Za nami okres przymrozków i chłodów. W ostatnich dniach z truskawkowych plantacji, zarówno w otwartym gruncie, jak i w tunelach zostały zdjęte agrowłókniny. Nadszedł czas na ocenę skutków przymrozków i pierwsze zabiegi regeneracyjne i ochronne na plantacjach truskawek.
Stresowe warunki na plantacjach truskawek
W poprzednim tygodniu w wielu regionach kraju zanotowaliśmy nocne przymrozki dochodzące do -5 stopni Celsjusza, a lokalnie słupki rtęci spadły jeszcze niżej. Za dnia temperatura nie przekraczała kilku stopni powyżej zera, a chłodom towarzyszył silny wiatr i przelotne opady śniegu. W najtrudniejszej sytuacji znalazły się oczywiście uprawy polowe, gdzie wpływ pogody na rośliny był największy. Panująca susza i bardzo wysokie temperatury, które dochodzą do 25 stopni Celsjusza także są kolejnym czynnikiem stresowym.
Pierwszy naprawdę ciepły tydzień po dłuższej przerwie, to dobry moment na przeprowadzenie lustracji plantacji i ocenę skali uszkodzeń wywołanych przez mrozy. To pozwoli na właściwe dobranie zabiegów regeneracyjnych i ochronnych. Warto także poszukać pierwszych szkodników – na plantacjach pojawiają się już bowiem pierwsze przędziorki.
Szkody mrozowe są widoczne szczególnie na plantacjach, które nie zostały na czas okryte – takie uszkodzenia odnotowaliśmy np. w okolicach Warki. Rośliny na takich stanowiskach będą wymagały większej ilości zabiegów regenerujących, a uzyskane z nich plony będą niższe.








W tunelach kwitnienie w pełni
Nieco inaczej ma się sytuacja w uprawach tunelowych. Tu rośliny znajdują się w pełni kwitnienia, a nawet zawiązują już pierwsze owoce. Na plantacji, którą odwiedziliśmy na początku tego tygodnia nie widać by mrozy dały się we znaki. Truskawki odmiany 'Vibrant’ miały bardzo dużo kwiatów, a plantator spodziewał się dobrych zbiorów, które powinny rozpocząć się pod koniec kwietnia lub na początku maja.






















