Światowy rynek borówek charakteryzuje się, jak stwierdzają eksporterzy i importerzy, utrzymującymi się konsekwentnie wysokimi cenami, dużym popytem, ​​a w niektórych przypadkach odnotowuje się niższą, ale jednak stopniowo podnoszącą się jakość produktu w porównaniu z poprzednimi sezonami. Ogólnie rzecz biorąc, u głównego producenta borówek na świecie, tj. Peru, a także u innych ważnych dostawców zlokalizowanych w Ameryce Południowej a dodatkowo także w Meksyku, dostępnych jest mniej owoców. Wynika to głównie z wyzwań pogodowych, które utrzymywały się aż do Nowego Roku.

Droga borówka

Europejskie rynki, a zwłaszcza Holandia, Włochy i Europa Środkowo-Wschodnia odnotowują bardzo wysokie ceny borówek. W okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku poszukiwano alternatywnych źródeł dostaw, takich jak np. Republika Południowej Afryki. Kraj ten miał jednak trudności z pełnym wykorzystaniem tej tendencji ze względu na nieefektywność portów i konieczność korzystania z droższego transportu lotniczego, aby zaspokoić gwałtowny wzrost popytu. W Ameryce Północnej obserwuje się zwiększone dostawy przy ponadprzeciętnych cenach borówek. Z kolei oczekiwania portugalskich uczestników rynku co do zbiorów są pozytywne – można spodziewać się, że kraj ten w zakresie produkcji borówek będzie przeżywał jeden z najlepszych sezonów w swojej historii. Maroko, gdzie udaje się zbierać plony pomimo trudnej pogody, osiągnie szczytowe zbiory już niebawem, bo pod koniec stycznia.

Niska produkcja w Peru i Chile

U peruwiańskich plantatorów, zwłaszcza tradycyjnych odmian borówki, w dalszym ciągu brakuje wysokich plonów. Jak wynika z najnowszych statystyk organizacji branżowej ProArandanos do 50 tygodnia 2023 r., wolumeny dostaw do Europy w sezonie 2023/24 zmniejszyły się o ok. 43% w porównaniu z sezonem poprzednim . Mówi się, że uprawiający starsze odmiany mają większe trudności, podczas gdy producenci nowszych odmian zaobserwowali lepszą ich reakcję na bardziej suche warunki klimatyczne.

Według Chilijskiego Komitetu Borówkowego największe wolumeny wysyłek z tego kraju przypadały na ostatnie tygodnie grudnia, między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Wyższe temperatury w ostatnich dwóch tygodniach niedawno zakończonego roku spowodowały szybsze dojrzewanie owoców w jagodnikach, gdzie zbliżały się zbiory, co było odczuwalne w większości gospodarstw. W tygodniach 51 i 52 łącznie wyprodukowano 20 507 ton borówek, nieco więcej niż oczekiwano. Oznacza to skumulowany wolumen sezonowy na poziomie 33 888 ton do ostatniego tygodnia 2023 r., czyli pomimo pozytywnego zaskoczenia i tak aż o 31% niższą produkcję niż w zeszłym sezonie. Mniejsze wolumeny i późniejsze niż zazwyczaj dostawy w tym kraju wynikają z różnych przyczyn, m.in. z powodu opóźnienia najwcześniejszych odmian. Również ze względu na wzburzone morze część statków nie zdołała zawinąć na czas do portu. Biorąc pod uwagę losowość tych czynników, trudno jest przewidzieć rynek. Wydaje się jednak, że chilijska podaż może być stosunkowo dobra w tygodniach 2-5 2024 roku, choć generalnie bieżący sezon nie będzie raczej udanym dla tamtejszych plantatorów.

Drożej we Włoszech

We Włoszech borówki kupuje się głównie w dużych miastach północnych części kraju, szczególnie na północnym wschodzie. Supermarkety, będące już głównym kanałem sprzedaży jagód, w zeszłym roku zyskały o pięć procent więcej klientów, podczas gdy dyskonty znalazły się na drugim miejscu, zwiększając swój udział w rynku o trzy procent. W skali kraju średnia ilość kupowanych jagód na statystycznego mieszkańca spadła jednak z 270 do 250 gramów w ciągu ostatniego roku. Zmniejszające się ilości są wynikiem inflacji i niższej siły nabywczej konsumentów. Szacuje się, że łącznie ok. 6,5 miliona włoskich gospodarstw domowych kupuje borówki. Największą popularnością cieszą się punetki 125 gramowe, ale latem w sprzedaży dostępne są powszechnie również dwukrotnie bardziej pojemne opakowania jednostkowe. Kupujący najchętniej nabywają borówki po cenach od 1,50 do 1,70 euro za 125 g. Jest to uważane za normalną cenę na północy Włoch. Obecnie cena borówek peruwiańskich na rynkach hurtowych w północnych Włoszech wynosi 16,50 euro, a więc podanie ich w detalicznej cenie konsumentom, która spełniłaby ich oczekiwania, nie jest możliwe.

Zmiana kierunku importu do Niemiec, opóźnienia w Hiszpanii

W Niemczech spodziewane są ostatnie dostawy z Republiki Południowej Afryki w 3 tygodniu kalendarzowym, ale pierwsze główne ilości z Chile dotrą w tym samym czasie, o ile partnerzy handlowi z tego czasu nadrobią widoczne aktualnie opóźnienia. Ceny owoców utrzymują się do chwili obecnej na stałym, wysokim poziomie a dzieje się tak, ponieważ brakowało dostatecznych ilości towaru z Peru. Kraj ten jest największym producentem świeżych borówek i dlatego spadek podaży tam wstrząsnął całym globalnym rynkiem, także niemieckim. Za sytuację w Peru odpowiada głównie efekt El Niño. Prawdopodobnie konsekwencje zjawiska będą się utrzymywały w 2024 r. Producenci dostosowują zatem swój sposób produkcji do niekorzystnych warunków uprawowych.

W Huelvie sezon jagodowy także jest opóźniony. Dotyczy to wielu gatunków, w tym truskawek. Tamtejsi specjaliści wieszczą jednak dobry rok dla producentów borówek, z dobrymi cenami, choć produkcja nie będzie zapewne zbyt wysoka. Niewielkie opóźnienie początku kampanii powinno okazać się korzystne sprzedażowo – pozwoli na ograniczenie konkurowania z towarem z Peru, którego jednak i tak jest mniej niż przed rokiem, co jedynie polepsza jeszcze i tak niezłą wyjściową sytuację w której znaleźli się Hiszpanie.

Maroko rozwija produkcję borówek

Pierwsze zbiory odbyły się pod koniec grudnia na osi Loukkos – Gharb (północny zachód kraju), czyli w głównym obszarze produkcyjnym w Maroko. Odrobinę wcześniej ruszyły w regionie Souss Massa. Szczyt eksportowanych wolumenów przewidywany jest na koniec stycznia. Owoce są doskonałej jakości i zróżnicowanej wielkości, co zdaniem tamtejszych specjalistów z borówkowego rynku wróży dobrą kampanię. Areał przeznaczony pod uprawę jagodowych w tym północnoafrykańskim państwie wzrósł w tym roku o prawie 30%. Zmiana ta wynika m.in. z przejścia znacznej liczby plantatorów z produkcji truskawek na rzecz borówek i jeżyn. Można się więc spodziewać, że w kolejnych sezonach Maroko będzie dynamicznie umacniać swoją pozycję istotnego dostawcy borówek na europejskie rynki. Aktualnie, tamtejsza branża korzysta z okresu niskiej konkurencji na rynku międzynarodowym, gdyż kończą się dostawy peruwiańskie. Hiszpania wejdzie mocniej na rynek dopiero w marcu.

Ameryka Północna

Podaż borówek amerykańskich poprawia się na kontynencie północnoamerykańskim, choć nadal jest ograniczona. Powód? Zbiory w Chile są niższe o 20–30 procent. Dostawy z tego kraju rozpoczęły się powoli, ale teraz nabierają tempa. Powinny one być kontynuowane do marca, a ich szczyt przypadnie na początek lutego. Odnotowano pewne problemy z jakością importowanych do USA borówek, ale teraz jakość towaru systematycznie poprawia się. Kolumbia również dostarcza pewne, choć jednak ograniczone ilości owoców na amerykański i kanadyjski rynek, podobnie jak Meksyk, a popyt jest bardzo duży. Wszystko to sprawia, że ​​ceny aktualnie są powyżej średniej. Rynek w kolejnych tygodniach prawdopodobnie nieco ochłodzi się, ale nie powinny to być zmiany drastyczne.

Źródło: freshplaza.com







Poprzedni artykułRozpoczęły się Targi Sadownictwa i Warzywnictwa 2024. 14 edycja pod znakiem rekordów
Następny artykułRynek borówki. Wyzwania dla branży  

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj