Michigan Farm Bureau zwrócił się do amerykańskiej Inspekcji Zdrowia Zwierząt i Roślin (Animal and Plant Health Inspection Service – APHIS) o udostępnienie sadownikom nowego narzędzia do walki z muszką plamoskrzydłą (SWD). APHIS rozważa wydanie pozwoleń na uwolnienie do środowiska G. brasiliensis – osy pasożytującej na SWD. Ma to stanowić środek biologicznego zwalczania tego szkodnika, który m.in. na terenie stanu Michigan wyrządza poważne szkody.
SWD – coraz bardziej palący problem
To narzędzie ma kluczowe znaczenie dla przetrwania plantatorów jagodowych oraz producentów wiśni i czereśni w stanie Michigan oraz wielu innych uczestników branży. Ma ono potencjał do znacznego obniżenia kosztów produkcji ponoszonych przez plantatorów, zmniejszenia pozostałości pestycydów i zwiększenia bezpieczeństwa pracowników i konsumentów — napisała Audrey Sebolt, specjalista ds. ogrodnictwa w Michigan Farm Bureau (MFB) do Służby Inspekcji Zdrowia Zwierząt i Roślin (APHIS) zalecając wydanie stosownych pozwoleń.
Nowa nadzieja
Naukowcy z Michigan State University (MSU) monitorują obecnie poziomy populacji pasożytniczych os na SWD w kontrolowanym środowisku. Na tej podstawie starają się przewidzieć co stanie się jeśli G. brasiliensis zostanie zatwierdzony do użytku na większą skalę w różnych częściach USA. Entomolog MSU, dr Rufus Isaacs, nie może się doczekać szansy przetestowania tych parazytoidów w stanie Michigan. Zagrożenie związane z SWD było tak ekstremalne, że niektórzy sadownicy ze stanu Michigan musieli ponieść wysokie koszty produkcji, które jak się okazało, przewyższyły zyski ze sprzedaży owoców. W 2019 roku około 30% owoców wiśni w północno-zachodnim Michigan zostało zniszczonych. Wydaje się, że wpływ uwalniania pasożytujących na muszce plamoskrzydłej owadów na stan środowiska naturalnego powinien być nieznaczny – uważa naukowiec.
Źródło: Fruit Growers News