UOKiK będzie kontrolować firmy skupujące owoce po zaniżonych cenach. To póki co tylko propozycje zmian w przepisach jakie szykuje resort rolnictwa. Choć prace nad nimi są jeszcze dość wstępne, to dokument przekazany do wglądu KUPS zawiera rozbudowany katalog kar jakie mogą zostać nałożone na zakład. Jedną z możliwych okoliczności takiego rozwoju sytuacji jest niedozwolone wykorzystywanie przewagi konkurencyjnej.
Ceny referencyjne
W świetle nowych regulacji prawnych Minister Rolnictwa dwukrotnie w ciągu roku będzie ogłaszał listę cen referencyjnych. Mają one charakter stawek widełkowych, więc definiują także cenę minimalną za skupowane owoce. Ich respektowanie nie ma jednak charakteru obligatoryjnego. Jeżeli plantator wyrazi pisemną zgodę na zbycie swego plonu poniżej cen referencyjnych, to ich nabywca będzie mógł zakupić je taniej niż wedle wskazania resortu. Tyle tylko, że wedle przekazanych przez ministra Ardanowskiego informacji narazi się w ten sposób na kontrolę UOKiK. Aktualnie zaproponowane ceny referencyjne skupu owoców podczas XXII Międzynarodowego Sympozjum KUPS przypomniał Julian Pawlak, szef tej organizacji przetwórców.
Na czym polegać mają zmiany i co grozi nieuczciwym firmom?
Co ważne, zmiany mają być przeniesione na kolejne ogniwa w łańcuchu dostaw. Wprowadzona zostaje bowiem definicja pośrednika między plantatorem a przetwórcą. Wydane zostaną też zapewne rozporządzenia określające okres obowiązywania umów, czy terminu do którego mają być zawierane. Możliwe także, że zostanie wprowadzony minimalny okres od zawarcia umowy do jej realizacji. Michał Dutkiewicz, prawnik zaproszony na sympozjum KUPS, odniósł się do propozycji nowych przepisów. Określił je jako mało czytelne. Zawierają masę odesłań, ich zrozumienie wymaga poświęcenia im wielkiej uwagi. Co więcej, w jego opinii tworzą one pewną fikcję prawną i są niekonstytucyjne. Jak jednak przyznał, katalog kar jakie będą mogły być nakładane na firmy stosujące nieuczciwe praktyki jest szeroki i są one dość wysokie. Przewiduje się nakładanie kar pieniężnych na obie strony umowy, a więc także na plantatorów, za niedotrzymanie minimalnego okresu obowiązywania umowy oraz minimalnego okresu od zawarcia umowy do realizacji dostawy. Wynosić będzie ona 10 proc. zapłaty za niedotrzymanie każdego z tych okresów. Z kolei za niedotrzymanie terminu zawarcia umowy zaproponowano karę w wysokości 0,5 proc. zapłaty za produkty nabyte, za każdy dzień przekroczenia terminu. Nie może ona jednak przekroczyć 15 proc.
UOKiK doszedł do porozumienia z firmą Dohler
Piotr Adamczewski z UOKiK poinformował, że jedno z prowadzonych przez organ postępowań, to przeciw firmie Dohler, zostało już zakończone. Podmiot ten zobligował się do przestrzegania 60 dniowego terminu płatności, a w pewnych przypadkach zobligował się do tego, że będą one nawet krótsze. Firma ma też z wyprzedzeniem podawać stawki minimalne które plantatorzy mają otrzymywać za dostarczany do przetwórstwa surowiec. Prowadzone są obecnie kolejne 3 postępowania przeciw innym podmiotom.