XXII Międzynarodowe Sympozjum KUPS

Julian Pawlak z KUPS


Trwa XXII Międzynarodowe Sympozjum Krajowej Unii Producentów Soków. Dwudniowe wydarzenie rozpoczęło się wczoraj, tj. 22 maja. Odbywa się pod hasłem „Branża sadownicza dziś i juto”. Omawiane podczas prelekcji i panelu wieńczącego pierwszy dzień zagadnienia objęły również tematykę warzywniczą. Obrady zainaugurowało wystąpienie Juliana Pawlaka z KUPS, który starał się nakreślić teraźniejszy obraz oraz perspektywy dla przetwórstwa owoców i warzyw w Polsce i w Europie.

Teraźniejszość i przyszłość branży sokowniczej

Jesteśmy po ciekawym roku. Po sezonie wysokiej podaży owoców. Zwłaszcza jabłek było dużo, może nawet ok. 5 mln ton. Zajmujemy pod tym względem pozycję europejskiego lidera. W większości owoce te trafiają do przetwórstwa, obecnie może to być nawet ok. 70%. Niestety, prawie całkowicie przetwarzany przez nas owoce to towar produkowany pierwotnie z myślą o rynku owoców deserowy – mówił prezes KUPS. Poinformował także, że dostrzega znaczny wzrost produkcji owoców i warzyw na Wschodzie, zwłaszcza na Ukrainie i w Mołdawii. Nie widać również realnego wsparciem branży ze strony rządowej. Z jednej strony zakłady obarczane są obowiązkiem zagospodarowania nadprodukcji, zadeklarowania opłacalnych cen jej skupu. Z drugiej nie widać działań systemowych zmierzających do regulacji produkcji owoców i warzyw.

Propozycje zmian w prawie i stanowisko KUPS

Zdaniem J. Pawlaka stanowienie coraz to nowych przepisów i praw nie rozwiąże problemów rynku. Ponieważ jednak zmiany legislacyjne wydają się nieuniknione, KUPS postanowił włączyć się w proces powstawania aktów prawnych. Jednym z postulatów jest wprowadzenie kar pieniężnych dla obu stron zawierających umowę. Jednak KUPS szanse dla branży widzi gdzie indziej. Chodzi raczej o umocnienie istniejących rynków zbytu, zdobywanie nowych, a także poprzez prowadzenie aktywnej promocji spożycia owoców i warzyw, a także soków z nich wytwarzanych. Zagrożeniem jest zaś nowa matryca VAT. Wedle J. Pawlaka może ona bardzo negatywnie wpłynąć na rentowność prowadzonej przez przetwórców działalności. Obecnie dla soków, nektarów i napojów obowiązuje preferencyjna 5% stawka VAT. Na napoje gazowane, w tym o smaku owocowym, obowiązuje zaś stawka 23% VAT.  Ministerstwo Finansów podejmuje jednak starania, aby przesunąć niektóre z produktów na bazie owoców i warzyw do grupy objętej pełnym opodatkowaniem. J. Pawlak szacuje, że jeśli te zmiany dojdą do skutku, to w skali kraju zakłady skupią ok. 150 000 ton owoców i warzyw mniej ze względu na spodziewany niższy popyt na droższe produkty finalne. Co gorsza, zmiana ta może spowodować wzrost spożycia produktów tańszych, z niższą zawartością soków.

Popyt na soki słabnie

W UE konsumpcja soków systematycznie spada od 9 lat. W Polsce aż tak źle nie jest, choć trudno spodziewać się wzrostu. Badanie preferencji konsumenckich w związku z zakładanymi podwyżkami cen produktów spowodowanymi zmianą opodatkowania wykazało, że konsumenci nabywać będą inne produkty spożywcze. Wedle wyliczeń KUPS zmiana w przepisach VAT może oznaczać dodatkowe 450 mln zł rocznych wpływów do budżetu państwa. Spowoduje ono jednak znaczące negatywne skutki dla zdrowego odżywiania się mieszkańców Polski. Skomplikuje także sytuację producentów surowca, zwłaszcza w urodzajne lata.

Więcej z tego ważne dla branży przetwórczej, ale również producentów owoców wydarzenia będzie można przeczytać w najbliższym numerze czasopisma „Jagodnik”

W obradach udział wzięli przedstawiciele zakładów i organizacji producentów owoców i warzyw






Poprzedni artykułOchrona truskawek w czasie kwitnienia jest najważniejsza. FILM
Następny artykułUOKiK będzie kontrolować firmy skupujące owoce

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj