Najpierw potężny opad owoców w czerwcu i susza, potem chłodna pierwsza połowa lipca, następnie znów suchawy sierpień, a teraz miejscowe oberwania chmury! Plony aronii są niskie, ceny także. Lokalne potężne burze z ulewami i gradem, które przeszły wczoraj i dziś (23.08.) nad Polską tylko komplikują i tak trudną już sytuację.

60 mm deszczu w 15 minut

Zbiory aronii w dniu dzisiejszym rozpocząłem później niż zwykle z uwagi na poranny deszcz. Mokre krzewy utrudniają pracę. Liście przylepiają się do taśm, kombajn nie może ich odwiać. Część z nich trafia do skrzyń. Także wcześniej zakończyłem zbiór. Wprawdzie w prognozach pogody były zapowiadany deszcz w południe, ale nie aż tak bardzo obfite. W pewnej chwili widoczność z uwagi na ulewny deszcz spadła do 20 może 25 m. Na domiar złego, przez chwilę padał także grad. Lodowe granule na szczęście nie były większe niż 10 mm, więc nie wyrządziły dużo strat. Pojedyncze jagody wylądowały na ziemi, ale zdecydowana większość pozostała na krzewach. Gorzej, że z uwagi na ilość wody, która spadła na wielu aroniowych plantacjach wymaga przerwania zbiorów. Gleba w najniższych częściach kwater jest tak grząska, że ciężko jest przejść. Wjazd maszynami do zbiorów owoców nie będzie możliwy pewnie także i jutro, a deszcz według prognoz może jeszcze w wielu regionach Polski padać w nocy i w środę.

Niezadowalające ceny owoców

Przed sezonem wiele osób zakładało, że w Polsce w tym roku uda się zebrać ok. 40 tys. t aronii. Teraz wynik taki wydaje się mało realny. W zeszłym tygodniu miałem okazję odwiedzić kilka plantacji w okolicach Skierniewic i Kutna, gdzie owoców na krzewach było jak na lekarstwo. Tak też jest na północy kraju, a jedynie nieznacznie lepiej na północnym wschodzie. W skutek niedostatku deszczu w trakcie sezonu wegetacyjnego ucierpiały stanowiska na Lubelszczyźnie i południu Mazowsza. Wygląda więc na to, że przy obecnych stawkach oferowanych przez zakłady przemysłowe jedynie nieznacznie przekraczające 1 zł/kg produkcja może okazać się nierentowna. Z różnych stron Polski napływają sygnały o tym, że część plantatorów wstrzymuje zbiory w nadziei na podniesienie stawek. Bez względu na to, czy ostatecznie zdecydują się na zbiór, nie można zakładać, że tegoroczna podaż czarnych jagód będzie wysoka.







Poprzedni artykułPrzeziernik, wielkopąkowiec i przędziorki w czarnej porzeczce – rozwiązania do ich zwalczania
Następny artykułDlaczego warto uprawiać maliny w systemie bezglebowym?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj