W sezonie 2014 na większości borówkowych plantacji plony owoców były wysokie, ale konsekwencją tego może być mniejsza ilość pąków kwiatowych, z których można będzie uzyskać owoce w tym sezonie. Pamiętając o tym trzeba zatem umiejętnie przystąpić do cięcia krzewów. O to jak to zrobić, zapytałem dr Kazimierza Ścibisza, który borówką zajmuje się nie tylko od strony naukowej, ale jest znakomitym praktykiem i wspólnie z żoną Barbarą prowadzi 4 ha plantację w Piskórce.
Panie Doktorze, czy po roku wysokich plonów trzeba inaczej podejść do cięcia krzewów?
Kazimierz Ścibisz: Jeśli wzrost roślin był dobry i nie brakuje młodych przyrostów, cięcie jest stosunkowo proste, gdyż polega na standardowej wymianie pędów – usuwaniu pędów, które owocowały a pozostawieniu młodych przyrostów z pąkami kwiatowymi.
Pędy, które nie dały nowych przyrostów, i nie mają wcale lub tylko nieliczne pąki kwiatowe trzeba wyciąć, dając tym samym możliwość wzrostu młodych pędów. Jesteśmy na kwaterze ‘Blucropa’, która w ubiegłym roku bardzo obficie owocowała dając plon powyżej 20 t/ha. W takiej sytuacji może się okazać, że pąków kwiatowych na kolejny rok będzie zbyt mało, dlatego cięcie należy wykonywać wtedy bardziej rozważnie, oszczędzając pędy z pąkami kwiatowymi, nawet te które normalnie powinny zostać wycięte. Mimo wszystko cięcie należy wykonać, ale w takiej sytuacji jak tutaj, trzeba to rozbić uważnie, każdy krzew oceniając indywidualnie. Warto wtedy usuwać przede wszystkim pędy, które owocowały w ostatnim sezonie, są one z reguły słabe, nie mają nowych przyrostów i pozbawione są pąków kwiatowych.
Również konieczne będzie przerzedzenie środka krzewu, i usunięcie tych pędów które się krzyżują, zachodzą na siebie i nadmiernie zagęszczają wnętrze krzewu. Na niektórych pędach może być z kolei zbyt dużo pąków kwiatowych, wtedy również podczas cięcia warto je przerzedzić, inaczej może się okazać, że będzie na nich dużo owoców, ale będą one zbyt drobne i trudniej będzie sprzedać. Pozostawienie zbyt dużej ilości paków kwiatowych będzie również wpływać na nierównomierne dojrzewanie owoców i rozciągniecie zbiorów, co również nie jest korzystne.
Czy w takiej sytuacji, gdy mamy mało paków kwiatowych, można zaniechać cięcia krzewów?
K.Ś.: Nawet po roku tak obfitego owocowania, nie powinno się zaniechać cięcia krzewów. Trzeba pamiętać, że celem cięcia jest też utrzymanie prawidłowej architektury krzewów i ich dobrej zdrowotności. Dlatego nawet tutaj, przy ‘Blucropie’ trzeba chociażby wyciąć pędy które owocowały i są praktycznie pozbawione pąków kwiatowych. Trzeba też pamiętać, o tym, że przez cięcie wpływamy na jakość owoców, a także pobudzamy rośliny do wzrostu, tym samym budowanie powierzchni owoconośnej na kolejne lata. Zaniechanie cięcia prowadzi do starzenia się krzewów, pojawia się wtedy mało nowych przerostów i nasilają się problemy z ilością i jakością owoców w kolejnych latach. Głównym celem cięcia, oprócz regulacji wzrostu i owocowania krzewów borówki, jest też ułatwienie zbioru owoców, a także wykonie zabiegów pielęgnacyjnych. Regularnie cięte krzewy, mające luźny pokrój łatwiej jest też chronić, lepsza jest penetracja w trakcie zbiegów ochrony. Również podczas zbiegów związkami wapnia, łatwiej ciecz może dotrzeć do owoców.
Jak poprzez ciecie można ograniczyć problem wykładanie się pędów, co później utrudnia prowadzenie zbiorów?
K.Ś.: Pomocna przy cięciu krzewów borówki jest też zasada, że jeśli ręka z sekatorem można swobodnie włożyć w środek krzewu to i nie będzie z tym problemu podczas zbiorów. Sporym problemem w przypadku niektórych odmian jak ‘Bluecrop’ jest przechylanie się pędów i ich wykładanie pod ciężarem owoców. Bardzo często pędy te pozostają już w takiej postaci, a zjawisko takie bardziej uwidacznia się po południowej stronie krzewów. Takie pędy trzeba podczas cięcia usuwać, gdyż źle będzie się z nich zbierać owoce, a po za tym będą one utrudniać przejazd między rzędami roślin.
By łatwiejszy był zbiór owoców, warto krzewy borówki prowadzić wyżej. Dlatego staram się tak formować krzewy, by ich podstawę tworzyły starsze, sztywne pędy, z których dopiero wyprowadzane są młode owocujące pędy. Te które są już osłabione usuwa się, a zamiast nich pozostawia młode pędy, wyrastające z tych starszych.
Jak ocenić pędy i rozpoznać pąki kwiatowe?
K.Ś.: W przypadku poszczególnych odmian, w różnym czasie odbywa się różnicowanie pąków kwiatowych.
‘Bluecrop’ dość późno zmienia kształt pąków, ale w tym roku, już w styczniu widać także u tej odmiany większość pąków kwiatowych. Jak je rozpoznać? Zasada jest prosta – pąk kwiatowy są wyraźnie grubsze niż liściowe, a ich średnica w połowie długości jest większa niż u podstawy. Pąki liściowe są mniejsze, bardziej przylegają do pędów i u podstawy szersze niż na pozostałej długości. Mocny i prawidłowo wykształcony pąk kwiatowy daje z reguły 9-10 kwiatów. W niektóre lata zdarza się tak, że pąki kwiatowe kształtują się późno, we wrześniu, a wtedy kwiatów w poszczególnych pąkach jest z reguły mniej. Wydłużony okres zbiorów owoców zwykle hamuje inicjację paków kwiatowych, dlatego największe z tym problemy mogą być u późnych odmian borówki, u których zbiory owoców reazliowane są jeszcze we wrzesniu.
Na większości Waszej plantacji zamontowano już rusztowanie, czy wówczas łatwiej jest prowadzić krzewy?
K.Ś.: Tak, zdecydowanie. W pierwszej kolejności stawiałem rusztowania na ‘Blucropie’, gdzie powszechnie znany jest problem wykładania się pędów. Dzięki rusztowaniom udało się to znacznie ograniczyć. Ale okazuje się, że są one potrzebne również w przypadku innych odmian. W ostatnim roku mieliśmy poważny problem ze zbiorem owoców na odmianie ‘Chandler’, gdzie pędy tak można się wyłożyły, ze leżały praktycznie na ziemi. Również u odmiany ‘Darrow’, mocno dał się nam we znaki problem wykładania pędów i konieczny jest tu również montaż rusztowania. Mając rusztowanie trzeba również tak prowadzić pędy, by te rosnące po jednej stronie rzędu, nie przerastały na drugą. Wtedy utrudniony będzie dostęp do owoców a pędy niepotrzebnie będą się ze sobą krzyżować.
Jakie Pana zdaniem są najważniejsze zasady cięcia borówki?
K.Ś.: Są różne zasady ciecia krzewów borówki, dotyczące kolejności cięcia, ilości wymienianych pędów, itp. Po kilku latach wprawy, staje się to już tak oczywiste, że nawet zapomina się o tych podstawowych regułach. Moją główną zasadą przy cieciu borówki jest patrzeć na rośliny i rozmawiać z nimi, a tego nie da się łatwo nauczyć innych, zwłaszcza gdy trzeba cięcie powierzyć pracownikom.
‘Nelson’ jest odmianą silnie rosnącą, czy tu podczas cięcia krzewów trzeba postępować tak samo jak przy ‘Bluecropie’?
K.Ś.: ‘Nelson’ rośnie trochę inaczej niż ‘Bluecrop’. Na w pełni wyrośniętych krzewach problemem jest zbyt silne wyrastanie krzewów, i przez cięcie trzeba obniżać wysokość krzewów, by łatwo można było zbierać owoce. Cięcie obniżające można wykonywać poprzez wycinanie zbyt silnych przyrostów w górnych partiach krzewów. Tu również widać dużo pąków kwiatowych na krótkopędach, nie powinno być problemu ze zbyt małą ilością owoców. Ale z kolei warto u tej odmiany usunąć część pąków kwiatowych, tak by uzyskać dobrą wielkość owoców. Pędy u ‘Nelsona’ są dość sztywne, ale przy dużym obciążeniu owoców i tak mogą się wykładać, dlatego również dla tej odmiany przygotowaliśmy rusztowanie, przy czym druty są tu zamontowane nieco wyżej niż przy innych odmianach.
Jak najlepiej zaplanować harmonogram cięcia na plantacji, gdzie jest kilka odmian, a krzewy są w różnym wieku?
K.Ś.: Trzeba go dopasować pod względem wytrzymałości poszczególnych odmian na przemarzanie w okresie zimy. Ja na swojej plantacji rozpoczynam cięcie od ‘Bluecropa’, którego jest najwięcej, a przy tym nie ma w przypadku tej odmiany dużego ryzyka związanego z wymarzaniem pędów w okresie zimy. Również starsze krzewy są bardziej wytrzymałe względem młodych roślin. Przy starszych krzewach, nawet po nawrocie mrozów nie powinno być problemów z przemarzaniem pędów. Odmiany wrażliwe i najmłodsze krzewy powinno się ciąć najpóźniej.
Dziękuję za rozmowę
Mariusz Podymniak