O możliwościach i szansach dla plantatorów porzeczek sporo mówiono podczas XII Międzynarodowej Konferencji Sadowniczej w Kraśniku, która odbyła się pod hasłem „Jagodowe trendy”. Pierwszym prelegentem poruszającym kwestie związane z porzeczką była dr Katarzyna Król-Dyrek, reprezentująca firmę Niwa – hodowla roślin jagodowych Sp. z o.o. Brzezna.
Jak poprawić rentowność upraw porzeczki?
Dr Katarzyna Król, wskazała na wartości prozdrowotne deserowych owoców porzeczki. Zaznaczyła jednak, że aby można było osiągać zadowalające wyniki finansowe z produkcji owoców na świeży rynek konieczne jest opracowanie specjalnej technologii uprawy, umiejętne prowadzenie sprzedaży poprzez zastosowanie wielogatunkowej ekspozycji i zróżnicowania w stosowanych opakowaniach jednostkowych, a także rynkowa promocja gatunku.
Jest kilka odmian porzeczek czerwonej i białej, które są godne polecenia do uprawy z przeznaczeniem na świeży rynek. Wśród pierwszej grupy warto wymienić odmianę ‘Junifer’ cechującą się przeciętną plennością, ale bardzo wczesnym terminem zbioru. Ma długie, atrakcyjne dla nabywców grona. Cechą interesującą dla plantatorów jest jej mała podatność na choroby grzybowe. ‘Rovada’ to odmiana zdecydowanie późniejsza, ale i bardzo plenna. Ma średnie i duże owoce, jest także mało podatna na szkodliwe działanie grzybów. Jeszcze później, bo w sierpniu owocuje ‘Roodneus’, którego grona i owoce przypominają nieco ‘Rovadę’, ale pokrój krzewu jest wzniesiony, a nie krzaczasty. Najpóźniejszą z czerwonych odmian porzeczek polecaną do uprawy (również ekologicznej) jest ‘Augustus’. Jest to odmiana o średniej podatności na choroby grzybowe, dużym potencjale plonotwórczym, choć ma grona średniej długości i niezbyt dużych owocach.
Z gamy porzeczek białych, które można uprawiać dla indywidualnych konsumentów na szczególna uwagę zasługuje ‘Blanka’. To odmiana której zbiór przypada na koniec lipiec, a więc późna. Ale za to bardzo plenna, odporna na choroby, wykształcająca długie grona o średniej wielkości owocach. Dla uzyskania lepszych wyników finansowych sugerowane jest konfekcjonowanie owoców w niewielkiej pojemności opakowania jednostkowe, np. 250 – 500 g.
Jak uprawiać deserowe odmiany porzeczek kolorowych?
Jednym z pomysłów jest ich uprawa w donicach. Włoskie doświadczenia z uprawą porzeczki czerwonej wykazują, że świetnie radzi sobie w tej technologi odmiana ‘Redpoll’, która z krzewu dała plon rzędu 6649 g. Godna wymienienia jest także plenność odmiany ‘Vitan’ – wysokość plonu w jej przypadku to 4339 g/krzew. Pierwsza z wymienionych odmian miała jednak o wiele większe grona, bo średnio w każdym z nich znajdowało się aż 35 owoców, co przełożyło się na ich imponującą długość wynoszącą nieco ponad 14,5 cm. W gronie odmian porzeczki białej w uprawie donicowej najlepsze rezultaty dała wspomniana już odmiana ‘Blanka’, której średni plon z pojedynczego krzewu wyniósł 6636 g. Owoców w każdym z gron było średnio 16, a ich przeciętna długość dochodziła do 13 cm. Średnia masa owoców wszystkich omawianych odmian wyniosła w doświadczeniu 0,9 g.
Inne, polskie doświadczenie przeprowadzone przez dr Michalskiego z UP w Lublinie z 2013 r., którego wyniki także zostały omówione w Kraśniku miało za zadanie zbadać potencjał plonotwórczy szpalerowej uprawy zależnie od rozstawy. Testowano odmiany ‘Rondon’ i ‘Rovada’. Porzeczki rosły w rozstawie 3 x 1 m przy pozostawieniu 4 pędów, 3 x 0,75 m prowadzone na 3 pędy, 3 x 0,5 m na 2 pędy i 3 x 0,25 m z jednym pędem. Plon najwyższy z jednej rośliny uzyskano przy pozostawieniu 4 pędów, jednak plon liczony z całego obszaru osiągnął najwyższe wartości przy maksymalnym zagęszczeniu krzewów. Wyniósł on 35,6 t/ha, podczas gdy w rozstawie 3 x 1 m już zdecydowanie mniej, bo 19,4 t/ha.
Dokonano także omówienia porównania tradycyjnego systemu prowadzenia porzeczki w szpalerze na 3 niewymiennych pędach, tzw. palmety z systemem V, w którym co roku usuwa się po trzecim roku 3 pędy i zostawia także nowe 3 pędy co roku, atak aby uzyskać 3 owocujące pędy dwuletnie i 3 owocujące pędy trzyletnie. W systemie tym poprzeczki do których mocowane były druty znajdowały się na wysokości 80, 120 i 160 cm i miały szerokość 40, 70 i 100 cm patrząc od dołu. Wyniki doświadczenia okazały się zaskakujące. Plenność wzrosła bardzo nieznacznie i w dodatku nie dla każdej odmiany a mimo tego, eksperyment wykazał pewien pozytywny wpływ na zyskowność uprawy. Stało się tak, dzięki poprawie szybkości zbioru – mówiła dr Katarzyna Król-Dyrek.