Nowości w uprawie truskawek były tematem przewodnik konferencji zorganizowanej 18 marca w Chmielnie koło Kartuz przez Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Gdańsku. Jak informował Aleksander Mach, dyrektor PODR w Gdańsku, produkcja truskawek w Polsce w ostatnich latach oscylowała w granicach około 195 tys. ton i dawała naszemu krajowi tym samym wysoką pozycję jeśli chodzi o wolumen produkcji, znacznie już gorzej wyglądają natomiast statystyki mówiące o zagospodarowaniu tych owoców.
Najwyższy czas na zmiany
Europejskim potentatem jeśli chodzi o produkcję truskawek deserowych jest Hiszpania, która rocznie eksportuje 273 tys. ton truskawek, podczas gdy eksport polskich truskawek szacowany jest na około 14 000 ton. Pokazuje to jak dużo do zrobienie jest jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych odbiorców oraz ile do zrobienia jest w samej technologii produkcji i przygotowaniu owoców do sprzedaży. Największym dotychczasowym odbiorcom produkowanych u nas truskawek była Rosja (trafiało tam 46% eksportowanych polskich truskawek), kolejne miejsca zajmują Białoruś (14%), Niemcy (14%), Holandia (10%), Belgia (5%), Austria (3%) i inne. Występują również bardzo duże różnice między latami w cenach uzyskiwanych za truskawki, w dużym stopniu zależą one również od przeznaczenia (deser, przemysł) oraz technologii uprawy. Średnie ceny truskawek w poszczególnych sezonach (deserowe, przemysłowe, sterowana uprawa) to: 2012/13 – średnio – 6,7 zł/kg, 2013/14 – 4,67 zł/kg, a 2014/15 – 3,73 zł/kg. Na najwyższą opłacalność mogli w tym czasie liczyć producenci oferujący wysokiej jakości deserowe owoce zbierane poza głównym sezonem zbioru truskawek. Pokazuje to, że warto inwestować w produkcję deserowych truskawek, szczególnie odmian powtarzających owocowanie pod osłonami. Tymczasem na Kaszubach cały czas dominuje produkcja truskawek przemysłowych, a ta generuje w ostatnich latach najmniejsze przychody. Dlatego może czas na zmiany w technologii produkcji truskawek i w tym regionie – mówił – A. Mach.
Zalecenia dotyczące zwalczania chorób
Dr Beata Meszka, prof. IO ze Skierniewic, zwracała uwagę na to aby ś.o.r. stosować zgodnie z aktualnymi zaleceniami, zwracając uwagę na to aby nie przekraczać najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości. Obecnie najgorsze obawy wśród uprawiających truskawki budzą takie choroby jak czerwona zgnilizna korzeni truskawki, którą powoduje patogen kwarantannowy oraz patogen powodujący kanciastą plamistość liści truskawki. Fakt stwierdzenia tych chorób na plantacji należy zgłosić pracownikom PIORiN lub ODR.
Na znaczeniu zyskuję alternatywne metody ochrony, które warto włączyć do układanych w sezonie programów ochrony. Takimi produktami są Polyversum oraz Vaxiplant, który od ub. roku jest zarejestrowany do zwalczania szarej pleśni i chorób liści. Dobre efekty daje łączenie tych produktów z programami ochrony opartymi na dobrych fungicydach jak Luna Sensation, Swich czy Signum. Dobre efekty daje włączenie tych preparatów biologicznych w okresie poprzedzającym zbiór. Dobre efekty uzyskuje się stosując nawozy wykazujące działanie fungistatyczne zawierające fosforyyny (np. Phos60) czy krzem (Silvet). Jeśli jednak występuje duże ryzyko wystąpienia chorób grzybowych należy stosować fungicydy wykazujące najwyższą skuteczność.
Uwaga na szarą pleśń
Jak informowała dr B. Meszka w ub. roku w Polsce w epidemicznym nasileniu wystąpiła szara pleśń. Czynniki sprzyjające tej chorobie to temperatura i wilgotność, do której doprowadziły intensywne opady deszczu w okresie kwitnienia i wilgotność względne powietrza na poziomie 80%. Jeśli do tego dołoży się silne zagęszczenie na większości plantacji, słabe oczyszczenie roślin po zimie, trzeba było się liczyć z tym, że sprawca szarej pleśni będzie się bardzo dobrze namnażał. Często powodowanym błędem w warunkach sprzyjających infekcją było stosowanie zbyt dużych dawek cieczy roboczej – powyższe 1000 l/ha. Trzeba się również liczyć z tym, że na wielu plantacjach mogą również występować formy odporne na nadużywane w danym gospodarstwie czy regionie fungicydy.
W najbliższym sezonie trzeba się liczyć z tym, że może wystąpić ponowne duże zagrożenie ze strony szarej pleśni. Dlatego bardzo ważne będzie prowadzenie regularnej, standardowej ochrony przeciwko szarej pleśni. Bardzo ważna jest rotacja preparatów z różnych grup chemicznych. Są coraz to nowe preparaty jak np. Luna Sensation, których mechanizm działania wykazuje bardzo wysoką skuteczność w zwalczaniu czynników chorobotwórczych. Trzeba jednak pamiętać aby preparaty z grupy SDHI stosować nie częściej niż dwa razy w sezonie, tak aby nie doprowadzić do wystąpienia na nie odporności. Problem odporności stał się już poważnym problemem na plantacjach truskawek w USA. W badaniach przeprowadzonych w Polsce stwierdzono np. poważną grupę form, sięgającą nawet 60% u której stwierdzano odporność na substancję aktywną preparatu Signum, pojawia się także odporność na ciprydinil.
Na młodych plantacjach z niskim ryzykiem można stosować preparaty zawierające kaptan lub tiuram. Na plantacjach ze średnim ryzykiem: Teldor, Signum Frupica, Rovral i odpowiedni lub Mythos. Jeśli jednak zachodzi duże ryzyko infekcji należy sięgać po produkty o bardzo wysokim współczynniku skuteczności jak Swich lub Luna Sensation – informowała dr B. Meszka. Luna Sensation – badano w okresie kwitnienia czyli największego zagrożenia i wykazywała bardzo wysoką skuteczność.
Również Tomasz Gasparski z fimy Bayer CropScince, mówił o konieczności przestrzegania zaleceń jeśli chodzi o liczbę zabiegów preparatami z grupy SDHI, czyli dużego ryzyka powstawania odporności. Należąca do tej grupy Luna Sensation, to produkt, który w prowadzonych przez nas doświadczeniach wykazywał najwyższą skuteczność jeśli chodzi o zwalczanie wielu groźnych patogenów grzybowych. Dlatego warto sięgać po ten produkt, ale należy stosować go ściśle według zalceń podanych na etykiecie, tak aby przez wiele lat mógł dobrze zabezpieczać truskawki – mówił T. Gasparski. T. Gasparski, zwracała również uwagę na ilość stosowanej wody, która powinna oscylować w graniach około 500-1500 l/ha i ta ilość musi być ściśle dostosowana do rodzaju posiadanej plantacji oraz sprzętu. W przypadku oferty firmy BCS, w tym roku planowane jest wprowadzenie na rynek nowego preparatu do ochrony biologiczne Serenade ASO. Tego typu produkty nie będą mogły być jednak stosowane w okresie największego ryzyka chorobowego, gdyż wtedy trzeba sięgać po najlepsze, sprawdzone w ochronie preparaty jakim w naszej ofercie jest bez wątpienia Luna Sensation, która pozytywnie wpływa również na trwałość oferowanych owoców – informował T. Gasparski.
O wysokiej skuteczności zwalczania szarej pleśni przez preparat Switch (zawiera cyprodinil i fludioksonil) informował Tomasz Krupa z firmy Syngenta. W przypadku tego preparaty, warto również pamiętać o jego przemiennym stosowaniu z preparatami z innych grup chemicznych. Warto również zwrócić uwagę na zmiany w okresach karencji, która w truskawce wróciła do 3 dni, a w malinie do 7 dni. Jak informował T. Krupa zastosowanie preparatu Switch pozwala również na znaczne wydłużenie trwałości pozbiorczej truskawek jeśli chodzi o ograniczenie porażenia owoców przez szarą pleśń. Pozwala utrzymać dobrą jakość owoców nawet przez 13 dni po zbiorze. Zabiegi od początku kwitnienia w dawce 0,8 l/ha. Zastosowanie tego preparatu nie wpływało na zmianę smaku i zapachu, notowano znaczący wzrost poziomu kwasu askorbinowego dzięki walce z szarą pleśnią.
Więcej zdjęć w galerii
