Nie po raz pierwszy okazuje się, że zakupy w Internecie mogą się źle skończyć. Tym razem sprawa dotyczy sprzedawcy torfu, który pobrał zaliczki na zamówienia, których nie zrealizował. Tę historie w ostatnim czasie opisała redakcja interwencja.polsatnews.pl
Już jakiś czas temu na forach internetowych pojawiły się informacje o nieuczciwym sprzedawcy torfu – niejakim Mariuszu A. Wyłaniali się kolejni poszkodowani, co pozwoliło złożyć zbiorowy pozew przeciwko nieuczciwemu sprzedawcy torfu. W materiale opisywanym przez redakcję występuje 3 poszkodowanych, ale de facto jest ich o wiele więcej. Scenariusz jest bardzo podobny – sprzedający nalega na wpłatę zaliczki (kwoty 10-15 tys. zł), do czego motywuje niższą ceną towaru. Obiecuje dostawę na kolejny dzień. Później zmienia termin dostawy no bo … są problemy z transportem. Wreszcie przestaje odbierać telefony. Okazuje się również, że pod podanym na fakturach adresem nie funkcjonuje firma Mariusza A. Sprawą zajął się prokurator, ale szanse na odzyskanie pieniędzy przez poszkodowanych są znikome Dlaczego? Bo oszust nic nie ma, więc komornik nie ma z czego ściągnąć straconych należności. Sprawa się toczy! Warto jednak być ostrożnym decydując się na zakupy po „promocyjnych” cenach. Tymczasem w serwisach sprzedażowych ciągle można natknąć się na ogłoszenia nieuczciwego sprzedawcy. Bądźcie czujni: