Ogólnopolski strajk rolników 20 marca 2024 r. W województwie lubelskim to ponad 30 zgromadzeń, w tym cztery w samym Lublinie. Część protestujących zebrało się na placu Zamkowym w centrum miasta. 

Rolnicy żądają konkretów

W środę, 20 marca rolnicy zebrali się na placu Zamkowym w Lublinie, by stamtąd wyruszyć do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zaplanowana została blokada urzędu.

Przyjechaliśmy się tutaj spotkać i żądamy konkretnych rozwiązań – mówi główny organizator protestów Krzysztof Chmiel.

Protest rolników w Lublinie 20 marca 2024

Rolnicy dotarli pod urząd, gdzie odbyło się spotkanie z wojewodą lubelskim Krzysztofem Komorskim. Wojewoda wyszedł do protestujących, odniósł się do poprzedniego spotkania z rolnikami oraz ich postulatów, podkreślając ich odnotowanie. Następnie wyruszył na rozmowy z innymi protestującymi w regionie lubelskim. 

Gdzie leży problem?

Rolnicy protestują przeciw Zielonemu Ładowi oraz imporcie towarów z Ukrainy. Przepisy wprowadzające wymagania określone w Zielonym Ładzie dotyczące gospodarstw rolnych powodują, że produkcja w nich staje się coraz trudniejsza o bardzo często wpływają na opłacalność produkcji. Nie są to jednak jedyne problemy rolników. Kolejną kwestią jest też niesprawiedliwość w unijnej polityce, a konkretnie brak podobnych ograniczeń wobec przetwórców żywności.

Jak już ma być Zielony Ład, niech obejmie też przetwórców. Wtedy ludzie zobaczą jaka jest skala dodatków chemicznych do żywności. Młynarz, który skupował od nas zboże, już w momencie przemiału dosypywał „chemii” – mówi rolnik z Dys. 

Rolnicy oczekują sprawiedliwości i apelują o stworzenie warunków, które umożliwią im stabilne życie oraz możliwość godnego zarobku. Na ten moment najważniejszym celem jest zatrzymanie napływu towarów z Ukrainy. 

Dziś dotyczy to rolników, jutro może dotyczyć leśników czy przewoźników, musimy walczyć o swoje postulaty, żeby dało się normalnie zarabiać i żyć – komentuje Paweł Dźwigała, rolnik ze wsi Wyhalew. 

Rolnicy przemaszerowali ulicami Lublina

Czarny scenariusz

Główną obawą rolników jest nieopłacalność prowadzenia gospodarstw. Jednak w głowach protestujących pojawił się też strach o przyszłość rolnictwa w Polsce i całej Europie. Gdy posiadanie gospodarstw przestanie przynosić oczekiwane zyski istnieje obawa, że wielu rolników może być zmuszonych do zaprzestania działalności. Konsekwencją tego może być drastyczne zmniejszenie liczby gospodarstw rolnych. 

Obawiam się, że jak te wszystkie wymagania zaczną obowiązywać, wówczas nasze rolnictwo upadnie. To poszło już tak daleko, że jest w stanie zlikwidować rolnictwo w Europie. Nie trzeba się wtrącać do rolników – oni wiedzą co mają robić – mówi rolnik z Dys.

Protesty się jeszcze nie kończą. W Lublinie blokada będzie trwała nawet do soboty 23 marca. Rolnicy nie zamierzają ustępować.

Protest rolników w Lublinie







Poprzedni artykułW tunelach coraz cieplej – truskawka i malina (monitoring plantacji, 19.03.2024 r., )
Następny artykułStrajki rolników – czy coś się zmieni?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj