Premierowy pokaz



Znane w krajach zachodniej i południowej Europy, produkowane we Francji, kombajny serii Braud 9000 firmy New Holland trafiły również do Polski. Maszyny wykorzystywane przede wszystkim do zbioru winogron, świetnie sobie radzą ze zbiorem porzeczek. Potwierdzono to podczas pokazów jakie 16 i 17 lipca miały miejsce w Gospodarstwie Rolnym Szarek koło Ełku.


New Holland od przeszło 40 lat produkuje kombajny pod marką Braud. Na całym świecie pracuje już przeszło 14 000 takich maszyn, a rocznie fabrykę w Coëx (Bretania we Francji) opuszcza ich około 400 szt. Są używane przede wszystkim do zbioru winogron, ale również oliwek, kawy i czarnych porzeczek (m.in. we Francji, Danii, Niemczech i Nowej Zelandii). Postawiliśmy sobie pytanie: czemu nie w Polsce, kraju gdzie produkuje się najwięcej czarnych porzeczek w skali całego świata? W tym właśnie celu sprowadzony został do Polski pierwszy kombajn Braund przystosowany do zbioru czarnych porzeczek – powiedział Henryk Jakubowski z firmy New Holland.

Do zbioru porzeczek z polskich plantacji wybrano jeden z najszerszych modeli Braud 9090X o rozstawie osi 3,2 m i wysokości 3,66 m. By zapewnić jak najbardziej optymalny zbiór z pędów pokładających się na ziemi, zastosowano dość szerokie podbieraki, które podnoszą pędy i nakierowują je w zasięg pracy sekcji otrząsających. Odpowiedzialne są za to poziomo rozmieszczone pręty o regulowanej częstotliwości drgań, które wprawiając pędy w wibracje powodują strząsanie owoców. Te osypują się na będące w ciągłym ruchu elastyczny przenośnik kubełkowy, którym owoce są transportowane do zbiornika lub poprzecznego podajnika. Wcześniej jednak przemieszczane są w zasięg pracy 4 wentylatorów, które wydmuchują liście i inne zanieczyszczenia. Wersję, która trafiła do Polski wyposażono w jeden zbiornik na owoce, z drugiej strony kombajnu montując poprzeczy przenośnik, którym owoce mogą być podawane do jadących sąsiednim rzędem kistenów. Takie rozwiązanie pozwala na ciągłą pracę kombajnu podczas zbioru, na bieżąco podawanie owoców do kistenów, a w przerwach zapełnianie własnego zbiornika. Późniejszy rozładunek zbiorniak następuje przez podniesienie do góry i wysyp owoców do kistenów.

W przypadku tej plantacji, gdzie duże straty spowodowały dwie ostatnie zimy, i na roślinach było miejscami sporo zeschniętych pędów, problemem okazało się ich kruszenie i częściowe przedostawanie do pojemników z zebranymi owocami. Tam gdzie pędów było mniej, problemem ten nie występował, a owoce były zbierane stosunkowo czysto. Gospodarze spotkania pozytywnie ocenili dokładność i jakość zbioru owoców, która była porównywalna do na co dzień użytkowanych w tym gospodarstwie kombajnów Victor. Również nie stwierdzono uszkodzeń pędów po takim systemie zbioru. Średnia prędkość zbioru tym kombajnem wynosiła 3,2 km/godz. Oprócz tego jak przypomniał H. Jakubowski, Braund 9090X, będąc tak naprawdę nośnikiem narzędzi, można wykorzystać do innych prac  na plantacji – montując opryskiwacz do wykonywania zabiegów ochrony w dwóch, a nawet czterech rzędach równocześnie, jak również do pracy z rozsiewaczem nawozów czy różnego typu pielnikami.

Kombajn New Holland Braud ma pozostać jak na razie w Polsce, i służyć do pokazów i dalszych testów. Jego sprzedażą ma się zajmować dealer New Hollanda firma Adler Agro z Białegostoku, która jako pierwsza zdecydowała się sprowadzić kombajn Braud do Polski.







Poprzedni artykułOwoce dla przyszłości
Następny artykułChoroby truskawek po zbiorach owoców

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj