Rozsądne podejście do nawożenia malin w warunkach polowych


Rozsądne podejście do nawożenia malin w warunkach polowych jest konieczne w aktualnych realiach rynkowych, by osiągnąć oczekiwany plon i jednocześnie wypracować zysk. Są przesłanki do tego, by cena za maliny do mrożenia była wyższa niż w poprzednim sezonie. Bez względu jednak na to, czy scenariusz taki się ziści, koszty prowadzenia plantacji i tak dobrze jest zawsze utrzymywać na racjonalnym poziomie.

Strategia nawożenia według ICL

Dr inż. Diana Wieczorek w Karczmiskach w gospodarstwie dr Pawła Krawca omówiła program nawożenia malin uprawianych w kwaterach polowych. Jej zdaniem, jest duża szansa że z uwagi na puste w dużej mierze magazyny do przechowywania mrożonych owoców, ich produkcja w tym sezonie może okazać się dochodowa. Dodatkowo w ostatnich dniach wiele plantacji malin letnich zostało silnie uszkodzonych przez wiosenne przymrozki. Dlatego przedstawicielka ICL zaproponowała takie rozwiązania, które z jednej strony będą skuteczne i zagwarantują malinom dostatek składników odżywczych, a z drugiej pozwolą na utrzymanie kosztów prowadzenia plantacji w ryzach.

Posypowo…

Jednym z produktów wykorzystanych przez dr Pawła Krawca w polowej kwaterze malinowej był Polysulphate. To naturalna kopalina, szczególnie zasobna w siarkę, ale też w potas, magnez i wapń. Nawóz działa długo, uwalnia składniki przez 50-60 dni. Zabezpiecza zapotrzebowanie malin na wapń, który jest dobrze pobierany, i polepsza jakość owoców. Koszt zabiegu jest przy tym niewielki. Dawka wynosząca już 300 kg/ha sprawia, że koszt nawożenia nie przekracza 500 zł – mówiła dr inż. Diana Wieczorek. Innym produktem, jaki był stosowanym do odżywienia roślin na tej plantacji, był wieloskładnikowy Agromaster. To nawóz o spowolnionym uwalnianiu azotu. Dzięki temu będzie on dłużej dostępny dla roślin, nawet jeżeli mokra pogoda utrzyma się, gdyż uwalnianie azotu zależy tylko i wyłącznie od temperatury. Jednorazowa aplikacja pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, nakłady na kolejne wysianie nawozu w późniejszym terminie.

…i nalistnim

Ostatnie dni z przymrozkami, które wystąpiły w wielu regionach kraju spowodowały znaczne straty na kwitnących już plantacjach owoców miękkich. Trwające od kilkunastu dni ochłodzenie wpłynęło również na znaczne wyhamowanie wegetacji. Maliny w gruncie, które przetrwały przymrozki, już niedługo osiągną wystarczającą masę liściową i będą wymagały intensywnego zasilania nawozami nalistnymi. Dobrym pierwszym krokiem na tej drodze, jak informuje dr inż. Diana Wieczorek, będzie aplikacja nawozu Agroleaf Power o zrównoważonej kompozycji w dawce 5 l/ha. Zastosowany w połączeniu z siarczanem magnezu nie tylko odżywi rośliny, ale i poprawi fotosyntezę.

Jeżeli w gospodarstwie do wykonywania zabiegów wykorzystywana jest woda o wysokim odczynie pH, to regulację tego parametru cieczy roboczej można przeprowadzić za pomocą nawozu Nova PeKacid.

Zapraszamy do obejrzenia poniższego filmu, aby o tych rozwiązaniach dowiedzieć się więcej:

Archiwum Malinowego Factory

Uzyskaj dostęp do materiałów z poprzednich edycji!







Poprzedni artykułNie ma pszczół na plantacjach – nie wylatują z uli!
Następny artykułCzas zatańczyć ‘Rumbę’!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj