Za kilka dni będziemy mieli kwiecień, jest już kalendarzowa i astronomiczna wiosna jednak ciągle trwa marzec a tu wiadomo, w marcu jak w garncu. Już jakiś czas temu można było zobaczyć w Internecie zdjęcia truskawek, które wypuszczają pojedyncze kwiaty. Od tamtego czasu mamy do czynienia z ochłodzeniem i wiele się na plantacjach nie zmieniło, jednak jak zawsze w pierwszej kolejności przychodzi borykać się z wiosennymi problemami, a tych jest kilka.
Licho nie śpi
Chociaż rośliny rozwijają się po woli i stabilnie to szkodniki nie śpią. Zawsze wczesną wiosną borykamy się z problemem przędziorków, które wychodzą z miejsc zimowania. Jest on oczywiście i w tym momencie.
Co bardziej ciekawe obserwujemy również pojawianie się mszyc. W niektórych miejscach występują wręcz w bardzo dużych ilościach, zagrażając istnieniu plantacji.

Zwalczanie obydwu tych szkodników można połączyć wykonując zabieg produktem o działaniu mechanicznym jak np. RODEO, bazującym na pochodnych sylikonów. Zabieg ten połączyć z acetamiprydem, przez co jego działanie na mszyce będzie przedłużone.
Pamiętajmy, produkty o działaniu mechanicznym zwalczają jedynie formy ruchome szkodników, zatem w przypadku przędziorków, które zdążyły już naskładać jaj konieczne będzie wykonanie po kilku dniach zabiegu produktem działającym na jaja i pierwsze stadia rozwojowe jak np. Nissorun Strong.
Bywa że uszkodzone
Lustrując plantacje należy sprawdzić jak mają się po zimie i jak przebiega proces regeneracji ewentualnych uszkodzeń. Masa liściowa jest już całkiem spora, zatem można z powodzeniem wykonywać zabiegi dokarmiania dolistnego, tak by odciążyć zmęczone rośliny. Z powodzeniem sprawdzą się produkty algowe, jak Kelpak, który niesie ze sobą również szereg fitohoromonów, oddziaływujących na przyśpieszenie regeneracji oraz przygotowanie rośliny do kwitnienia, a to już niebawem.
W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia ze znaczącymi nocnymi mrozami. By ochronić rośliny plantatorzy stosowali okrycia z agrowłókniny. Nie zawsze jednak udawało się ją odwinąć na czas kiedy wstawało słońce, przez co można znaleźć na roślinach uszkodzenia liści spowodowane przegrzaniem. W redukcji tego typu uszkodzeń i stresów do wspominanego produktu algowego Kelpak warto dodać Asahi SL oraz aminokwasy pochodzenia roślinnego takie jak w produkcie Naturamin WSP.
Jeżeli na liściach obserwowane są niedobory makro- lub mikroelementów jest to czas by niedobory te zaspokoić w formie dolistnej, tak aby rośliny miały jak najlepszy komfort.

Ochrona jest konieczna
Tak jak wspomniano wyżej rośliny co jakiś czas okrywane są w tunelach agrowłókniną, co sprawia, że w warunkach podniesionej wilgotności będą narażone na wyższą presję ze strony szarej pleśni i antraknozy. Ukazują się już pędy kwiatostanowe, nie ma zatem co czekać z ochroną, a więc koniecznością staje się wprowadzenie produktów opartych o substancje kaptan (z odpowiednimi zapisami etykietowymi) w połączeniu z produktami na bazie laminaryny. Połączenie to spowoduje, że na szereg groźnych chorób działać dwutorowo, kontaktowo i systemicznie.

Należy pamiętać, że w celu kompleksowego podejścia do zachowania zdrowotności plantacji konieczne jest dbanie o zdrowy rozwój roślin. Dlatego warto włączyć do zabiegów preparaty mikrobiologiczne m.in. Bakto G-STOP, który dzięki zawartości wytwarzanym związkom przez bakterie w nim zawarte wpływa na prawidłowy wzrost i rozwój roślin uprawnych.
W wiosennych zabiegach przed kwitnieniem swoje miejsce ciągle ma miedź, ale już nie w formie klasycznych miedzi, a nowej generacji środków tak zwanej miedzi aktywnej jak CuPROTE. Produkt wnosi niewielkie dawki miedzi w bezpiecznej formie heptaglukonianu miedzi, która w cieplarnianych warunkach tunelu jest doskonałym wsparciem w profilaktyce między innymi chorób bakteryjnych (Xantomonas fragarie), stosowana w rotacji z laminaryną.
Tak jak w tytule na każdej plantacji sytuacja jest inna, i konieczne jest indywidualne podejście. Różnić będzie się również termin kwitnienia jednak czas ten jest już blisko. Pamiętajcie o trzmielach, tak aby to owady zapylające czekały na kwiaty (7-10 dni), a nie odwrotnie.
Partnerami monitoringu plantacji są firmy Chemirol i Innvigo