Jeśli się wzorować to najlepiej na tych którym to wychodzi najlepiej. Zapraszamy zatem do odwiedzenia kilku gospodarstw jagodowych liderów, osób które odnoszą sukces i ciągle rozwijają swoje gospodarstw. W wdrażaniu nowych rozwiązań korzystają z wiedzy zawartej w czasopiśmie Jagodnik. Działają metodycznie i świadomie realizują kolejne wyzwania w swojej codziennej pracy.

W kierunku owoców deserowych

Pierwszym bohaterem naszego cyklu reportaży #Prawdziwe Historie jest Rafał Podstawka. Ogrodnik, związany od urodzenia z ziemią lubelską prowadzi obecnie gospodarstwo ukierunkowane na produkcję owoców deserowych w Klementowicach, niedaleko Puław. Gdy zaczął zajmować się gospodarstwem prowadził tradycyjne uprawy porzeczek i malin. Jagodowa przygoda na dobre rozpoczęła się wraz z rozwojem upraw deserowych. Pierwsza był czerwona porzeczka, do niej dołączyła malina uprawiana w tunelach. Pierwsze lata to produkcja realizowana w gruncie rodzimym tuneli, z czasem zmieniła się w pełni kontrolowaną uprawę prowadzoną w doniczkach.

Zbiór malin jesiennych w gospodarstwie Rafała Podstawki

Maliny, ale też jeżyny

Obecnie w gospodarstwie Rafała Podstawki maliny rosną na 1,5 ha, a areał jeżyn wynosi 0,5 ha. W przypadku malin w uprawie na zbiór letni na 1 ha znajduje się ‘Malling Bella’, a resztę powierzchni zajmuje uprawiana na zbiór jesienny ‘Enrosadira’. Obie odmiany produkowane są w doniczkach. Asortyment malin uzupełnia jeżyna odmiany ‘Loch Tay’. Zapytany dlaczego ta właśnie odmian została wybrana do uprawy, Rafał Podstawka odpowiada: Owszem są lepsze odmiany, ale ‘Loch Tay’ pasuje nam z racji wczesnego terminu zbioru owoców. Zaczynamy tu zbiór owoców w pierwszych dniach czerwca i nie nakłada nam się to na inne prace z maliną czy zbiór czerwonej porzeczki deserowej. Kiedy kończymy zbiory tej jeżyny, zaczynają się inne odmiany i zazwyczaj ceny zaczynają spadać – argumentuje Rafał Podstawka. W jego opinii warto w gospodarstwach malinowych, mieć w asortymencie również jeżyny, ale ich udział nie powinien przekraczać 20%.   

Bez pozostałości, a może nawet ekologicznie

Rafał Podstawka nie tylko zajmuje się prowadzeniem własnego gospodarstwa ale również pomaga swoim kolegom z grupy producentów owoców KLASA. Wspólnie rozwijają oni produkcję owoców deserowych, stale poszerzają asortyment produkowanych owoców i wdrażają nowe rozwiązania do produkcji. Jednym z nich jest produkcja owoców bez pozostałości środków ochrony (lub z minimalnymi pozostałościami). Rafał w przyszłości planuje kolejny krok w swoim gospodarstwie i przejście na produkcję ekologiczną. Czy mu się to powiedzie? Dowiecie się czytając Jagodnik, najlepiej w prenumeracie. O poczynaniach ogrodnika z Klementowic przeczytacie więcej w artykule, który ukazała się Jagodnik nr 8/2023. Zachęcamy do lektury i pamiętajcie – warto się uczyć od najlepszych, warto czytać Jagodnik! Bo przecież Razem Tworzymy Jagodową Przyszłość!







Poprzedni artykułWczesne truskawki – co zrobić, żeby zarobić?
Następny artykułNiedobór borówki z Peru możliwy jeszcze w 2024 roku. Dlaczego?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj