XVII Dzień Otwartych Drzwi Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach





Organizowany od wielu lat Dzień Otwartych Drzwi Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach (w tym roku 24 czerwca) daje możliwość sadownikom nie tylko spotkania przedstawicieli świata nauki, ale przede wszystkim zapoznania się z prowadzonymi w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach badaniami, nowymi technologiami, nowoczesnymi metodami produkcji, nowymi odmianami, które są wdrażane do praktyki przyczyniając się do rozwoju produkcji sadowniczej.

Spotkanie otworzył prof. dr hab. Franciszek Adamicki z Instytutu Ogrodnictwa (IO) w Skierniewicach. Dzień otwarty był również okazją do zapoznania się z ofertą firm z branży sadowniczej dostarczających usługi i sprzęt, środki produkcji. Odbywały się prezentacje pracy maszyn firmy Kubota. Dodatkowa atrakcją były objazdy po sadzie „londyńskim” autobusem.

alt
W tym roku frekwencja była wysoka

Letnie wykłady w sadzie, w tym roku odbywające się w budynku chłodni, poświęcone były przede wszystkim roślinom jagodowym – świdośliwie i borówce amerykańskiej. Wykłady poprowadził prof. Edward Żurawicz. W tym roku dopisała wysoka frekwencja.

Perspektywy rozwoju uprawy świdośliwy w Polsce

Najważniejsze informacje na temat świdośliwy olcholistnej przedstawił dr hab. Stanisław Pluta prof. Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach.

Profesor Stanisław Pluta mówił o perspektywach uprawy towarowej świdośliwy w Polsce

Świdośliwa olcholistna jest najmłodszym gatunkiem uprawnym w Europie. W Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, gdzie produkcja świdośliwy odbywa się na skalę towarową, gatunek ten ma już ugruntowaną pozycję. W Europie głównym występującym gatunkiem jest świdośliwa jajowata, która jest ściśle spokrewniona z gatunkami amerykańskimi. W Polsce świdośliwa jest mało znana i nierozpowszechniona w uprawie towarowej. Gatunki z rodzaju świdośliwa to najczęściej krzewy lub małe drzewa o zróżnicowanym pokroju – od niskiego i rozłożystego do zwartego. Mogą osiągać od 0,5–2,5 m do 6 a nawet 15 m wysokości. Krzewy kwitną w maju. Kwiaty są białe, zebrane po kilka lub kilkanaście w kwiatostanie. Świdośliwa jest rośliną samopylną i samopłodną, nie ma wiec problemu z zapylaczami. Owoce są niebieskie do ciemnogranatowych mają właściwości odżywcze i prozdrowotne, właściwości antyoksydacyjne. W Polsce zbiór trwa od końca czerwca do połowy lipca. Owoce mogą pozostawać na krzewach aż do zimy.

Asortyment odmianowy jest szeroki, popularnymi odmianami są ‘Smoky’, ‘Northline’, ‘Thiessen’. Do deserowego spożycia wykładowca polecał owoce odmian ‘Honeywood’ i ‘Martin’.

Zdaniem profesora S. Pluty są duże perspektywy rozwoju uprawy towarowej świdośliwy w naszym kraju. Gatunek ten dobrze przystosowuje się i rośnie w różnych warunkach środowiskowych. Wyjątkiem są stanowiska bardzo suche lub podmokłe. W Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach, gdzie powierzchnia uprawy świdośliwy wynosi około 1 ha rośnie ona z powodzeniem na słabej glebie. – Świdośliwa ma znacznie mniejsze wymagania glebowe niż borówka amerykańska, lecz na początku uprawy ważne jest dostarczenie substancji organicznej np.: podłoża po pieczarkach – mówił prof. Pluta. Właściwe pH wynosi 6,0–7,0. W Kanadzie przez pierwsze dwa lata uprawy plantacje się nawadnia, by rośliny dobrze się ukorzeniły. Ściółkowanie nie jest również konieczne. Roślina charakteryzuje się wysoką mrozoodpornością (do –30 °C), kwiaty są tolerancyjne na wiosenne przymrozki, a okres kwitnienia przypada na koniec kwietnia do początku maja. Owoce dojrzewają po 25 czerwca, aż do połowy lipca. Ochrona chemiczna prowadzona jest w ograniczonym zakresie ze względu na odporność tego gatunku na choroby i szkodniki. Jedynie w celu ochrony przed nadmiernym zachwaszczeniem doglebowo w latach 2012–2013 stosowano Venzar (jesienią i wiosną w dawce 0,5 kg/ha). Dużym problem w uprawie sprawiają jednak ptaki, które polubiły smaczne owoce świdośliwy podobnie jak borówki. Zdaniem prelegenta świdośliwa może opłacalnym gatunkiem w produkcji na skalę towarową, zarówno od kątem rynku deserowego jak i przetwórczego. Ważne jest tu jednak zapewnienie zbytu i wzrost zainteresowania owocami tego gatunku ze strony przetwórców.

Czy nadal warto rozwijać uprawę borówki amerykańskiej w Polsce?

Według mgr. Bohdana Kozińskiego z IO warto, lecz trzeba mieć na uwadze kilka czynników.

O rozwoju uprawy borówki amerykańskiej w Polsce mówił magister Bohdan Koziński

Produkcja borówki najbardziej rozwija się w Ameryce Południowej, można zauważyć również rozwój produkcji europejskiej. Produkcja tych owoców w Stanach Zjednoczonych, w Meksyku czy Maroko nie jest zagrożeniem dla naszej produkcji. W Europie konkurujemy z krajami o dużym potencjale: Hiszpanią, Francją, Niemcami, Włochami, Holandią i Belgią. W światowej produkcji wzrasta znaczenie Chin, które produkują obecnie owoce na swój rynek wewnętrzny. Borówka produkowana przez polskich plantatorów trafia na rynek od lipca do września. Areały nasadzeń wzrastają lawinowo. – W ostatnich dwóch latach plantatorzy zainteresowani rozpoczęciem bądź rozwojem produkcji borówki kierują bardzo wiele zapytań dotyczących różnych aspektów uprawy tego gatunku – mówił prelegent. Świadczy to o zainteresowaniu borówka. Powstaje w Polsce gro plantacji mających od 2 do 5 ha powierzchni.

Polskie borówki charakteryzują się dobrą jakością, co sprzyja utrzymaniu się dobrych cen. Opłacalność produkcji jest duża mimo rosnących kosztów pracy. Obecnie obserwuje się zmianę podejścia plantatorów do analizy czynników warunkujących uprawę borówki branych pod uwagę przed założeniem plantacji. Widoczny jest jednak brak dostatecznej świadomości o ich wpływie na ponoszone koszty. Istotna jest rola rynku zbytu i możliwości sprzedaży owoców, oraz dostępność siły roboczej. O powodzeniu i rentowności uprawy decydować mogą lokalizacja produkcji i znajomość technologii uprawy. Najistotniejszymi czynnikami wymienionymi przez B. Kozińskiego są właściwe cięcie prześwietlające i prowadzenie roślin, należyte utrzymanie międzyrzędzi i rzędów roślin oraz ochrona krzewów i kwiatów przed mrozami i przymrozkami.

Ważną kwestią jest integracja plantatorów – podkreślał wykładowca. W Polsce mamy dwie grupy plantatorów borówki – wielkoobszarowych obecnych na rynku krajowym i zagranicznym, działają oni samodzielnie i w grupach producentów, plantatorzy średnio- i małoobszarowi, którzy prowadzą produkcję na zróżnicowanym poziomie technologicznym.

Na rynku jest bardzo dużo odmian borówki, istotną kwestią jest jej właściwy dobór. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat plantacje zakładano z aktualnie dostępnych odmian, obecnie bierze się pod uwagę cenę uzyskiwaną za owoce. Plantatorzy od kilku lat szukają możliwości wydłużenia okresu podaży jagód wśród odmian wczesnych i późno dojrzewających. – O powodzeniu uprawy decydują doświadczenie i znajomość technologii uprawy, wsparte pomocnymi na każdym etapie produkcji owoców kapitałem i infrastrukturą – podsumował B. Koziński.

 

Więcej zdjęć w Galerii







Poprzedni artykułXVII Dzień Otwartych Drzwi Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach
Następny artykułMniejsze zbiory chilijskich borówek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj