Sezon truskawkowy 2016/2017 – podsumowanie

Dr hab Zbigniew Jarosz z UP w Lublinie oraz Albert Zwierzyński informowali o tym jak nawozić truskawki po zbiorze owoców


Spotkanie plantatorów truskawek, do którego doszło w Brodni Górnej 30 lipca w ramach IV Letnich warsztatów Grupy Truskawkowej, których organizatorami były firmy Osadkowski SA oraz portal jagodnik.pl, posłużyło do wymiany doświadczeń i obserwacji z zakończonego sezonu 2016/2017. Koniec lipca to czas, gdy na plantacjach odmian owocujących tradycyjnie panuje spokój, a rośliny powoli zaczynają się przygotowywać do zimy. Jest to właściwy moment do wyciągnięcia pierwszych wniosków, które pomogą osiągnąć lepsze rezultaty w przyszłości. 

Standardem brak standardów

Daniel Bednarek oraz Albert Zwierzyński rozpoczęli warsztaty polowe od omówienie odmian uprawianych odmian truskawek gdzie odbywały się pokazy – a były nimi Florence, Jive, Faith i Malwina

W zgodnej opinii prelegentów sezon od samego początku nacechowany był anormalnymi warunkami w jakich przyszło prowadzić uprawę. Najpierw poważnym problemem były mrozy. Na niektórych obszarach kraju w godzinach porannych temperatury osiągały w połowie kwietnia poziom -6 a nawet -8°C. Ta sytuacja poskutkowała poważnymi uszkodzeniami roślin, jako że rozpoczęły one już wegetację silnie stymulowane ociepleniem zanotowanym na terenie całego kraju w ostatnich dniach marca. Kolejne fale mrozów pojawiły się w pierwszej dekadzie maja, potęgując dodatkowo uszkodzenia krzewów i ograniczając ich potencjał do wydania plonu. Pierwsze owoce z uszkodzonych kwiatów nie były kształtne, ich jakość pozostawała wiele do życzenia. Sytuację dodatkowo komplikowała mokra, deszczowa pogoda. Na niektórych plantacjach w kwietniu spadło ponad 100 mm deszczu. Padało także podczas zbiorów, co komplikowało pracę. Zaryzykuję tezę, że obecny sezon był najtrudniejszym w minionej dekadzie. Stosowanie tradycyjnych schematów mogło okazać się niewystarczające. Dobry sezon zanotowali ci plantatorzy, którzy bacznie obserwowali rozwój sytuacji pogodowej i jej wpływ na wegetację truskawek. Aby osiągać dobre wyniki w sezonie takim jak ten trzeba wykazać się kunsztem i trzeźwością oceny sytuacji – czasem zachowanie spokoju i niepodejmowanie działań było właściwym rozwiązaniem – konkludował zakończony sezon Albert Zwierzyński z firmy Osadkowski SA. W dalszej części swego wystąpienia przyznał jednak, że najlepsze rezultaty osiągnięto na tych plantacjach, gdzie w umiejętny sposób zastosowano agrowłókninę oraz preparaty biostymulujące. Mówił o takich produktach jak H-850 WG i Terrasorb Radicular, a dla polepszenia jakości owoców nowość w ofercie firmy Osadkowski – preparat Maxi-Grow. Opinię o trudnym, niestandardowym sezonie podzielił dr hab. Zbigniew Jarosz z UP w Lublinie. Albo nauczymy się funkcjonować w tej rzeczywistości, albo będziemy musieli się przekwalifikować – mówił dr hab. Z. Jarosz. Podkreślił on, że szkody mrozowe w różnym stopniu wystąpiły na terenie całej Polski. Problem szkód spowodowanych niskimi temperaturami pogłębiły niekiedy dwa nagminnie popełniane błędy. Pierwszym było zbyt wczesne stosowanie nawozów. Drugim zbyt duża dawka azotu. Nawozy azotowe zdaniem prelegenta wysiewać należy dopiero po ruszeniu wegetacji. Pierwiastek ten sprawia, że w komórkach jest zbyt dużo wody, by roślina mogła sobie poradzić w okresie nawrotu mrozu. Ale są też pierwiastki, które sprzyjają truskawkom w radzeniu sobie z niskimi temperaturami. Wapń wzmacnia ściany komórkowe uelastyczniając je. Prelegent zwrócił także uwagę ma nadmierne opady deszczu, zwłaszcza w maju, w wielu miejscach w kraju. Zalania doprowadziły do niewydolności systemu korzeniowego i konieczności wdrożenia programów żywienia dolistnego. Bardzo ważne jest także właściwe nawożenie truskawek po zbiorach o czy dr hab. Z. Jarosz informował zarówno na sali wykładowej jak również w czasie konsultacji polowych.

Dobry sezon dla dobrych plantatorów

Dr Paweł Krawiec z Horti Team mówił o presji chorób w obecnym sezonie

Gratuluję plantatorom truskawek udanego sezonu. Cieszy mnie, że zadbane plantacje wydały przyzwoite plony, za które rynek zaoferował w tym roku co najmniej dobre stawki. Taka sytuacja, która promuje osoby stosujące dobre praktyki agrotechniczne jest bez wątpienia motywacją do starań o dobry stan plantacji w przyszłości – powiedział we wstępie swego wystąpienia dr Paweł Krawiec z Horti Team. Specjalista w dalszej części skupił się na chorobach glebowych, które w bieżącym roku szczególnie mocno atakowały plantacje. Sprzyjały im warunki, a więc mokra i chłodna pogoda, a często także brak właściwego zmianowania. Prelegent wymienił tu takie zagrożenia jak przede wszystkim wertycylioza. Podkreślił jednak, że groźna była także Phytophtora cactorum oraz Phytophtora fragariae var. fragariae będąca chorobą kwarantannową.

Zapraszamy do galerii zdjęć z LWGT – kliknij i zobacz

O zagrożeniach w uprawie truskawek, żywieniu krzewów, nowych odmianach na polskim rynku i o pokazach maszyn podczas IV edycji Letnich warsztatów Grupy Truskawkowej będzie można przeczytać więcej w kolejnym numerze czasopisma Jagodnik (7/2017).







Poprzedni artykułZIELEŃ TO ŻYCIE -zaczynamy 31.08.2017 – ZAREJESTRUJ SIĘ I ODWIEDŹ WYSTAWĘ!
Następny artykułOgólnopolski Program Promocyjny „Doceń polskie”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj