Stosowanie biostymulatorów w truskawce w ostatnim czasie stało się bardzo popularne i bardzo dobrze, gdyż jest to doskonały sposób na poprawę nie tylko wielkości plonu ale również jego jakości. Na rynku pojawia się również coraz więcej firm i coraz więcej preparatów i wszyscy obiecują znaczące zwyżki plonu, ale…
Ponieważ biostymulacja daje efekty, wielu producentów jest tak zadowolonych, że nie poprzestają na jednym programie. Zaczynają stosować ich kilka jednocześnie, licząc na zwielokrotnienie efektów. I tu dochodzimy do pytania czy biostymulacja może zaszkodzić?
Odpowiedź niestety jest twierdząca. Przedawkowanie biostymulatorów nie dość, że nie da dodatkowego wzrostu plonu to jeszcze może doprowadzić do jego zmniejszenia. A nawet całkowitej utraty. Dla przykładu historia z jednego z gospodarstw uprawiających wczesną odmianę truskawki pod osłonami. Producent stosuje biostymulatory od kilku lat z dobrym efektem. Jesienią posadził słabszą sadzonkę, którą postanowił wiosną dodatkowo zastymulować ponad standard, którego dotychczas używał. Każdy z przedstawicieli firm mających biostymulatory w swojej ofercie zalecił swoje produkty bez pytania o inne stymulatory. W efekcie tego producent od 8 marca do 26 kwietnia 2015 roku zastosował 12 (dwanaście) !!!! zabiegów biostymulacyjnych, czasami dzień po dniu. 10 spośród nich stymulowało system hormonalny rośliny czego efektem było jego rozregulowanie. Efekty jak widać na zdjęciach niestety są opłakane.
Dlatego jeszcze raz przypominam, biostymulatorów nie można stosować bezkarnie, rośliny przy ich nadmiernym stosowaniu tracą naturalny mechanizm regulacyjny i nie wiedza jak funkcjonować. Zachowują się jak ludzie po przedawkowaniu używek. Pracuję już z biostymulatorami prawie 20 lat i widziałem już rożne przypadki. Dlatego zanim zastosujecie dodatkową stymulację, warto skonsultować się fachowcami, którzy będą w stanie udzielić kompleksowej porady.