Wobec zaistniałej niezwykle dramatycznej sytuacji, w jakiej znaleźli się producenci owoców czarnej porzeczki w naszym kraju, powstały Komitet Protestacyjny (czyt. też: Czarna porzeczka czy Czarna rozpacz) zwraca się z apelem do wszystkich producentów tych owoców o wstrzymanie zbiorów i zaprzestanie dostaw surowca do przemysłu przetwórczego do czasu podwyższenia cen skupu do wartości zbliżonych do kosztów produkcji tych owoców.
Obecne proponowane przez ten przemysł ceny dla producentów w kolejnym już roku pokrywają koszty poniesione na produkcję tych owoców zaledwie w 20-25%. Są to ceny już nie tylko uwłaczające godności ludzkiej, ale są wyrazem pogardy dla naszej i naszych rodzin ciężkiej pracy. Trzeba mieć w sobie niezwykle duży ładunek złej woli, by tysiącom umęczonych trwającą trzeci rok z rzędu trudną sytuacją oferować dalej jałmużnę, zamiast zapłaty nie urągającej ich godności. Ludzie decydujący o naszym losie są wyzuci z wszelkich zasad moralnych, a ich niczym nieposkromiona chciwość doprowadziła już i doprowadzi do bankructwa wielu producentów, jeżeli nie zorganizujemy masowego sprzeciwu wobec tych metod. Ciągle wymyślane przez przedstawicieli przetwórstwa powody, według których ceny płacone producentom muszą być tak niskie, są tylko dowodem na traktowanie nas, jak łatwowiernych nieuków, a wręcz współczesnych niewolników. Gdyby powtarzane corocznie przez przemysł argumenty o masowych nasadzeniach i zapasach koncentratu były prawdziwe, to po pierwsze na polskiej ziemi brak byłoby już miejsca na inne uprawy, a po drugie narastające lawionowo ilości zapasu koncentratu uniemożliwiłyby skup i przerób innych gatunków owoców. Rozpowszechniane również informacje o spadku spożycia soków i innych przetworów z owoców czarnej porzeczki są o tyle nieprawdziwe, ze brak w nich jest zasadniczego elementu czyli ceny, której wysokość jest dla nas producentów wręcz szokująca. Po sezonie 2011 roku gdzie za surowiec czyli owoce czarnej porzeczki płacono nam producentom powyżej 4,50 zł za 1kg, wówczas jednolitrowe opakowanie soku na półkach sklepowych kosztowało niewiele ponad 4 zł. Obecnie po sezonie 2014 roku gdzie cena skupowanych owoców spadła poniżej 0,50 zł za 1 kg, to samo opakowanie już nie soku a nektaru kosztuje ponad 5,00zł. Jak można też w sposób poważny podchodzić do wypowiedzi przedstawicieli przemysłu, że właściciele zakładów przetwórczych mają doskonałe rozeznanie o stanie plantacji, o przewidywanych plonach we wszystkich rejonach kraju i za ile mogą kupić owoce w Polsce, co automatycznie rzutuje na ceny oferowane również producentom w pozostałych krajach europejskich. Pytamy więc skąd i od kogo takie informacje właściciele przetwórni posiadają i na ile prawdziwe są przez tych „ktosiów” przekazywane. Przecież nawet przy tak rozwijającym się postępie technicznym, produkowane i używane do różnych celów DRONY, wyposażone w nowoczesną, szpiegowską aparaturę, nie są w stanie przelecieć do Polski z Niemiec, Austrii, Holandii czy innego kraju, sfilmować plantację, zajrzeć do środka krzewu i pod jego gałęzie, przeliczyć wielkość plonu i przekazać to wszystko do obróbki technicznej w analitycznym ośrodku danego kraju. Nie miejmy złudzeń, te czynności mogą wykonywać i wykonują póki co wyłącznie ludzie i to znający się na rzeczy. Nie widzimy i chyba nie ma innego sposobu, by zmienić mentalność właścicieli przemysłu przetwórczego niż odcięcie ich od surowca. Niech chociaż raz staną bezradni przy nieczynnych o wielomilionowej wartości urządzeniach, to być może dopiero wówczas przyjdzie im do głowy chwila refleksji i opamiętanie. Przyszedł czas by wobec braku pozytywnych reakcji na dotychczasowe nasze działania nazywać rzeczy po imieniu. Producenci oczekują na odpowiedź z kancelarii Premiera RP na wystosowane do Pani Premier pismo z apelem o interwencję w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji ( treść pisma na stronie internetowej Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów Czarnych Porzeczek) . Zwracamy się również z apelem do Pana Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z żądaniem spotkania się z przedstawicielami producentów i wytłumaczenia się ze składanych w ubiegłym roku obietnic. Te wszystkie wykonane i przygotowywane przez nas działania nie przyniosą oczekiwanych efektów, jeśli nie będziemy się w tym wszyscy wzajemnie wspierać i solidaryzować. Nie dajmy się dalej omamiać, miejmy swój polski, producencki honor i trzymajmy się razem.
Komitet Protestacyjny
Wiesław Rypina
tel. kom 603 967 139