Coraz poważniej uprawą jagody kamczackiej interesują się szkoccy plantatorzy. W ostatnim czasie w kraju tym powstała pierwsze grupy producentów tych jagód. Szkoccy plantatorzy haskapu jednoczą siły. Czy kolektywnie uda się zrealizować partykularne cele?
Ponad 2000 ha w ciągu dekady
Szkoccy plantatorzy jagody kamczackiej stawiają ambitne cele nowo powstałej organizacji. Chcą by w ciągu najbliższych 10 lat areał uprawy haskapu członków grupy przekroczył pułap 2000 ha. Zaczynają jednak bardzo nieśmiało. Dziś w poczet członków organizacji wchodzą zaledwie 4 osoby. Przewodniczy im Stewart Arbuckle. Jako nowa grupa producentów potrzebujemy dużo wsparcia i trochę czasu na realizację celów. Łącząc się zyskaliśmy przyczółek do realizacji większych zamierzeń. To co najważniejsze to stworzenie organizacji zapewniającej podaż towaru o wysokiej jakości poprzez zwiększenie liczby członków plantatorów. – mówi S. Arbuckle.
Obiecujące początki, warte uwagi plany
Młoda organizacja faktycznie może liczyć na wsparcie. Już udzielił go inny podmiot, Scottish Food and Drink Advisory Service Connect Local, którego doradcy przeprowadzili serię warsztatów obejmujących wprowadzenie do brandingu. Grupa plantatorów uzyskała także pomoc w zakresie opracowania struktury biznesowej, prawnej i umowy członkowskiej. Kolejnym ważnym krokiem dla nas będzie wprowadzenie na rynek zupełnie nowego produktu powstałego z owoców jagody kamczackiej. Tu także liczymy na pomoc Connect Local. – informuje S. Arbuckle.
Źródło: fruitnet.com
Szkoci dopiero zaczynają ale jak jest w artykule mają wsparcie i niedługo mogą zrobić lepszy interes na „Kamczatce” niż Polacy.Myślę,że jagoda Kamczatka jest bardziej przydatna jako owoc „przetwórczy niż deserowy.Lepsza jest świdośliwa a i borówka/spod osłon potrafi być w czerwcu.Późne odmiany kamczatki/kanadyjskie/ raczej nie wygrają konkurencji z borówką.Poza tym Kamczatka ma mniejszą wydajnośč i mocno choruje/mam od 1993 roku to wiem/ i nawet nie ma programu ochrony.???