznał minister rolnictwa Czesław Siekierski, w minionym okresie do Polski z Ukrainy wjechało tyle mrożonych malin, że nie musimy nic produkować w przyszłym roku. Po wysłuchaniu takiego komunikatu z ust polityka, część plantatorów z którymi rozmawiałem na ten temat zastanawiało się, czy nie dałoby się przypadkiem do Polski zaimportować kogoś rozsądnego, kto zastąpiłby go na stanowisku. W końcu Czesław Siekierski także nie musi być ministrem rolnictwa. Oczywiście, szef rolniczego resortu mówił o zjawisku importu malin jako o poważnym problemie. Dodał też, że będzie postulował o to, by zakazać ich wwozu na teren RP. Polscy ogrodnicy z pewnością liczą na to, że polityk wykaże się skutecznością.

Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP i Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, na wczorajszej konferencji prasowej w Sejmie zapowiedział skierowanie pism do instytucji państwowych o podanie listy podmiotów, w celu utworzenia listy przedsiębiorstw, które w latach 2022 i 2023 sprowadzały maliny i inne owoce oraz produkty na ich bazie do Polski. To niewiarygodne, że podmioty te jednocześnie korzystały z formy pomocy publicznej, jaką był tani kredyt skupowy. Może być tak, że niektóre firmy brały kredyt z dopłatą państwa i za te pieniądze kupowały produkt pochodzący z Ukrainy. Dobrze byłoby, gdyby opinia publiczna i rolnicy dowiedzieli się, kto dopuszczał się tego haniebnego procederu. Jeżeli uzyskam takie informacje, to będę starał się je upublicznić, by wiadomo było kto zawinił – mówił w budynku Sejmu reprezentant organizacji sadowniczej.  

Kontrole obywatelskie

Media społecznościowe zaroiły się od filmików które pokazują przypadki niekontrolowanego importu do Polski. Materiały te rozjuszają rolników, ale także dowodzą niekompetencji osób i organów, które powinny chronić nasz krajowy i unijny rynek. Nasze służby są silne, gdy ogłasza się pandemię czy inne dziwactwa i nie pozwala ludziom iść do parku albo do lasu. Sypią się mandaty i kary. Ale jak po lasach ukrywa się niby terminale przeładunkowe gazu, gdzie przepakowuje się ukraińskie zboże i rzepak, to tego już nie widzą – żali się jeden ze strajkujących rolników.  Faktycznie w Internecie krąży nagranie rolników, którzy na chwilę odłączyli się od strajku i odnaleźli w lesie pod Dorohuskiem obiekt, który rzekomo na mapie był oznaczony jako terminal gazowy. W praktyce stały tam jednak wagony ze zbożem. Istniała także infrastruktura do przeładunku zbóż i rzepaku. Takie nagrania – bez względu na to, czy informacje w nich zawarte są rzetelne – podsycają jedynie społeczne oburzenie, generują gniew.

Miejmy nadzieję, że sytuacja z którą mamy do czynienia obecnie faktycznie przełoży się na lepszą kontrolę importu do Polski. Liczymy także na skuteczność działań Mirosława Maliszewskiego. Jeżeli dzięki jego działaniom faktycznie powstanie lista podmiotów sprowadzających owoce miękkie z Ukrainy, to udostępnimy ją także na portalu czasopisma Jagodnik. Dla producentów owoców przeznaczonych do przetwórstwa miniony sezon był bardzo trudny. Wypada wierzyć, że protesty przyniosą spodziewane zmiany i przyczynią się do poprawy kondycji branży ogrodniczej.

Poniżej kilka zdjęć, które nadesłał pan Kamil Lara ze śląskich protestów:







Poprzedni artykułBorówka – jak założyć plantację?
Następny artykułW co należy inwestować w gospodarstwach borówkowych?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj