Zapylenie borówki wymaga obecności owadów zapylających na plantacjach. A jest tam co robić bo w jednym czasie rozkwita miliony kwiatów. Tymczasem na ich zapylenie jest niewiele czasu – w ciągu 2-3 dni każdy kwiat powinien być zapylany przez owady. By do tego doszło owady zapylające powinny go odwiedzić nawet kilkukrotnie. Dlatego warto by na plantacjach były obecne różne gatunki owadów, w tym również murarki. W tym sezonie, dzięki firmie Osmia Future, murarki powróciły na plantacje Borówkowego Factory.
Muraki ogrodowe były wykorzystywane z powodzeniem już kilka lat temu do zapylania borówki na plantacjach dr Pawła Krawca w Karczmiskach. Czynnikiem, który spowodował, że murarki zniknęły z naszych plantacji był brak czasu na czyszczenie gniazd i wybierania kokonów. Z czasem murarek było coraz mniej i najpewniej przeniosły się one w naturalne siedliska jakich nie brakuje w tej okolicy – informuje dr Paweł Krawiec. Teraz na plantacji są trzmiele, pszczoły miodne i jest też murarka i to dwa gatunki.
Jakiś czas temu zauważyliśmy, że problem dotyczący murarki, wynika przede wszystkim z zanikania jej populacji. Tak się dzieje, gdy kokony nie są regularnie wybierane z miejsc gniazdowych. Sadownicy często wprowadzają murarkę na plantację ale zapominają o serwisie i zadbaniu o kokony po okresie aktywności murarki – podkreśla Przemysła Kapka z firmy Osmia Future. Kilka lat temu firma opracowała innowacyjne siedliska dla murarek. Wyjątkowy jest tez sposób postępowania z nimi. Firma oferuje możliwość wypożyczenia domków z murarką na okres kwitnienia. Po sezonie są one zabierane, czyszczone, kokony są wyjmowane i dezynfekowane. W ten sposób można utrzymać dobrą zdrowotność murarki.
Obecnie wraz z miejscami siedliskowymi dla owadów (Osmia Box) dostarczane są kokony dwóch gatunków murarek: dobrze znanej sadownikom murarki ogrodowej i muraki rogatej. Owady te nawzajem się uzupełniają i bez problemu zasiedlają te same miejsca siedliskowe. Gdy owady wygryza się już z kokonów, pudełka z nimi należy zabrać i najlepiej spalić. Muraki są bardzo bezpiecznymi owadami na plantacjach. Są to pszczoły samotnice, które nie gromadzą miodu ale też nie żądlą. Są bardzo przyjazne i nie zagrażają osobom pracującym na plantacji w czasie kwitnienia. Jakie będą efekty ich pracy – przekonamy się już niebawem.