Tegoroczna wiosna okazuje się szczególnie trudna dla producentów truskawek. Jeszcze do 15 maja wiele plantacji pozostawało pod okryciem z agrowłókniny. Niestety częste bywały przypadku gdy okrycie zostało zwiane z plantacji i poszybowało z wiatrem. Zatrzymujące się na liniach elektroenergetycznych agrowłókniny mogą być bardzo niebezpieczne.
Jak informuje rzecznik PGE w okresie wiosennym na terenie działania Rejonu Energetycznego Grójec (PGE Dystrybucja oddział Skarżysko-Kamienna) energetycy byli kilkukrotnie wzywani do usunięcia awarii powstałej na skutek doziemienia linii dystrybucyjnej poprzez przeniesioną przez wiatr agrowłókninę. Jeśli nasi Pracownicy stwierdzą obecność tworzywa na sieciach i spowodowane tym zakłócenia przepływu prądu, działają nad przywrócenie energii elektrycznej do odbiorców. Spółka nie ma możliwości ustalenia właściciela materiału. Dlatego apelujemy o prawidłowe przymocowanie agrowłókniny oraz zabezpieczenie jej przed porywami wiatru – apeluje rzecznik PGE.
Materiał wiszący na liniach elektroenergetycznych wywołuje zwarcie. Może doprowadzić do wielogodzinnego wyłączenia linii doprowadzającej prąd do kilku regionów w kraju. To duże ryzyko dla stabilności pracy systemu elektroenergetycznego. Również niebezpieczeństwo porażenia prądem dla ludzie znajdujący się w pobliżu linii, wokół której owinęła się agrowłóknina. Absolutnie nie wolno jej ściągać samodzielnie. Warto powiadomić lokalny oddział PGE lub dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy Pogotowia Energetycznego — 991.
Przed wszystkim okrywając plantację agrowłókninami trzeba pamiętać o prawidłowym ich zabezpieczeniu. Bardzo dobrze sprawdzają się tu worki z pisakiem rozmieszczone co 1,5-2 m. W tym sezonie dość długo plantacje truskawek pozostawały pod okryciem agrowłókniny, chroniąc tym samy rośliny przed przymrozkami. Jak się okazuje mogą być jeszcze potrzebne w tym sezonie.