Wegetacja w uprawie malin zaczęła się w tym roku z lekkim opóźnieniem, jednak rekordowo ciepły kwiecień i podobnie ciepły maj spowodował, że wegetacja nadrobiła, a wręcz przyspieszyła. W okresie szybkiego wzrostu, pędy malin należało zabezpieczyć przez patogenami grzybowymi. Było to szczególnie ważne na plantacjach, gdzie rośliny przykrywane są białą agrowłókniną. Pod nią z reguły panuje większa wilgotność, co stwarza ryzyko porażenia roślin przez patogeny grzybowe. Również w regionach, gdzie przechodziły znaczne opady deszczu takie zabiegi były bardzo ważne.
Początek wegetacji to czas na wykonanie zabiegu preparatem Swich 62,5 WG, który sprawdza się m.in. w uprawie malin, gdzie z uwagi na silne zagęszczenie pędów w łanie panują korzystne warunki do rozwoju patogenów grzybowych. Zabieg ten wczesną wiosną wykonuje się szczególnie przeciwko zamieraniu pędów malin. Warto również wiedzieć, że zastosowanie tego produktu z uwagi na jego działanie zarówno zapobiegawcze jak też interwencyjne pozwoli zwalczyć patogeny jeśli doszło już do porażenia roślin. Ważna jest również technika zabiegu i dokładne dopryskanie roślin. W kolejnym czasie konieczne są zabiegi fungicydami zawierającymi inne substancje aktywne, z uwagi na konieczność przeciwdziałania występowaniu odporności. W kolejnej części sezonu, w okresie zawiązywania owoców, kiedy poważnym problemem jest przeciwdziałanie szarej pleśni warto kolejny raz sięgnąć po fungicyd Swich, który cechuje się bardzo wysoką skutecznością, jeśli chodzi o zwalczanie Botrytis cinerea. Na tych plantacjach malin, gdzie zbiory przedłużają się, a przerwa między zbiorami wynoszą 7 dni (taki jest okres karencji dla fungicydu Switch), a z różnych przyczyn nie wykonano wcześniej drugiego zabiegi tym fungicydem, warto go zastosować, co nie tylko pozytywnie wpłynie na zdrowotność owoców, ale również na ich trwałość w obrocie towarowym. Więcej informacji o tym jak radzić sobie z ochroną malin, można dowiedzieć się oglądając film:
Materiał promocyjny
