Kilka dni temu, tj. 15 czerwca, w towarzystwie Grzegorza Ożarka z firmy Intermag, miałem okazję odwiedzić kilka gospodarstw w których uprawia się wczesne odmiany truskawek. Część kwater okrywana jest płaskimi osłonami i na nich trwają aktualnie zbiory. Obecnie pozyskiwane ilości są umiarkowane. Niestety, także ceny nie są najwyższe.
Rachityczna Giełda Goławin
Sytuacja na gminnym targowisku zmienia się nawet nie z godziny na godzinę, lecz co kwadrans. To niesamowite jak szybko stawki spadają lub odbudowują się. Pojechałem dziś z rana z pierwszą dostawą truskawki i musiałem stanąć na samym końcu. Wszędzie byli sprzedający. Zacząłem się rozstawiać, zamieniłem z kimś znajomym słowo. Nagle zorientowałem się, że 2/3 furgonetek z alejki odjechało. – mówił Paweł Chludziński z Nowego Radzikowa. W strukturze uprawianych przez niego odmian dominują te wczesne. On sam jest zwolennikiem ‘Rumby’. To bardzo wartościowa odmiana. Wszyscy ją znają i chętnie kupują. Nie tak łatwo ją zepsuć w uprawie, choć aby osiągnąć dobre efekty wymaga trochę uwagi. Cenię ją za wygląd i aromat, sprawdza się w transporcie. Na pewno będziemy ją dalej uprawiać w rodzinnym gospodarstwie. – mówi plantator. Poranny handel powiódł się P. Chludzińskiemu, jednak popołudniu w innym gospodarstwie trwały już zbiory w skrzynki. Owoce wciąż prezentowały się nieźle, ale zaczęło pojawiać się sporo drobniejszej truskawki. To w połączeniu z czasem potrzebnym gospodarzom do sprzedaży owoców na lokalnym targowisku sprawiło, że zdecydowali się oni dostarczyć owoce na skup. Cena za truskawkę z szypułką w tym dniu wynosiła 2,20 zł/kg.
Transport owoców deserowych do sprzedaży na targowisku ’Rumba przygotowana do sprzdaży na pobliskim targowisku w Goławinie Dobre wyrównanie truskawek Te owoce spokojnie mogłyby trafić na rynek deserowy, gdyby sprzedaż na nim odbywała się bardziej płynnie Przygotowywanie transportu truskawek przemysłowych
Smak nie do pobicia
W gospodarstwie Mateusza Zielińskiego trwały zbiory w kwaterze z odmianą ‘Romina’, gdy przyjechaliśmy do gospodarstwa. Postanowiłem podpytać czemu dość mocno nastawił się na uprawę tej właśnie odmiany. Przede wszystkim smak. Ta odmiana daje pyszne owoce. Nie ma też problemu z transportem, nawet na dalsze odległości. Moi odbiorcy pochodzą w większości z północno-zachodniej Polski i zawsze proszą by przygotować im partię tej właśnie odmiany. Doszło nawet do tego, że w zeszłym roku pod koniec zbiorów informowałem, że owoce są nieco drobniejsze. Mimo tego i tak zdecydowali się na zakupy. Co więcej, odebrali nawet większe ilości niż te o których rozmawialiśmy telefonicznie wiedząc, że dostępność towaru kończy się – mówił gospodarz. W warunkach jego gospodarstwa ‘Romina’ faktycznie udaje się dobrze. To odmiana dość delikatna jeśli chodzi o okrywanie perforowaną folią. Osłona ta pozostawała na roślinach w tym roku wyjątkowo długo i widać, że nieco ucierpiały w wyniku tego. Krzewy pomimo tego okazały się produktywne i już teraz widać, że plonowanie w tym roku będzie na dobrym poziomie.
Wszędzie w gminach Czerwińsk nad Wisłą i Naruszewo widać grupy pracowników zbierających owoce G. Ożarek uważa, że 'Romina’ to jedna z najsmaczniejszych jeśli nie najsmaczniejsza odmiana uprawiana pod Płońskiem Truskawki odmiany 'Romina’ Być może nie aż tak duże, ale bardzo smaczne i świetnie wybarwione owoce
Robić swoje
Podczas pobyty w największej strefie uprawy truskawek w Polsce miałem okazję porozmawiać także z braćmi Kamilem i Bartoszem Krakowiak w Kębłowicach. Gdy tam dotarłem akurat końca dobiegało przygotowywanie transportu 600 łubianek truskawek odmiany ‘Alba’ do sprzedaży w Goławinie. Truskawki w tym gospodarstwie uprawia się od 3 pokoleń, a produkcja owoców stale jest modernizowana. Przykładem takiego działania może być zakup opryskiwacza z PSP. Jeszcze nie tak dawno w użyciu był zaczepiany opryskiwacz ze zbiornikiem o pojemności 400 l i 8 m belką. Dziś mamy opryskiwacz z rękawami na 18 m belce i zbiornikiem o pojemności 2800 l. Praca jest o wiele szybsza ale i ochrona skuteczniejsza – mówi B. Krakowiak. Kluczem do podtrzymania rozwoju gospodarstwa okazała się konsekwencja. Struktura produkcji jest w zasadzie stała. Jako pierwsze zbierane są wczesne truskawki, następnie ogórki gruntowe, a pod koniec lata i na jesieni ziemniaki. Te ostatnie areałowo są największą uprawą w gospodarstwie, jednak jak zapewnia K. Krakowiak najważniejsze są właśnie truskawki.
Więcej w czasopiśmie Jagodnik
Zachęcam do prenumerowania czasopisma Jagodnik. W zimowych numerach magazynu znajdą się szczegółowe relacje z każdego z tych gospodarstw. To interesujące przykłady miejsc, gdzie do produkcji truskawek pochodzi się na poważnie i gdzie przynosi ona wymierne korzyści. Już teraz zapraszam do lektury.