W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił informacje na temat zmian jak planowane są do wprowadzenia w celu uregulowania sytuacji na rynku owoców, warzyw i innych płodów rolnych. Z przedstawionych informacji wynika, że poprawa sytuacji na tym rynku jest obecnie priorytetowo traktowana przez rząd, a działania zaproponowane dziś na posiedzeniu Rady Ministrów przez ministra rolnictwa jeśli zaczną obowiązywać mają pozwolić na trwałą poprawę sytuacji na rynkach rolnych.
Rozmowy z rolnikami toczą się cały czas i to nie tylko na ulicy. Ja spotykam się od pierwszego dnia z organizacjami rolniczymi, spotkałem się z Solidarnością Rolników, z izbami rolniczymi, zaprosiłem do stołu Samoobronę, związki branżowe, czyli wszystkich, którzy mają prawo wypowiadać się w imieniu rolników, również te organizacje, które organizują protesty – mówił w poniedziałek Jak Krzysztof Ardanowski, w czasie wizyty w Brukseli, gdzie uczestniczył w spotkaniu ministrów rolnictwa państw UE.
W trakcie dzisiejszej konferencji premier Morawiecki, przypominał, że obecna sytuacja to efekt wieloletnich zaniedbań w sektorze rolnym do czego m.in. przyczyniła się prywatyzacja polskich owocowo-warzywnych zakładów przetwórczych. Obecnie ich właścicielami są duże międzynarodowe koncerny, wykorzystujące swoją monopolistyczną pozycje. Dlatego trzeba wprowadzić mechanizmy, które pozwolą wzmocnić pozycję negocjacyjną rolników, w czym ważna będzie pomoc rządu.
Jak informował premier Morawiecki rozpoczęto pracę nad wprowadzeniem m.in. nowego modelu umowy kontraktacyjnej, która jeśli zostanie obowiązywać, możliwe że będzie obligowała przetwórców do podpisywania umów już w marcu z ceną minimalną (czy też może godziwą cenę), która ma pomóc ustabilizować sytuację na rynku produktów kierowanych do przetwórni.
Premier zapowiedział, że ważne propozycje zmian, które mają pomoc unormować sytuację na rynku owoców i warzyw zostaną przedstawione już w najbliższy czwartek.
fot. Kancelaria Premiera
Nie rozumiem jak można zmuszać rolnika i przetwórcę do podpisania umowy już w marcu skoro rolnik nie wie czy zbierze z 1 ha 5 ton truskawek czy 15,bo wszystko zależy od pogody w maju!!! Tego nawet za głębokiej komuny nie było.