Od co najmniej 10 lat słyszy się w branży, że powoli dobra passa na uprawę borówki w Polsce się kończy, a jednak cały czas widać jak powstaną nowe nasadzenia i jak dynamicznie rozwija się sektor borówki pod osłonami. Obiecujące są wyniki badań konsumenckich, które nadal wskazują na rosnące zapotrzebowanie Polaków na owoce jagodowe na rynkach krajowych i zagranicznych. Badania agencji Kantar wskazują, że w lipcu i sierpniu owoce borówki spożywało niemal 60% Polaków, zaś w miesiącach zimowych, czyli borówki importowane około 30%. Oznacza to, że Polacy chcą jeść borówkę przez cały rok i są w stanie za to zapłacić.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że obecny poziom zbiorów w naszym kraju na poziomie około 60 tys. ton, to pewien etap przejściowy.
Według danych GUS, mamy obecnie 12 tys. ha, z których część plantacji to młode nasadzenia, które za dwa, góra trzy lata zaczną normalne plonować, dadzą średnio (8-10 ton/ha). Wtedy krajowa produkcja z 60 tys. ton zwiększy się do 100 tys., tę różnicę będzie trzeba zagospodarować.
Popyt konsumencki na świecie nadal rośnie, a na borówkę otwierają się nowe kraje, np. Indie, z ogromnym potencjałem ludności, rośnie produkcja borówki w Chinach, które na szczęście mają jeszcze ogromny wewnętrzny popyt, coraz więcej borówki produkuje się w RPA i Chile. Tylko Peru w 3 miesiące własnej podaży potrafi na światowym rynku sprzedać 300 tys. ton borówki, ponadto poczyniono tam ogromne inwestycje w technologie pakowania, które potrafią małe opakowania transportować na duże odległości w ochronnej atmosferze. Trzeba też wskazać na nierówną konkurencję producentów borówki w UE z krajami spoza Wspólnego Rynku. W Turcji, Serbii, Gruzji czy krajach Ameryki Południowej, gdzie rozwija się dynamicznie uprawa borówek nie ma też takich obciążeń administracyjno-socjalnych, jak chociażby na obszarze gospodarczym UE..
Być może rosnącą dynamicznie podaż borówek w Polsce w jakiejś części przejmie przemysł przetwórczy, ale czy rosnący popyt wewnętrzny realnie przyjmie rosnącą produkcję – to może być wielki problem. Już teraz możemy dostrzec zmniejszające się okno sprzedaży wyłącznie dla naszej krajowej produkcji, w miesiącach ich podaży (rys. 4.). Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, że dość dynamicznie będzie rosła ogólna podaż borówki na rynku światowym, tym bardziej że uprawą zaczynają zajmować się nie tylko rolnicy, ale też wielkie korporacje międzynarodowe, widząc w tym sektorze dochodowy biznes, równocześnie przenosząc produkcję do najbardziej optymalnych klimatycznie i przyrodniczo rejonów świata.

Konkurencja w podaży światowej borówki na tzw. „oknie podażowym” borówki w Polsce
Źródło: badania własne
Jednak nadal główną barierą do rozwoju jest brak pracowników, co pogłębia się z roku na rok. Tymczasem do samego zbioru owoców borówki, potrzeba optymalnie 10-15 osób/ha. Ponadto, w miarę wprowadzania nowych rozwiązań technologicznych, uprawa tego gatunku stanowić będzie coraz większe wyzwanie, także dla doświadczonych plantatorów ze względu na dynamiczne zmiany, chociażby w doborze odmian czy zmieniających się gustów konsumenta. Wielu ekspertów podkreśla, że rynek europejski powoli się nasyca borówką, a przy rosnącej konkurencji nasi producenci będą zmuszeni wprowadzać bardziej innowacyjne metody uprawy (uprawa po osłonami, w pojemnikach), wymieniać odmiany na te gwarantujące lepszą jakość, szybko zwiększać wydajność plantacji, podnosząc jednocześnie wysoką jakość owoców. Być może część konsumentów zaakceptuje borówki deserowe zbierane mechaniczne (ale np. po przesortowaniu), tutaj dobrym przykładem jest rynek amerykański, gdzie konsumenci od dawna zaakceptowali taki sposób zbierania i podaży deserowych borówek.
Bądźmy jednak dobrej myśli, nasi plantatorzy to wysokiej klasy specjaliści w swojej branży, nie boją się nowych wyzwań i co najważniejsze – chcą czas doskonalić swój warsztat.
Wskazane jest jednak, aby instytucje państwowe swoimi decyzjami w sposób strategiczny wspierały rozwój branży. Potrzebne jest finansowanie badań i rozwoju, dobrze lokowane środki na szybkie inwestycje, skuteczne zarządzanie promocją konsumpcji w kraju i na nowych rynkach, katalizowanie kontaktów handlowych w dalekich krajach, a także wsparcie w pozyskiwaniu pracowników sezonowych z nowych kierunków.
Autor: dr Dariusz Paszko, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie (materiał przygotowany na na doroczne szkolenie Stowarzyszenia Polskich Plantatorów Borówki)