W 2017 roku zanotowano rekordowy eksport mrożonych truskawek w Ukrainy. Co ciekawe, tak dobre wyniki w handlu udało się osiągnąć pomimo niższej niż w ubiegłych latach produkcji. Była ona mniejsza z uwagi na wiosenne mrozy, które podobnie jak w Polsce wyrządziły szkody na plantacjach.
Ukraina na plus
Od stycznia do sierpnia 2017 roku Ukrainę opuściło 2,5 tys. ton mrożonek truskawkowych. Wartość tego eksportu wycenia się na 3,8 mln USD. To wynik 5-krotnie wyższy niż w tym samym okresie w poprzednim roku. Jest to też najlepszy rezultat w ostatnich 10 latach. W analogicznym okresie 2016 roku z Ukrainy wyeksportowano zaledwie 500 ton mrożonych truskawek, wartych 0,74 mln USD, a w całym 2016 r. 700 ton za 1,02 mln USD. Niezmiennie jednak najważniejszym odbiorcą mrożonych truskawek z Ukrainy pozostaje Unia Europejska. W obecnym sezonie trafiło tu 80% wyeksportowanego z tego kraju produktu.
Eksport mrożonych truskawek wygenerował niedobór surowca na Ukrainie
Braki na rynkach międzynarodowych sprawiły, że zakłady przetwórcze na Ukrainie za surowiec płaciły plantatorom 25-30 UAH/kg (0,79-0,95 euro/kg). To dwukrotnie wyższa stawka niż rok wcześniej. Mimo to o zakup odpowiednio wysokich wolumenów owoców było trudno. Ich podaż na rynku była zwyczajnie mniejsza niż w minionych latach. Rekordowy eksport mrożonych truskawek sprawił więc, że obecnie zakłady przetwórcze na Ukrainie nie mają wystarczająco dużo surowca by sprostać planom produkcyjnym. Z tego względu mrożone truskawki są na Ukrainę teraz importowane, głównie z Egiptu.
Polska na minus
Tak duży eksport mrożonych truskawek z Ukrainy jest zapewne związany z mniejszą podażą polskiej mrożonki. Polska jest największym dostawcą mrożonych truskawek na rynki UE. Kraj nasz ma 30% udział na wspólnotowym rynku, oraz 20% udział w światowej produkcji mrożonych truskawek. Niestety, przebieg pogody sprawił, że zbiory truskawki dla przetwórstwa nad Wisłą były relatywnie niskie. Wysokie były zaś ceny płacone za skupowane owoce. Oscylowały one wokół poziomu 5,1 zł/kg (1,2 euro/kg). To niemal dwukrotnie więcej niż w niektórych poprzednich latach i znacznie więcej niż w tym samym czasie na Ukrainie. Dobry w ostatecznym rozrachunku rok dla polskich plantatorów sprawił więc, że na rynek UE szerzej uchyliły się drzwi dla producentów truskawek z Ukrainy. Nie wygląda jednak na to, by mogli oni realnie zagrozić pozycji naszego kraju. Przynajmniej na razie.
Źródło: https://info.shuvar.com/
