Ukraińskie stowarzyszenie ogrodników – UKRSADPROM – wystosowało oficjalne pismo do ministra rozwoju gospodarczego i handlu Ukrainy oraz ministra spraw zagranicznych Ukrainy, w którym informuje o nielegalnych w ich opinii kontrolach ukraińskich malin eksportowanych z Ukrainy do Polski.
Według Stowarzyszenia na przełomie września i października, władze fitosanitarne Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzają dodatkowe kontrole samochodów ciężarowych przewożących maliny z Ukrainą, w tym zamrożone owoce, pomimo dostępności pełnego zestawu dokumentów przewozowych. W trakcie tych inspekcji pobierane są próbki do badań laboratoryjnych, a na ich wyniki trzeba czekać od trzech do dziesięciu dni. W tym czasie eksportowane maliny muszą znajdować się na granicy, przynosząc ukraińskim eksporterom dodatkowe koszty, przez co eksport malin staje się nieopłacalny.
Według przedstawicieli Stowarzyszenie UKRSADPROM jest to tworzenie sztucznych barier dla eksportu ukraińskich owoców jagodowych, które jest pokłosiem strajków polskich rolników w lipcu tego roku w Warszawie.
brawo bardzo dobrze w ogóle nie wpuszczać ukraińskich malin
A pracowników puszczać, tak ??
A towary polski z Biedronek przygranicznych na 1 miliard euro też puszczać, tak ??
Sprawiedliwość ma dwa końca, przyjacielu 😉
A wiesz czym oni to pryskaja . U nas ile wycofali środków . A oni pryskaja czym chcą a ty to później będziesz jadł . Zastanów się ???
Chronić polski rynek!!! Pracownicy z UA to inna bajka.
Za Wołyń
Prześwietlić ukraińskie maliny na wskroś.Nasze maliny to produkcja integrowana i GLOBAL PAPP.Ich dokumenty to podróby i fikcja.W Polsce ten ich badziew mieszany jest z naszymi malinami i sprzedawany jako made in Poland.Efektem jest niejednokrotne oskarżanie nas o przedawkowania ś.o.r. itp.Brawo!!!!!! Nareszcie . Tak trzymać.
do Rolnikua chronić swój rynek podobnie jak Szwajcaria ,a Polaków jest tam w pracy bez liku w każdej gałęzi gospodarki