Ubuntu – duch współpracy, który połączył światową społeczność borówkową w Kapsztadzie



Uczestnicy tegorocznego Szczytu IBO 2025 w Kapsztadzie zgodnie potwierdzają – hasło przewodnie wydarzenia w pełni ożyło w sercu Południowej Afryki. Choć na świecie nie brakuje wartościowych konferencji jagodowych, to właśnie IBO Summit stał się miejscem, które co dwa lata gromadzi kluczowych liderów i interesariuszy globalnej branży borówkowej. W tym roku uczestniczyło w nim ponad 550 przedstawicieli z 32 krajów – liczby te mówią same za siebie.

Program konferencji był wyjątkowo mocny i angażujący. Prezentacje uznanych ekspertów, analityków i panelistów. Wszystko połączone z wystawą najlepszych dostawców oraz miesiącami przygotowań organizatorów z Berries ZA – Elzette Schutte, Brenta Walsha, Hermana van Dyka i całego ich zespołu – stworzyły wydarzenie, które sprzyjało nauce, otwartej dyskusji, wymianie doświadczeń i budowaniu relacji. To był również dowód na to, jak potężna potrafi być współpraca, integracja i spójność branży.

Szczyt otworzył Minister Rolnictwa Południowej Afryki, John Steenhuizen, który w swoim szczerym wystąpieniu podkreślił rolę sektora rolnego – a szczególnie produkcji borówki – dla rozwoju kraju, wskazując jednocześnie na wyzwania i szanse w zmieniającym się środowisku handlowym.

Trudno wskazać jedno wystąpienie, które zrobiło największe wrażenie – niemal wszystkie prezentacje i panele przekroczyły oczekiwania uczestników. Premiera Globalnego Raportu Produkcyjnego IBO 2025 stworzyła doskonałe ramy dla dalszych dyskusji. W kontekście globalnego handlu i ceł ogromne znaczenie miała również prezentacja ambasador Darci Vetter, która pomogła zrozumieć złożoność obecnej sytuacji handlowej i jej wpływ na branżę.

Wielkie uznanie zyskał przykład SIZA, organizacji pracującej nad zrównoważonym rozwojem i poprawą standardów społecznych. Panel detalistów i konsumentów jednogłośnie wskazał na pilną potrzebę harmonizacji i uproszczenia wymogów UE. Wśród omawianych tematów znalazły się też m.in. potencjał i ograniczenia rynku indyjskiego, nowe odmiany genetyczne, perspektywa sektora finansowego wobec produkcji borówki, przyszłość mechanicznego zbioru świeżych owoców oraz rosnąca rola Afryki Południowej w globalnych dostawach.

Wizyty na plantacjach w regionie Western Cape były niezwykle wartościowym doświadczeniem. Odwiedzając Chiltern Farms, mieliśmy okazję zobaczyć z bliska codzienność produkcji oraz porozmawiać z gospodarzem, Justinem Mudge’em, jego żoną Tanyą i zespołem. Ich otwartość, autentyczność i pasja do uprawy borówki zrobiły ogromne wrażenie. Justin to uosobienie ducha ogrodnictwa – bezpośredni, szczery, oddany swojej pracy i społeczności, w której się wychował.

Podczas Szczytu uhonorowano również Trevor’a McKenziego, którego wkład w rozwój południowoafrykańskiego sektora borówkowego pozostanie trwałym dziedzictwem. Zaprezentowano też nowy Strategiczny Plan IBO, który wyznacza kierunek rozwoju organizacji aż do roku 2030 i dalej.

Kolejny Szczyt IBO odbędzie się w 2027 roku, a chęć jego organizacji zgłosiły już cztery kraje. Kandydaci to Chile, Chiny, Peru i Stany Zjednoczone. To najlepszy dowód na sukces tegorocznego wydarzenia.

Południowa Afryka, mimo wielu wyzwań, pokazała swoje najlepsze oblicze – doskonałe warunki uprawy, wysokie standardy produkcji, jedność branży, bogatą kulturę i niezwykłych ludzi. A jej naturalne piękno – zwłaszcza Kapsztadu i regionu Western Cape – pozostanie w pamięci wszystkich uczestników.

Na zakończenie wydarzenia Minister Steenhuizen przypomniał słowo w językach Xhosa i Zulu: „Ubuntu”.
Oznacza ono: „Jestem, bo ty jesteś”. Trudno o lepsze podsumowanie ducha tego niezwykłego spotkania. To właśnie Ubuntu połączyło nas wszystkich w Kapsztadzie – producentów, ekspertów i pasjonatów borówki z całego świata.

Szczyt IBO w Kapsztadzie pokazał wyraźnie, że przyszłość światowego rynku borówki należy do producentów oferujących owoce premium — większe, jędrniejsze i smaczniejsze. Eksperci podkreślali, że sama produkcja dużego wolumenu owoców standardowych przestaje się opłacać, a rynek coraz silniej premiuje jakość. Według najnowszego raportu IBO globalna wartość branży sięga już 12 mld USD, a największym eksporterem pozostaje Peru. Jednocześnie rośnie różnica cenowa między owocami premium a standardowymi, co wymusza na plantatorach inwestycje w nowe odmiany, technologię i efektywność zbioru.

Coraz większe znaczenie mają także innowacyjne formaty sprzedaży — od nowych typów opakowań po borówki „na gałązkach”. Dynamiczny wzrost konsumpcji w Europie, Azji Południowo-Wschodniej, Indiach i na Bliskim Wschodzie przyciąga uwagę inwestorów instytucjonalnych, którzy poprzez duże nakłady kapitałowe zmieniają układ sił na globalnym rynku. Równocześnie plantatorzy na całym świecie mierzą się z brakiem pracowników sezonowych, co przyspiesza rozwój mechanizacji zbioru. Dane z Australii pokazują, że połączenie zbioru maszynowego i ręcznego pozwala obniżyć koszty nawet o dwie trzecie.

Dużo uwagi poświęcono również zapylaniu — prezentowane na konferencji badania wskazują, że odpowiednie zarządzanie aktywnością owadów może poprawić plonowanie, ograniczyć choroby i obniżyć koszty produkcji. Uczestnicy wizytowali też farmy w RPA, gdzie wyzwaniem stają się zmiany klimatyczne oraz konieczność dywersyfikacji odmian.

Wnioski ze szczytu są jednoznaczne: rynek borówki wchodzi w fazę selektywnego, jakościowego wzrostu. Wygrywać będą ci, którzy inwestują w technologię, odmiany premium i efektywność produkcji, a nie jedynie w zwiększanie tonażu.

To jedynie skrót najważniejszych obserwacji. Pełna relacja oraz szczegółowe analizy zostały opublikowane w czasopiśmie „Jagodnik” nr 8/2025 — gorąco zachęcam do lektury całego artykułu!

fot. D. Kozarzewska, IBO






Poprzedni artykuł’Sekoya Pop’ coraz popularniejsza na plantacjach w Peru

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj