Nowe możliwości sprzedaży aronii – podsumowanie dni otwartych


Za nami historyczny weekend dla plantatorów aronii. Po raz pierwszy w kilku gospodarstwach w kraju odbyły się oficjalne dni otwarte. W ramach tego wydarzenia trwały samozbiory owoców, ale także pokaz zbioru owoców kombajnem. Odbywało się przetwarzanie zebranego plonu w oparciu o domowe metody. Można było także zdegustować i zaopatrzyć się w gotowe, uprzednio przygotowane produkty na bazie aronii.

Spore zainteresowanie jak na pierwszy raz

W zgodnej opinii plantatorów, którzy zdecydowali się otworzyć swe gospodarstwa na sympatyków aronii, jakiekolwiek zainteresowanie z uwagi na fakt, że ogólnokrajowe działania tego typu odbyły się po raz pierwszy, byłoby postrzegane korzystnie. Tymczasem w Wielkopolsce jak i w województwie łódzkim na plantacjach pojawiło się po kilkadziesiąt osób. Przybyli na nie też przedstawiciele organizacji branżowych, mediów oraz inni plantatorzy, którzy rozważają organizację podobnej imprezy we własnym gospodarstwie w kolejnym roku.

Przede wszystkim na przetwory

W gronie atrakcji przygotowanych dla odwiedzających znalazły się m.in. pokazy przyrządzania aroniowych konfitur czy nalewek. Goście mogli degustować aroniowe dżemy i miody z aronią, a także soki bez dodatków jak i sok delikatnie dosłodzony miodem. Dostępne były także owoce kandyzowane jak i kapsułki z liofilizatem. Zwiedzający plantacje mogli zatem przekonać się o niezwykle szerokim wachlarzu potencjalnych zastosowań tych niebywale cennych jagód. Co ciekawe, zdarzali się także nabywcy świeżych jagód, które miały zostać przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji. To podważa tezę o tym, że owoc ten kompletnie nie nadaje się na świeży rynek. W dniach samozbiorów owoce sprzedawano po 5 zł/kg. Była to stawka kompromisowa – dużo wyższa od tej, na którą plantatorzy mogą liczyć na rampach zakładów czy szczególnie w skupach a jednocześnie niższa od tej, jaka panuje na miejskich targowiskach. Jeden z uczestników dni otwartych na plantacjach aroniowych informował bowiem, że aronia na jednym z osiedlowych rynków w Krakowie sprzedawana była aż po 15 zł/kg. Z rozmów z innymi wynikało zaś, że po prostu nie wszędzie można ją kupić pomimo tego, że właśnie o tej porze roku, a więc pod koniec sierpnia, osiąga ona pełnię dojrzałości i wyborne parametry użytkowe.

Co dalej?

Zbory aronii w Polsce powoli zmierzają ku końcowi. W okolicach Skierniewic, gdzie plantacji jest sporo, właściwie kampania zbioru już jest zakończona. Powoli dobiega końca także na Lubelszczyźnie, a w północnych częściach kraju, gdzie sezon tradycyjnie jest nieco późniejszy, zbiory przeciągną się zapewne do pierwszych dni września.

Plonowanie na ogół jest niższe od zakładanego. Choć zdarzają się sporadycznie kwatery, gdzie uzysk owoców przekracza wyraźnie 10 t/ha, to średni zbiór w skali całego gospodarstwa zazwyczaj oscyluje w przedziale 6-8 t/ha tam, gdzie rośliny nie zostały uszkodzone przymrozkami wiosennymi. Niektóre plantacje porażone spadkami temperatur nie kwalifikują się jednak wcale do zbioru ze względu na niską produktywność i kiepską cenę za owoce. W wielu częściach kraju panowały przejściowe niedostatki deszczu, co przełożyło się na redukcję plonu na stanowiskach, w których kwitnienie przebiegało bez problemów a zawiązanie owoców było na wysokim poziomie.

Idea dni otwartych i samozbiorów w aroniowych gospodarstwach, realizowana w ramach projektu „Czas na Polskie Superowoce” ma być kontynuowana w kolejnych latach.  

fot. Wiktoria Macioszek, Maciej Dolata





Poprzedni artykułBorówka po zbiorze owoców – to dobry czas na dostarczenie roślinom wapnia, potasu, siarki i mikroelementów
Następny artykułSkuteczne narzędzie do zarządzania poziomem pozostałości w owocach – ResiYou Prime

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj