Prowadząc uprawy malin pod osłonami (głownie tunele, ale również szklarnie) warto sięgać po biologiczne środki, dzięki którym można skutecznie kontrolować niektóre szkodniki – zwłaszcza przędziorki. Jak pokazują praktyczne obserwacje taka metoda daje możliwość dobrej kontroli przędziorków, ale musi być oparta na często wykonywanych lustracjach i monitoringu roślin.
Dobroczynki – mali sprzymierzeńcy
Dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis), jest bardzo efektywnym drapieżcą przędziorków, żywiąc się wszystkimi stadiami rozwojowi tych szkodników. Owady te są przy tym bardzo aktywne i mogą się przemieszczać na odległość nawet 10 m w poszukiwaniu przędziorków. Nie warto jest wprowadzać dobroczynka szklarniowego prewencyjnie, gdy nie ma jeszcze przędziorków na roślinach, wówczas bowiem owady te przy braku pożywiania zginą lub przemieszczą się na inne uprawy. Z kolei nie powinno się go wprowadzać zbyt późno, gdy ogniska gdzie występuje przędziorek są bardzo liczne – trudno będzie wtedy uzyskać szybki efekt działania pożytecznych owadów, a po za tym wzrosną koszty prowadzenia biologicznej ochrony (trzeba wtedy wprowadzić minimum 100-150 dobroczynków w ognisko występowania przędziorków). Dlatego przy prowadzeniu biologicznej ochrony bardzo ważne jest prowadzenie lustracji i monitoringu uprawy, a gdy tylko zostaną zauważone pierwsze osobniki przędziorków na roślinach – wprowadzenie ich naturalnych wrogów. Gdy uda się to zrealizować, wtedy wraz z rozwojem populacji przędziorków będzie rozwijała się populacja dobroczynków. Dobroczynek szklarniowy ma dużą przewagę nad przędziorkami, gdyż w korzystnych warunkach jego cykl rozwojowy jest o połowę krótszy niż przędziorków, a więc może w krótkim czasie stworzyć liczną populację. Dorosły osobnik dobroczynka jest wstanie spożyć dziennie do 5 dorosłych przędziorków lub około 20 larw.
Oprócz dobroczynka szklarniowego można również na maliny wprowadzać dobroczynka kalifornijskiego (Neoseiulus californicus). Można go stosować nawet prewencyjnie, ponieważ przy braku przędziorków odżywia się alternatywnymi źródłami pokarmu (inne roztocza i pyłek). Roztocz ten lepiej również toleruje wysokie temperatury oraz niską wilgotność powietrza (minimalna to 40% wilgotności względnej).
Wprowadzanie na uprawę
Przy prowadzeniu ochrony biologicznej, ważne jest tez właściwe postępowanie ze środkami biologicznymi, otrzymanymi od dostawców. Zazwyczaj są one dostarczane w styroboxach, gdzie dla utrzymanie właściwej temperatury (8-10°C) na czas transportu umieszczane są wkłady z lodem. Najlepiej zaraz po otrzymaniu jest rozprowadzić zawartość opakowania na rośliny, a jeśli nie ma takiej możliwości postawić styroboxy w chłodnym miejscu, bez dostępu światła. Zawartość buteleczek powinno się równomiernie rozprowadzić na rośliny rozsypujac produkt na liście lub korzystając ze specjalnych urządzeń w postaci dmuchawy (np. Airbug z firmy Koppert).
Najlepiej – jeśli wcześniej oznaczone zostały miejsca występowania przędziorków – wprowadzić dobroczynki tylko w te punkty. Produkt (zwykle w butelkach znajduje się dodatkowo wypełniacz) najlepiej rozsypać na liście w górnych partiach roślin. Podczas samej introdukcji po otwarciu butelek, trzeba je trzymać w pozycji poziomej, najlepiej za główkę butelek (trzymanie ich bezpośrednio w dłoni sprzyja ich ogrzewaniu się a tym samym pobudzeniu do aktywności dobroczynków, które wówczas są bardziej ruchliwe i uciekają). Zwartość opakowań należy rozsypywać w miejsca gdzie żerują przędziorki i wokół zaatakowanych roślin, tak aby nie dopuścić do powiększania się ogniska. Najlepiej zawartość opakowania wysypywać na pojedyncze liście, które są wypoziomowane czy wręcz mają brzegi podwinięte do góry. Dobrze jest więc rozpocząć wysypywanie produktów od końca rzędów, przemieszczając się w kierunki ścieżki transportowej tak aby materiał pozostał jak najdłużej na roślinach. Puste opakowania należy pozostawić na roślinach, tak by wszystkie owady mogły je opuścić.
Nieumiejętne rozsypywanie produktów biologicznych może powodować straty dochodzące do 50% populacji dobroczynka (gdy trafi na posadzkę szklarni, nie jest w stanie wrócić na rośliny).
Jak prowadzić lustracje?
Podczas przeglądania roślin, lustracje powinno się prowadzić przeglądając przede wszystkim liście z dolnych partii roślin, gdzie najczęściej pojawiają się pierwsze przędziorki. Konieczna jest obserwacja dolnych stron blaszek liściowych. Co prawne przy pewnej wprawie można dostrzec przędziorki gołym okiem, ale dobrze posługiwać się lupką (powiększenie 20x lub 30x). Warto też ocenić jakie stadia przędziorków występują na liściach i jak duża jest ich liczebność. W trakcie prowadzenia dalszej ochrony w taki sam sposób można obserwować jaka jest liczebność dobroczynków – mają charakterystyczną czerwoną barwę i szybko się przemieszczają łatwo zatem można je odróżnić od przędziorków. Wielu producentów często zbyt pochopnie podejmuje decyzję o włączeniu ochrony chemicznej, nie prowadząc szczegółowej lustracji roślin. Nawet widoczne ślady żerowania przędziorków na liściach, nie muszą oznaczać, że szkodnik ten występuje w dużym nasileniu, warto jest wtedy sprawdzić jaka jest rzeczywista liczebność przędziorków, i czy ich populacja nie została już zdominowana przez owady pożyteczne. Jak już było wspomniane dobroczynek szklarniowy jest bardzo mobilnym owadem, i z łatwością przemieszcza się po roślinach w poszukiwaniu przędziorków. Gdy zniszczy dane ognisko bez trudu wyszukuje nowe, stanowiąc bardzo skutecznego i efektywnego sprzymierzeńca w walce z przędziorkami. Mniejszą aktywność roztocza te mogą wykazywać latem, zwłaszcza gdy panują wysokie temperatury i niska wilgotność powietrza (poniżej 60% wilgotności względnej). W przeciwieństwie do przędziorków, którym sprzyja taki klimat, dobroczynek szklarniowy preferują niższa temperaturę (koło 20°C) i wysoką wilgotność powietrza (optimum 70% wilgotności względnej powietrza). Dlatego w okresach upalnej pogody owady te często przebywają w dolnych partiach roślin i wtedy mogą gorzej zwalczać przędziorki występujące na górnych partiach roślin. Wówczas jeśli jest to możliwe, warto jest utrzymywać wyższą wilgotność powietrza w tunelach i dobrze je wietrzyć.
Sprawdzenie efektów introdukcji. Miejsca gdzie były wprowadzane organizmy pożyteczne wymagają stałej kontroli przez kolejne tygodnie. Trzeba wówczas sprawdzać, jaki jest stan równowagi szkodnik-drapieżca. Dobroczynek szklarniowy gdy zniszczy wszystkie przędziorki w danej kolonii przenosi się w inne miejsca lub sam ginie. Tak więc widoczne często objawy żerowania przędziorków na liściach nie zawsze będą równoznaczne z ich obecnością w tych miejscach (mogą być to miejsca gdzie przędziorek został już wyniszczony). Warto w takich miejscach kontrolować sąsiadujące rośliny, by sprawdzić czy ognisko się nie powiększa i czy szkodniki nie przemieściły się na kolejne rośliny.
Ochrona selektywna. Jeśli zachodzi konieczność zastosowania chemicznych środków ochrony należy sprawdzić w zaleceniach firmach dostarczających produkty biologiczne, jaki mogą mieć one wpływ na wprowadzane do uprawy organizmy pożyteczne. Dotyczy to nie tylko środków owadobójczych ale też fungicydów, gdyż niektóre z nich mogą negatywnie wpływać na owady pożyteczne w szklarni.
Najważniejszym czynnikiem w decyzjach o zwalczaniu szkodników z udziałem produktów biologicznych, powinno być wiedza i przekonanie właściciela gospodarstwa. Można oprzeć ochronę biologiczną na pracy specjalistów, którzy regularnie odwiedzają uprawę i prowadzą monitoring, ale najlepiej zrobić to w ramach gospodarstwach wyznaczając do lustracji pracowników. Korzystne to będzie zarówno dla samych roślin jak też osób pracujących przy roślinach, nieskażonych chemicznymi środkami ochrony roślin. Pozwoli nie tylko na skuteczną kontrolę przędziorków w uprawie, ale również oferowanie zdrowych i bezpiecznych dla konsumentów owoców. |